Odjechane burgery

  • 1

Zwykłe burgery to już przeżytek. Ciepła kanapka z mięsem, warzywami i sosami doczekała się swoich oryginalnych, intrygujących odmian. Zobaczcie te najciekawsze.

         
ocena: 5/5 głosów: 2
Odjechane burgery
fot. burger
Hamburgery stwarzają niemal nieograniczone pole do popisu dla kucharzy. Burgera można wypełnić wszystkim, co tylko przyjdzie nam do głowy, kolejne warstwy uzupełniać najróżniejszymi składnikami, zmieniać rodzaje i kolory bułki, a całości nadawać wymyślne kształty i podawać z ciekawymi dodatkami.

Klasycznego burgera zaserwują Ci w pierwszej lepszej knajpie na rogu; któregoś z poniższych – tylko w niebanalnych lokalach z fantazją!

 

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Buttered'n'Smothered® (@butterednsmothered)


Ogromny burger pełen mięsa, sera i… kalorii. Tak wielki, że podawany jest w poziomie; w pionie z pewnością szybko straciłby równowagę.


A tu dla odmiany mini burger na wykałaczce, w sam raz na jeden kęs.


Po dużej ilości tłuszczu i kalorycznych składników czas na zdrowego, lekkiego burgera a la sałatka caprese. W jego skład wchodzi mozzarella, pomidory i bazylia. Kolorowy i aromatyczny.


Burger owocowy na słodko. Niby zwykła buła, ale z delikatnym serkiem i soczystymi owocami.


Klasyczne wnętrze – mięso, bekon, stopiony ser. Różnica tkwi w pieczywie. Zamiast chrupiącej buły smażone na głębokim oleju ciasto donuta, lubianego przez amerykanów pączka z dziurką bez nadzienia.


Hamburger z paluszkami krabowymi i adekwatną kolorystycznie czerwoną bułą.


A tutaj czarny hambuger, stworzony z myślą o premierze najnowszej części Gwiezdnych Wojen pt. „Przebudzenie mocy”.


Zdrowy burger, pełen warzyw, w którym kaloryczną, pełną spulchniaczy bułę zamieniono na… ryż.


Ponownie ryż zamiast bułki. Tym razem burger w odmianie sushi.


A najstraszniejsze zostawiliśmy na koniec.... Burger z ośmiornicą! Mamy tylko nadzieję, że ośmiornica nie jest żywa...