Niestety, jak większość złudzeń, to rówież szybko się rozwiewa i znikają niczym ostatnie resztki śniegu topniejące w podmuchach coraz cieplejszego wiatru. Zazwyczaj wtedy szukamy rozwiązań pozwalających nam jak najszybciej (i możliwie najłatwiej) co niestety, najczęściej prowadzi nie do odzyskania upragnionej sylwetki, a do podszytej poczucie porażki frustraci połączonej z utratą wiary we własne siły. Niestety, dieta proponowana przez doktora Davida Hebera wydaje się należeć do właśnie takiej kategorii. Ta prawie trzystu stronicowa cegła wypełniona jest teoriami, które mają pozwolić nam schudnąć tak samo jak (podobno) tysiącom mieszkańców Miasta Aniołów, którzy byli pacjentami pana Hebera. Zresztą, zarówno o swoich sukcesach jak i o fakcie bycia lekarzem medycyny autor bardzo lubi nam przypominać, tak jakby miało to zapewnić nas, że wie o czym pisze. Niestety, już tylko przeglądając książkę „Dieta Los Angeles. Sylwetka doskonała” czytelnik zaczyna mieć co do tego wątpliwości. Przykład? W menu na pierwszy dzień rozpoczynanej właśnie diety znajdziemy: Koktail dyniowo-bananowy, koktail czekoladowo-malinowy, 30 gramów prażonych orzechów sojowych, rosół oraz zielona sałatka z sosem według przepisu Sylwetki doskonałej. I to koniec na pierwszy dzień. Brzmi zachęcająco? Konia z rzędem temu, kto po tygodniu takiej uczty wytrzyma na tyle by kontynuować współpracę z panem Heberem. Fakt, w siódmym dniu pierwszego tygodnia menu jest już bardziej bogate, bowiem poza wysokobiałkowymi koktailami, znajdziemy jeszcze 120 g tuńczyka, szklankę soku oraz pikantnego kurczaka po jamajsku razem z gotowanymi na parze marchewkami z cytryną i koprem. Tu znowu każdemu w miarę świadomemu czytelnikowi powinno zapalić się światełko ostrzegawcze: gotowana marchewka ma bardzo wysoki indeks glikemiczny, wysoce niewskazany przy próbach utraty masy! Czyżby autor o tym nie wiedział? Tym bardziej, że w podanym menu nie ma żadnej informacji czy możemy zjeść jedną marchewkę czy może kilogram (założę się, że każdy kto przez tydzień karmiony był cudownymi koktailami pana Hebera skłoni się raczej ku tej drugiej opcji). Dalsze instrukcje dotyczące żywienia już wydają się o wiele bardziej rozsądna, ponieważ, zawierając całość w jednym krótkim zdaniu, powinniśmy jeść dużo warzyw i ćwiczyć. Prawda, że genialne? W końcu mówi o tym nie byle kto, a lekarz.
Jednak, wbrew pozorom, najgorsze w tej książce nie jest to, że z każdą stroną czytelnik zaczyna coraz bardziej wątpić w skuteczność diety. Ta przydługawa książka jest po prostu zbyt mocno okraszona filozofią kojarzącą mi się raczej z indoktrynacją sekty niż z skutecznymi poradami lekarza dietetyka. Dlatego jeśli uda ci się przebrnąć przez całość książki „Dieta Los Angeles. Sylwetka doskonała” możesz śmiało rzucić ją w kąt – przy takiej dozie samozaparcia i silnej woli, bez problemu dasz sobie radę zrzucić zbędne kilogramy bez niczyjej pomocy.
Jednak w książce udało mi się znaleźć jeden pozytywny aspekt. Niektóre z proponowanych przepisów wydają się naprawdę smaczne, choćby wspomniany już pikantny kurczak po jamajsku, małże na sposób tajlandzki czy w końcu kremowa zupa dyniowa. Dlatego, chociaż odchudzaniu z panem Davidem Herbertem mówie stanowcze „Nie!”, to bardzo możliwe, że niektóre z jego potraw zagoszczą na moim stole.
