Każdy z nas przynajmniej raz w życiu próbował jak smakuje zupka chińska. Na rynku jest dostępnych wiele jej wersji różniących się sposobem pakowania, smakiem, wielkością, ale podstawa jest mniej więcej zawsze ta sama – makaron plus torebka z przyprawami. Całość jest tania, dostępna do nabycia zazwyczaj w pierwszym lepszym sklepie i super prosta w przygotowaniu. Wystarczy zalać wrzątkiem i oto przed nami mamy intensywnie pachnącą i smakującą zupę pełną makaronu. Brzmi jak potrawa idealna, jednak dobrze wiemy, że taka nie jest.
Zupki błyskawiczne są bardzo niezdrowe. Aby długo zachowywały świeżość napakowane są przeróżnymi konserwantami. Dodatkowo by „podrasować” smak i zapach producenci dodają do nich sporo glutaminianu sodu. Mogą uzależniać, są ciężkostrawne, a ich szkodliwość podobna jest do tej jaką wywołują czipsy.
Zupki chińskie nie zawierają zbilansowanych substancji odżywczych, witamin ani minerałów i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić pełnowartościowego posiłku. Sięgamy po nie jednak dość chętnie, bo cóż może być prostszego, gdy dopada nas silny głód, a nie mamy możliwości (lub środków), żeby przygotować coś zdrowszego. Nie bez przyczyny przecież zupki chińskie uchodzą anegdotycznie za podstawę diety biednych studentów wiecznie narzekających na niedobór gotówki. Kiedyś jednak zupki błyskawiczne były towarem dość… ekskluzywnym.
Powstanie zupek instant ma swój związek z II wojną światową. Ich pomysłodawcą był Japończyk Momofuku Andō, który chciał stworzyć szybką do przygotowania potrawę odpowiadają na zapotrzebowanie głodującej po wojnie japońskiej ludności. Danie nie wymagające nakładu czasowego, które wystarczy zalać gorącą wodą, miało w jakimś stopniu rozwiązać problem niedoboru żywności.
W 1948 roku Mamofuku założył firmę Nissin Foods. Dziesięć lat później, dokładnie 25 sierpnia 1958 roku, przedsiębiorstwo wypuściło na rynek pierwszą zupkę instant wzorowaną na smaku japońskiego rosołu ramen. Początkowo uchodziła za towar luksusowy i dość drogi, więc nie każdy mógł sobie na niego pozwolić. Ciekawostką jest fakt, że firma zaczęła też produkować żywność dla astronautów.
Dziś zupki chińskie są tanie i zdecydowanie nie kojarzą się z dobrem luksusowym. Mimo to spożywamy ich ogromne ilości – rocznie w skali światowej jest to ponad 100 mld sztuk! Zupki instant zostały w 2000 roku uznane w Japonii za jeden z najważniejszych wynalazków XX wieku, a w Osace otworzono poświęcone im muzeum - Momofuku Ando Instant Ramen Muzeum.
Zupki błyskawiczne są bardzo niezdrowe. Aby długo zachowywały świeżość napakowane są przeróżnymi konserwantami. Dodatkowo by „podrasować” smak i zapach producenci dodają do nich sporo glutaminianu sodu. Mogą uzależniać, są ciężkostrawne, a ich szkodliwość podobna jest do tej jaką wywołują czipsy.
Zupki chińskie nie zawierają zbilansowanych substancji odżywczych, witamin ani minerałów i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić pełnowartościowego posiłku. Sięgamy po nie jednak dość chętnie, bo cóż może być prostszego, gdy dopada nas silny głód, a nie mamy możliwości (lub środków), żeby przygotować coś zdrowszego. Nie bez przyczyny przecież zupki chińskie uchodzą anegdotycznie za podstawę diety biednych studentów wiecznie narzekających na niedobór gotówki. Kiedyś jednak zupki błyskawiczne były towarem dość… ekskluzywnym.
Powstanie zupek instant ma swój związek z II wojną światową. Ich pomysłodawcą był Japończyk Momofuku Andō, który chciał stworzyć szybką do przygotowania potrawę odpowiadają na zapotrzebowanie głodującej po wojnie japońskiej ludności. Danie nie wymagające nakładu czasowego, które wystarczy zalać gorącą wodą, miało w jakimś stopniu rozwiązać problem niedoboru żywności.
W 1948 roku Mamofuku założył firmę Nissin Foods. Dziesięć lat później, dokładnie 25 sierpnia 1958 roku, przedsiębiorstwo wypuściło na rynek pierwszą zupkę instant wzorowaną na smaku japońskiego rosołu ramen. Początkowo uchodziła za towar luksusowy i dość drogi, więc nie każdy mógł sobie na niego pozwolić. Ciekawostką jest fakt, że firma zaczęła też produkować żywność dla astronautów.
Dziś zupki chińskie są tanie i zdecydowanie nie kojarzą się z dobrem luksusowym. Mimo to spożywamy ich ogromne ilości – rocznie w skali światowej jest to ponad 100 mld sztuk! Zupki instant zostały w 2000 roku uznane w Japonii za jeden z najważniejszych wynalazków XX wieku, a w Osace otworzono poświęcone im muzeum - Momofuku Ando Instant Ramen Muzeum.