Jeśli dodamy ich za dużo, mogą zaszkodzić, ale w odpowiedniej ilości są nawet wskazane dla naszego organizmu. Chodzi oczywiście o oleje, bez których przyprawianie i smażenie by się nie obyło. Rodzajów rozróżniamy dużo. Weźmy chociażby najbardziej znane, czyli słonecznikowy, rzepakowy, czy oliwa z oliwek. Na rynku dostępne są też oleje lniane, rozmarynowe (do stosowania w kominkach), czy z kolendry.
OLEJ RZEPAKOWY: zawiera duże ilości witaminy E oraz kwasów omega-3. Ma bardzo duży wpływ na nasz organizm - opóźnia proces starzenia się, a także poprawia pamięć. Olej rzepakowy dodatkowo pozytywnie wpływa na układ nerwowy.
OLIWA Z OLIWEK: dostarcza wiele witamin A, B i E. Posiada - tak jak olej rzepakowy - dużo kwasów omega-3, ale także dodatkowo omega-6. Oliwa obniża ciśnienie i cholesterol. Wzmacnia wzrok. Najczęściej używana do sałatek, ale także dość często wykorzystywana do smażenia mięs.
OLEJ SŁONECZNIKOWY: wpływa na leczenie anemii, alergii czy miażdżycy. Dodatkowo łagodzi stany zapalne dziąseł. Zawiera kwas linolowy.
OLEJ LNIANY: to prawdziwa bomba z kwasami omega-3 oraz aminokwasami (cysteina). Działa przeciwzapalnie i przeciwalergicznie.
Ponadto mamy do czynienia także z np. olejem z kolendry, który uśmierza ból, albo z rycyną, która leczy choroby skóry lub oczyszcza organizm z toksyn. Jednak te oleje powinniśmy stosować zewnętrznie.
Tak, czy inaczej, można śmiało powiedzieć, że oleje są bardzo ważne w naszym życiu. Warto wiedzieć o nich więcej, niż tylko to, z czego są produkowane i stosować je często (i świadomie!).