Na ostrzu noża - Joanna Jakubiuk

  • 3

Dzisiaj na nasze pytania odpowiada pasjonatka dobrego jedzenia - Joanna Jakubiuk. Co do tajemniczego pudełka włożyła jej edytaha?

         
ocena: 5/5 głosów: 4
Na ostrzu noża - Joanna Jakubiuk

Nowa odsłona cyklu "Na ostrzu noża" i nowe pytania - postanowliśmysprawdzić kreatywność naszych kucharzy, a to właśnie Wy macie okazjęwłożyć im do tajemniczego pudełka wybrane przez Was składniki!

Dzisiaj swoimi pomysłami na potrawy ze składników podanych przez Edytę,ulubionymi smakami, marzeniami i radami dzieli się z nami Joanna Jakubiuk - propagatorka kuchni polskiej, wielbicielka najlepszych produktów i najlepszych smaków.

Użytkowniczka gotujmy Edytaha, wybrała dla Ciebie 5 składników,które znajdujesz w tajemniczym pudełku: Gęś, kasza jęczmienna,kapusta, suszone grzyby i wino. Co z nich przyrządzisz?

Same pyszności w tajemniczym pudełku. Kryje się za nimi dużo możliwości.Gęsina to doskonałe mięso i pozwala kucharzowi uwolnić wyobraźnię.Moja pierwsza myśl: upiekłabym gęś w całości, nafaszerowaną lekkopodgotowaną kaszą (np. pęczak) z dużą ilością natki pietruszki. Przedkońcem pieczenia obłożyłabym ją jeszcze kiszoną kapustą i cząstkamijabłek. Wino przy kolacji uzupełniłoby pełnię smaku.

Z kawałków pozostałych z upieczonej gęsi zrobiłabym oczywiście małepierożki. Suszone grzyby i kapustę (najlepiej kiszoną) zamieniłabym wfarsz, tradycyjny jak do wigilijnych pierogów, ale ich smak wzmocniłabymkruszonym ziarnem jałowca i dużą ilością orzechów włoskich iupiekła w formie kulebiaka w cieście francuskim.



Twoje pierwsze wspomnienie związane z gotowaniem?

Pierogi z truskawkami. Miałam 6 lat i nikogo nie było w domu. Wszyscyposzli zbierać truskawki. Bez ograniczeń rozsypywałam mąkę po kuchni. Dociasta dodałam chyba z 6 jajek, było ich dużo w lodówce więc nieżałowałam. Rodzina zjadła dzielnie, chociaż miękkość ciasta pozostawiaławiele do życzenia. Od tamtego momentu mój przepis na pierogowe ciastoto: mąka, woda i szczypta soli. Tylko.

Niezapomniana kombinacja smaków?

Mnie zwykle zaczarowują proste smaki i połączenia. Ugotowany w mundurkumłody ziemniak posmarowany łomnicką rittą czyli serkiem z serwatki zkoziego mleka i letni dojrzały, soczysty czerwony pomidor prosto zkrzaka to wszystko skropione świeżo tłoczonym olejem rzepakowym zroztartym ząbkiem czosnku. A na deser garść poziomek i jagód alboczereśnie. Dużo czereśni.

Najzabawniejsze zdarzenie w kuchni?

Często się coś zdarza. Ale niech to pozostanie słodką kucharską tajemnicą.

 

Kto miał lub ma na Ciebie największy kulinarny wpływ?

Pasję do dobrego jedzenia i smaku zaszczepiły we mnie moje babcie imama. Wielokrotnie korzystałam z ich wiedzy i mogłam docenić ją w pełni wtrakcie pracy.

Moim niekwestionowanym Mistrzem zawodu jest Jacek Szczepański. Mam takżeduże szczęście spotykać na swoje drodze ludzi, którzy dodają mienergii (Grzegorz Łapanowski)od których bardzo wiele się ciągle uczę (Hanna Szymanderska) imotywują do pracy (Mira Klepacka). Inspiracja jednak pojawia się dośćniespodziewanie i niezależnie od okoliczności.

Kiedy i co ostatnio ugotowałeś w domu?

Pewnie dziwnie to zabrzmi ale ostatnio więcej czasu spędzam na szukaniujedzenia i produktów niż na gotowaniu. 21 marca rozpoczęłam projekt„Moje 100 mil – wyzwanie: jem lokalnie”. Staram się wszystko opisywać na moim profilu ZIELONY GAR.

Poznaję rolników i małych producentów. Jem prosto, prawie bez gotowania.Twaróg, miód, mleko, jajka. Zdobyłam trochę warzyw: ziemniaki,marchew seler i pasternak. Jak w końcu puści lód na mazurskichjeziorach będą pyszne ryby. Szukam dobrej mąki, oleju i mięsa. Wtedyzacznie się prawdziwe gotowanie.



Czego nigdy nie weźmiesz do ust albo nie podasz swoim gościom?

Raczej nie mam takich oporów. Wyznaję zasadę, że kucharz profesjonalistapowinien wszystkiego spróbować. Tylko w taki sposób może stworzyćswoją bazę, pamięć i mapę smaków z której potem czerpać będzie w pracy.Gościom nie podam oczywiście zepsutego, nieświeżego i niesprawdzonegojedzenia.

Wymień 4 najważniejsze kuchenne gadżety i składniki, które zawsze masz pod ręką kiedy gotujesz....

Ulubione składniki: masło, masło, masło, masło! W kuchni powinna być teżdobra sól, pieprz i kilka świeżych ziół. Bardzo lubię polskie olejetłoczone na zimno: rzepakowy, lniany, rydzowy, słonecznikowy i z pestekdyni.

A kuchenne gadżety....uwielbiam! Małe tarki, wyciskarki, praski, nożyki imłynki. Moja ostatnia zdobycz: młynek do gałki muszkatołowej!Kolekcjonuję też wałki do ciasta z całego świata. To niesamowite jak sięod siebie różnią.

 

Do jakiego jedzenia masz wstydliwą słabość?

Do owoców i kruchych ciasteczek (wciąż szukam idealnych). Czereśnie,mango, poziomki i granaty to faworyci. Ale też dam się pokroić zakawałek dobrze schłodzonego arbuza latem.

Twoja wymarzona kulinarna podróż – w przestrzeni lub w czasie...

Całkiem niedawno spędziłam 14 dni w doborowym towarzystwie nakucharskim stażu we Francji. Poznawałam smaki Bordeaux, między innymi:foie gras de canard, wołowina z Bazas, lamproie (minogi), ostrygi zArcachon i oczywiście słodkie macarons. Każdy dzień wypełniony był pobrzegi najlepszymi smakami. Kulinarnie fascynuje mnie Azja, szczególniechciałabym poznać smaki kuchni malezyjskiej i tajniki japońskiejkultury jedzenia.

Porada z Twojego repertuaru szefa kuchni, którą można wykorzystać w domowych warunkach...

Nóż powinien być zawsze ostry! Głowa otwarta na nowe połączenia smakowe!A produkty z których chcemy gotować: świeże, nieprzetworzone i dobrejjakości. To jest gwarancja każdego kuchennego sukcesu.