„Dieta Los Angeles. Sylwetka doskonała” – David Heber
Dom wydawniczy REBIS, Poznań 2006
Jednak, wbrew pozorom, najgorsze w tej książce nie jest to, że z każdą stroną czytelnik zaczyna coraz bardziej wątpić w skuteczność diety. Ta przydługawa książka jest po prostu zbyt mocno okraszona filozofią kojarzącą mi się raczej z indoktrynacją sekty niż z skutecznymi poradami lekarza dietetyka. Dlatego jeśli uda ci się przebrnąć przez całość książki „Dieta Los Angeles. Sylwetka doskonała” możesz śmiało rzucić ją w kąt – przy takiej dozie samozaparcia i silnej woli, bez problemu dasz sobie radę zrzucić zbędne kilogramy bez niczyjej pomocy.
Jednak w książce udało mi się znaleźć jeden pozytywny aspekt. Niektóre z proponowanych przepisów wydają się naprawdę smaczne, choćby wspomniany już pikantny kurczak po jamajsku, małże na sposób tajlandzki czy w końcu kremowa zupa dyniowa. Dlatego, chociaż odchudzaniu z panem Davidem Herbertem mówie stanowcze „Nie!”, to bardzo możliwe, że niektóre z jego potraw zagoszczą na moim stole.
„Dieta Los Angeles. Sylwetka doskonała” – David Heber
Dom wydawniczy REBIS, Poznań 2006
Gość
BH.305.
MOTTO: Wzorcowe odżywienie komórek organizmu, to: OBOWIĄZKOWY standard.
Prawidłowa biologicznie, prozdrowotna metoda odżywiania; tzw. dla myślącego człowieka powinna AKCEPTOWAĆ wszelkie uwarunkowania naszej przyrody, ewolucją narzucone REGUŁY. Stanowi to trudny problem, ale bez badań; krew, wydzieliny, wydaliny, pierwiastki włosa, jest to absolutnie niemożliwe.
WTEDY MOŻNA TYLKO PRZERZUCAĆ SIĘ PSEUDO REGUŁAMI:
Na węch i czucie, również przypuszczenia. Kto zada sobie trud i zbada jak podnosi się poziom cukru przy poszczególnych produktach, jaki jest wpływ tłuszczów i jak, tj. w jakiej ilości się odkładają, jak organizm oddziaływuje na rodzaje białek itd. to wyniki dla wszystkich ludzi są niemal identyczne ew. drobna skala technicznego błędu.
A WIĘC; PRZY ZWALCZANIU OTYŁOŚCI, WAŻNA JEST WIEDZA:
Klasyfikująca pożywienie na kategorie uwzględniające zawartość tłuszczów, WYSOKICH węglowodanów, NISKICH węglowodanów; tj. tych które sprzyjają powstawaniu otyłości i cukrzycy typu 2, a które nie, oraz pozostałych składników. Stosunkowo prostym jest zaznajomić się z tabelami pożywienia wg tzw. INDEKSU ŻYWIENIOWEGO, tj. IŻ produktu. To wystarcza, aby samemu DECYDOWAĆ o łatwym doborze składników swojej diety, co stanowi na szczęście, rozwiązanie trudnego problemu dotyczącego zwalczania obu chorób. Lekarz rodzinny zdecydowanie, też nam to potwierdzi.
PLAN ODCHUDZANIA, MINIMUM:
Ustalamy 3 posiłki zasadnicze/24h. 1. Śniadanie. 2. Obiad. 3. Kolacja.
ŚNIADANIE:
CHLEB typu KR-IRL, jako energetyczny stabilizator poziomu cukru we krwi oraz produkty z tabel Zalecane i Dozwolone wg tzw. IŻ produktu. Przykład: Chleb typu kr-irl 1-1,5 kromki. Dorsz wędzony 100-200 gram. Szproty wędzone 2-5 szt. Pomidor 0,5 szt. Cebula świeża 1 szt. Jajo kurze ugotowane na twardo 1 szt. Herbata z cytryną (dużo soku) 300 ml. Kawa rozpuszczalna z kofeiną 200 ml.
