Co w Warszawie piszczy
Wieczory w Warszawie mają swój urok, a romantycznych zakamarków dookoła nie brakuje. Jeśli nie wiadomo co wybrać, żeby spotkanie było udane, spacer jest właśnie tym, od czego warto rozpocząć letni wieczór. Nie jest to co prawda zbyt popularna forma spędzania czasu, a jednak jest znacznie lepsza od umawiania się w zatłoczonej knajpie czy, o zgrozo, w klubie. Przepis na udany spacer też jest łatwy. Zaledwie odrobina żyłki detektywa wystarczy, by wynaleźć ciekawe szlaki, zbadać co w trawie piszczy, i gdzie. A całkiem przyjemnie „piszczy” w Łazienkach. Zwłaszcza podczas niedzielnych recitali chopinowskich. Co prawda miejsce jest dość zatłoczone, z uwagi na hordy obcokrajowców i rzesze stałych bywalców, jednak oni właśnie wiedzą, co jest najlepsze. A tam zakamarków nie brakuje, muzyka kreuje niezapomnianą atmosferę, do której jedynym koniecznym dodatkiem jest dobre towarzystwo.
Pierwsze lody przełamane
uważać, ale przecież nie musicie stawiać od razu na stole całej butelki. Wiele miejsc oferuje orzeźwiające drinki „z prądem”, niewinne jak letnia noc i równie przyjemne dla zmysłów. Do tego oczywiście wygodna sofa, a najwygodniejsze są oczywiście w … Sofie. To przytulne miejsce w centrum miasta zapewni wam odrobinę intymności i ukoi podniebienie. Do wyboru macie orzeźwiające szejki, koktajle, mrożone kawy i dobrą muzykę, która uatrakcyjni gorączkę letniej nocy. Jednak jeśli nawet mojito nie ukoi rozszalałych zmysłów, a kofeina z mrożonej kawy rozbudzi jeszcze miłosny apetyt, kolejny krok należy do was. Zawsze możecie zostać na sofie … do śniadania.