Kulinarne porzekadła

Do najbardziej znanych, wręcz obiegowych powiedzonek należy to że "Gdzie kucharek sześć..." z puentą "tam nie ma co jeść", choć formy zakończenia bywają różne, np. tam 12 rąk...

"Przez żołądek do serca" - funkcjonuje już jako niepodważalna prawda życiowa (aktualna zwłaszcza w okolicach 14 lutego). Na bazie tego przysłowia powstało kilka innych, np. "Gdy żona dobrze gotuje, drogę do serca męża znajduje", oraz "Gdy kuchnia stygnie - stygnie i miłość".

Tego, że aby kogos poznać trzeba z nim beczkę soli zjeść również uczy nas jedno z przysłów, a skoro przysłowia są mądrością narodu - wypada temu wierzyć.

"Głodnemu chleb na myśli" doczekało się riposty w postaci "A głodny głodnemu wypomni".

Jeśli komuś dobrze się wiedzie mówi się, że ma jak pączek w maśle, albo po prostu "idzie mu jak po maśle".

Kiedy natomiast coś zepsujemy "nie czas płakać nad rozlanym mlekiem", z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że "nawet najlepszemu piekarzowi chleb się czasem nie udaje".

Gdy nawarzymy piwa musimy je wypić, zwłaszcza, jeżeli przesadziliśmy z żartami w myśl porady  "z solą i żartami nie przesadzaj".

Słowem zakończenia - które warto przeczytać, w końcu "kto zjada ostatki ten piękny i gładki" niech będzie jeszcze jedna kulinarno-przysłowiowa perełka: "Baba bez brzucha jak garnek bez ucha"...