OBIAD:
Przykład: Ryż gotowany 1-3 łyżek stołowych oraz fasola Piękny Jaś 3-10 szt. Te dwa składniki stanowią podstawowy stabilizator glukozy. Pozostałe dodatki do obiadu wybieramy z tabel Zalecane i Dozwolone wg tzw. IŻ produktu. Np. Ryba chuda czarniak 50-200 gram gotowana na parze, kapusta kiszona 50-150 gram, ziemniak 0-1 szt.
KOLACJA:
Przykład: Chleb typu KR-IRL 0,5-1 kromki, fasola Piękny Jaś 2-10 szt. jako 2 składniki stabilizacji poziomu cukru we krwi. Ryba wędzona np. pikling 0,5 szt. ogórek kiszony 1 szt. Herbata i kawa jak powyżej. Inne napoje wg tabel z książki.
W CIĄGU DNIA SPOŻYWAMY Z HERBATĄ LUB WODĄ MINERALNA 2,5-4 SZTUK CYTRYN:
Zasadotwórczy sok z cytryny skutecznie eliminuje uczucie łaknienia czy też ssania w pustym żołądku przez 24h, co pozwala wykluczyć podjadanie tzw. przekąsek. Zwyczajnie nie odczuwamy głodu. Śniadania nie zmniejszamy NIGDY. Natomiast objętość obiadu i kolacji zmniejszamy dotąd, aż nie zaczniemy odczuwać głodu ok. 5-6 godz. nad ranem. Wówczas wprowadzamy do jadłospisu 4 posiłek tzw. przedśniadaniowy.
PRZEDŚNIADANIE: Przykład: Fasola Piękny Jaś 5-10 szt. Ogórek kiszony 1 szt. Jabłko 1 szt. *
GDY STWIERDZAMY, ŻE JESZCZE NIE SZCZUPLEJEMY TO W DALSZYM CIĄGU ZMNIEJSZAMY OBJĘTOŚCI WYŁĄCZNIE:
Obiadu oraz kolacji. Jednak z tych pomniejszanych stale dwóch posiłków tzw. stabilizatorów poziomu glukozy we krwi nie eliminujemy. Jest to absolutnie NIEDOZWOLONE, ponieważ produkty te stanowią podstawowe źródło energii naturalnej dla komórek naszego organizmu, a w szczególności komórek nerwowych MÓZGU. Ew. dodatkowe informacje uzyskamy dzwoniąc do instytutu: IRL KRAKÓW, gdzie za wszelkie ustalenia i doprecyzowania opłata jest obowiązkowa, to wyłącznie słowo: dziękuję.
POSUMOWANIE:
Wszelkie zamienniki stabilizatorów glukozy oraz inne składniki uzupełniające nasze posiłki wybieramy z tabel wg tzw. INDEKSU ŻYWIENIOWEGO, tj. IŻ produktu. Skuteczne i warto !! Ostatnie słowo, co oczywiste należy zawsze do naszego lekarza rodzinnego.
Wskazujemy jednoznacznie na naukową wiedzę biologiczną, rozsądek oraz umiar. Jemy niskotłuszczowo, 0% negatywnych TOKSYN, energetyczne węglowodany wyłącznie do 26% wzrostu, czyli tzw. NISKIE węglowodany.
Pokarmy o właściwym doborze białek, oraz co niezmiernie istotne, nie zawierające toksyn spowalniających i zatruwających nasze organizmy. Tabele; Dozwolone oraz Zakazane dopełniają właściwej identyfikacji prawd przyrodniczych.
PRODUKTY ZALECANE TO:
Białka biologicznie prawidłowe, minimalna zawartość tłuszczu, węglowodany do 13% wzrostu (b. niski wzrost po spożyciu), oraz 0% toksyn.
PRODUKTY DOZWOLONE TO:
Białka prawidłowe biologicznie, nieduża zawartość tłuszczu, węglowodany do 26% wzrostu (bezpieczny antycukrzycowy wzrost), minimalna zawartość toksyn.
PRODUKTY ZAKAZANE TO:
Białka nieprawidłowe biologicznie, za dużo tłuszczu, węglowodany o wzroście 26,01%-74% wzrostu (wzrost duży i b. duży), oraz zbyt wiele toksyn spowalniających i zatruwających nasze organizmy.
