Jak bym Wam zadała pytanie jakie zapachy kojarzą Wam się z latem, to pewnie nie dostałabym szybko odpowiedzi na jaką czekam.
Mi, lato kojarzy się … z wędzonym pstrągiem.
Moi rodzice mają domek na wielkopolskiej wsi nad jeziorem otoczonym pięknymi lasami.
Jezioro jest duże, czyste, pachnie bajecznie i ukrywa przepyszne ryby.
Zaprzyjaźniony wędkarz, pan Kazimierz, potrafi się nimi zająć z należytą atencją.
Jak przyjeżdżamy na wakacyjny weekend, to zawsze czekają jeszcze ciepłe, pachnące wędzone pstrągi i sielawy. Babcia nie ma litości i obok na stole ląduje gzik ze śmietankowego serka…
Następnego dnia też nie ma zmiłuj, bo z ryb, których już nie daliśmy rady w siebie wcisnąć, mama zrobiła pastę.
Nie ma słów, żeby ją opisać.
Po prostu sami spróbujcie.
PS. Bez tego smaku lato uznałabym za niebyłe.
Mi, lato kojarzy się … z wędzonym pstrągiem.
Moi rodzice mają domek na wielkopolskiej wsi nad jeziorem otoczonym pięknymi lasami.
Jezioro jest duże, czyste, pachnie bajecznie i ukrywa przepyszne ryby.
Zaprzyjaźniony wędkarz, pan Kazimierz, potrafi się nimi zająć z należytą atencją.
Jak przyjeżdżamy na wakacyjny weekend, to zawsze czekają jeszcze ciepłe, pachnące wędzone pstrągi i sielawy. Babcia nie ma litości i obok na stole ląduje gzik ze śmietankowego serka…
Następnego dnia też nie ma zmiłuj, bo z ryb, których już nie daliśmy rady w siebie wcisnąć, mama zrobiła pastę.
Nie ma słów, żeby ją opisać.
Po prostu sami spróbujcie.
PS. Bez tego smaku lato uznałabym za niebyłe.