CYTRYNA:
Zastosowanie dużej ilości zasadotwórczego soku z cytryny/24h, do skutecznej neutralizacji kwasów trawiennych pustego żołądka celem wyeliminowania GŁODU, to kolejne fenomenalne w swej prostocie i oczywistości ustalenie w instytucie: IRL KRAKÓW.
WAŻNE:
CHLEB typu KR-IRL. Zamienniki to: CHLEB na OSTEOPOROZĘ, CHLEB na OTYŁOŚĆ, CHLEB na CUKRZYCĘ.
Skrót; IŻ produktu. Pełna nazwa to: INDEKS ŻYWIENIOWY, tj IŻ produktu.
KONKLUZJA finalna:
Ilość żywności należy bezwzględnie dostosować do trybu życia, czyli zapotrzebowania energetycznego własnego organizmu. Najistotniejszym stabilizatorem wyrównywania braków energii u człowieka jest bez wątpienia tzw. CHLEB typu KR-IRL. Wskazana jest także zasadotwórcza cytryna ok. 2,5-4 sztuk/24h. Sok z cytryny neutralizuje kwasowość soków trawiennych pustego żołądka zmniejszając łaknienie.
R E F L E K S J A:
INDEKS ŻYWIENIOWY, a; INDEKS GLIKEMICZNY, to dwa różne spojrzenia na realia przyrodnicze.
IŻ; to identyfikacja ewolucyjnych dokonań przyrody. IG; to marketing, obłuda i biznes.
ZOBACZ TEŻ; CUKRZYCA typu 2, wg: IRL KRAKÓW.
Książka, pt._______: PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w XXI wieku.
Wydanie drugie: zaktualizowane i uzupełnione. ***
Rozdział nr R33 zawiera zestaw ćwiczeń na MIĘŚNIE OKOŁOKRĘGOSŁUPOWE, które w praktycznej indywidualnej realizacji, finalnie rozwiązują problem bólów kręgosłupa u człowieka oraz kształtują tzw. PŁASKI BRZUCH.
Skrót adresu strony w Internecie_______: MAGDALIRL
ADRES_______: http://www.magdalirl.com.pl/
INSTYTUT naukowo-badawczy im. Prof. Ryszarda Lorenca w Krakowie. Dr inż. Jarosław MICHAŁ, telefon: 12 359 70 15, telefon/fax: 12 358 77 30, Info: INSTYTUT IRL KRAKÓW, Pn.-Pt. 10:00-17:00
ARTYKUŁ JEST OCZYWIŚCIE DO WOLNEGO WYKORZYSTANIA:
Proszę tylko zauważyć, że treści w tym artykule stanowią identyfikację zjawisk, które są wyewoluowane przez przyrodę, i każdy może sobie prawdy te potwierdzić. Wartość stanowią wyniki badań laboratoryjnych, a nie puste ciągle powtarzane frazesy, nieprawdy biologiczne, czyli zwyczajnie pospolite kłamstwa. Chodzi też o to, że stale mówimy o rozszerzaniu się chorób tzw. plaga otyłości oraz plaga cukrzycy typu 2, jako o chorobach cywilizacyjnych.
Dla nas tj. IRL KRAKÓW, określenie cywilizacja wiąże się z podawaniem ludziom wiedzy; prawdziwej i jasnej, oraz łatwej do potwierdzenia. Dopiero wtedy mówimy o cywilizacji, jako o pojęciu, bo samo słowo powtarzane wielokrotnie bez merytorycznych wyjaśnień nic nie uszczegóławia, a raczej utrudnia precyzyjną i logiczną ocenę prawd biologicznych.
MOTTO:
Mądrość człowieka polega na respektowaniu dokonań przyrody i nie zmienianiu jej zasad. Moją intencją jest przekazać tę wiedzę, ponieważ swoje własne życie realizujemy TU i TERAZ. Autorem przedstawionego artykułu jest; Dr inż. Jarosław MICHAŁ; konsultant INSTYTUTU IRL KRAKÓW.
Powyższe treści dzięki uprzejmości autora, zamieścił/a: jw. ***
Gość
BH.220.
MOTTO: Kasza, to oczywistość !! *
WIKIPEDIA.
Kasza, jadalne nasiona zbóż, często w postaci lekko rozdrobnionej (lecz nie tak bardzo jak mąka) lub tylko pozbawionej twardej łuski. Od wieków używane jako jeden z podstawowych składników kulinarnych w wielu kuchniach świata. Dzięki wysokiej zawartości skrobi posiadają wysoką wartość odżywczą. W kuchni polskiej aż do czasów potopu szwedzkiego rozmaite kasze stanowiły podstawę wyżywienia większości populacji.
Znane są różne rodzaje kasz: kasza gryczana, kasza jaglana, kasza jęczmienna (m.in. pęczak, kasza perłowa), kasza kukurydziana, kasza manna, quinoa (kasza z nasion komosy ryżowej uprawianej m.in. w Peru i Ekwadorze), kasza z pszenicy na kutię. Za kaszę uznaje się czasem tradycyjny kuskus.
IRL KRAKÓW.
Kasza jaglana gotowana podnosi poziom cukru po spożyciu ok. 14-23% wzrostu, na ok. 1,5 godz.. Wchłania się szybko. Zawiera skrobię, ryż też, a mimo to kasza jaglana wchłania się już po 15 minutach, tj. mamy ten największy wzrost, a w ryżu po 60 minutach. Wzrosty po spożyciu: kasza jęczmienna ok. 4-8%, kasza gryczana ok. 9-18%, kasza manna ok. 10%, kasza kuskus ok. 22%. Wymienione KASZE zawierają w swoim składzie b. DUŻO węglowodanów i są to tzw. NISKIE węglowodany, tj. do 26% wzrostu, czyli wzrost poziomu cukru we krwi po ich spożyciu, nigdy nie przekracza: 26% wzrostu. Każdy kto zechce, może sobie te wzrosty sprawdzić własnym glukometrem i nie jest to trudne !! Wobec tego kasza powinna być jako produkt żywieniowy; ZALECANA lub DOZWOLONA. Odnośnie konsumpcji to ostatnie słowo, co oczywiste należy zawsze do naszego lekarza rodzinnego.
PUENTA:
KASZA, to produkt najwyższej wartości odżywczej, a więc biologiczne realia !! *
NIEPRAWDY BIOLOGICZNE ORAZ PUSTE FRAZESY:
O kaszy i nie tylko o kaszy, rozpowszechniają jedynie SPECE od tzw. Indeksu Glikemicznego, a to dlatego, że nic nie badali, nie znają glukometru, również nie czytali książek ze szkoły podstawowej (biologia 4 klasa) czyli plotą i plotą, wydając książkę za książką o tym Indeksie Glikemicznym. Kłamią. OMIŃ !!
GOŁYM OKIEM WIDAĆ:
Że Ci SPECJALIŚCI od IG, cynicznie i bezczelnie potwierdzają nieprawdy biologiczne, które sami głoszą OŚMIESZAJĄC się przy tym skutecznie.
PRZECIEŻ DO NICH, NIE MOŻESZ ZADZWONIĆ, BO NIE MA GDZIE:
Nie masz kogo zapytać, o te wpisy w Internecie, dziesiątki sprzecznych ze sobą tabel, dlaczego !? To proste uciekają przed prawdą bo mówią kłamstwa, oszczerstwa i Ich nigdzie nie ma. Do krakowskiego IRL KRAKÓW, zawsze możesz zadzwonić bo są to żywi, realni naukowcy nie poddani żadnym naukowym reżimom czyli lekko, łatwo mówią prawdy biologiczne, które zbadali. Warto !!
ZOBACZ TEŻ; CHLEB na OTYŁOŚĆ, wg: IRL KRAKÓW.
Książka, pt._______: PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w XXI wieku.
Wydanie drugie: zaktualizowane i uzupełnione. ***
Skrót adresu strony w Internecie_______: MAGDALIRL
ADRES_______: http://www.magdalirl.com.pl/