Przeziębienie i grypa

  • 2

Nastała nieubłaganie deszczowa jesień, a wraz z nią wzrost zachorowań na przeziębienie i grypę.

         
ocena: 4/5 głosów: 1
Przeziębienie i grypa

Ile wydajemy na przeziębienie i grypę?


Jak pokazują dane Monitora Zdrowotnego Kraju, prowadzonego przez Ogólnopolski System Ochrony Zdrowia OSOZ wydatki Polaków na leki przeciwko przeziębieniu i grypie w przeliczeniu na 1000 mieszkańców wzrosły we wrześniu o ponad 1 500 zł w stosunku do sierpnia 2009.

Statystyki systemu OSOZ informują, iż łączne wydatki Polaków na leki związane z chorobami „jesiennymi” wyniosły we wrześniu ok. 2 289 zł. Na 1000 mieszkańców, a to oznacza wzrost wydatków, w stosunku do poprzedniego miesiąca o ok. 1 500 złotych. Nie wpadajmy jednak w panikę, ponieważ wydatki te, w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku okazały się niższe o ok. 153 zł.

Największy wzrost wydatków na leki przeciwko przeziębieniu i grypie zanotowano w Małopolsce, w której wzrosły one ponad 200% w stosunku do sierpnia tego roku. Oprócz województwa małopolskiego ponad 200% wzrost wydatków zanotowało jeszcze 5 innych województw - świętokrzyskie, łódzkie, lubelskie, lubuskie i śląskie.

Jak pokazują dane z poprzednich lat, wrzesień jest miesiącem, w którym sprzedaż leków przeciwko przeziębieniu i grypie osiąga jeden z najwyższych wskaźników. Według prognoz specjalistów z Ogólnopolskiego Systemu Ochrony Zdrowia, do końca roku nie zanotuje się znaczącego wzrostu wydatków na tą kategorie leków i utrzyma się stały poziom kosztów, w granicach 2 000 – 2 500 zł. na 1000 mieszkańców.

W związku z pojawiającymi się i potwierdzanymi informacjami o bardzo gwałtownym wzroście zachorowalności na grypę na Ukrainie, również u nas znacząco wzrosła sprzedaż szczepionek p/grypowych. Tylko w ciągu jednego tygodnia (2-8 listopad) ich sprzedaż w porównaniu do poprzedniego tygodnia (26 październik – 1 listopad) wzrosła prawie 3 krotnie i wyniosła ok. 103 tys. opakowań ( w poprzednim tygodniu kupiono w aptekach 35 tys. opakowań).

Czy grozi nam nowa odmiana grypy?


Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny, do dnia 1 września 2009 r. na świecie potwierdzono łącznie 3 049 zgonów z powodu zakażenia wirusem grypy typu A/H1N1.

Na terenie Polski odnotowano do tej pory niewiele przypadków zakażenia wirusem świńskiej grypy. Specjaliści ostrzegają jednak, że najgorsze dopiero przed nami, gdyż jesienią rozpocznie się fala zachorowań na zwykłą grypę. Na świecie będą wówczas dwa różne szczepy wirusa grypy- sezonowej i świńskiej, które mogą się zmutować, powodując jeszcze większą śmiertelność wśród ludzi. Czy Polska jest odpowiednio przygotowana do walki z nową odmianą wirusa?

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) prognozuje, że w nadchodzącym sezonie grypowym mogą zachorować nawet dwa miliardy ludzi, więc ostrzega: świńska grypa rozprzestrzenia się cztery razy szybciej niż inne wirusy, a 40% śmiertelnych przypadków dotyczy młodych i zdrowych ludzi. Dotychczas na terenie krajów UE i EFTA wystąpiło łącznie 46 301 przypadków zakażenia wirusem grypy typu A/H1N1, w Polsce- 157 przypadków . Dlatego wirus świńskiej grypy w naszym kraju wydaje się stosunkowo niegroźny, ale wszystko może się zmienić w nadchodzącym sezonie. Zwykła grypa też potrafi zabijać- każdego roku na całym świecie umiera nawet pół miliona ludzi. A w Polsce, według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, nawet 2 miliony Polaków rocznie ma objawy zwykłej grypy lub grypopodobnej. Zdaniem specjalistów trudno jest przewidzieć czy jesienią zaatakuje nas nowy, zmutowany wirus grypy sezonowej i świńskiej, jednak należy przygotować się na najgorsze.

Państwa zachodniej Europy już przygotowały plany antywirusowe na wypadek nasilenia się na jesieni epidemii nowej grypy. Na przykład francuski rząd zamówił już co prawda szczepionki, ale zdaje sobie sprawę, że to nie wystarczy, by zapobiec rozprzestrzenianiu się globalnej pandemii. Dlatego przez cały czas trwa we Francji wielka kampania zapobiegania grypie A/H1N1- wydawane są przede wszystkim instrukcje dotyczące prewencji w sferze higieny, które nakazują m.in. regularnie myć ręce, unikać kontaktu z osobami chorymi, a przy kichaniu i kasłaniu- wycierać nos i usta chusteczkami. Rozwieszane są plakaty przypominające o zagrożeniu i nawołujące do przestrzegania zasad higieny w podróży komunikacji miejskiej, w pracy, w domu itp. Taka kampania edukacyjna przydałaby się również w Polsce, gdzie statystyki pokazują, że 50% mężczyzn i 25% kobiet nie myje rąk po wyjściu z toalety. A WHO alarmuje, że dobra higiena jest sprawą fundamentalną w zahamowaniu wielu zakażeń- również niebezpiecznego wirusa A/H1N1. Brak lub niewłaściwa higiena rąk jest bowiem źródłem prawie 90% zakażeń.

Polskie Ministerstwo Zdrowia nie wyklucza, że w nadchodzącym sezonie jesienno- zimowym może nastąpić wzrost zachorowań na nową odmianę grypy. Jednak polski rząd, w przeciwieństwie do innych krajów, nie podejmuje żadnych działań prewencyjnych. Na szczepionki przeciw świńskiej grypie nie mamy co liczyć, jedynie możemy się zaszczepić na grypę sezonową, ale żadne szczepienie nie zapewni nam pełnej odporności i nie zabezpieczy nas w 100% przed pandemią. W Polsce, tak jak we Francji, potrzebny jest przede wszystkim odpowiedni system informacji i edukacji w zakresie zapobiegania grypie A/H1N1 wśród polskiej ludności. Najskuteczniejszym sposobem w zahamowaniu wielu zakażeń, w tym również niebezpiecznego, zmutowanego wirusa grypy, jest bowiem przestrzeganie podstawowej zasady- prawidłowej higieny. Należy regularnie myć ręce, unikać przebywania blisko osób kaszlących i kichających, co przerywa kropelkową drogę przedostawania się wirusa. Nie powinniśmy też witać się przez podanie ręki, całować czy przytulać się do chorego. Przeziębiona osoba często wyciera nos oraz kaszle zasłaniając usta rękami, na których zostaje mnóstwo zarazków. W pracy, w domu, w podróży środkami komunikacji miejskiej- zawsze i wszędzie należy pamiętać o podstawowej zasadzie- prawidłowej higienie rąk. Warto mieć również pod ręką specjalne, antybakteryjne preparaty do mycia rąk bez spłukiwania. Na polskim rynku dostępne są już innowacyjne żele i pianki, które skutecznie likwidują nawet 99,9% bakterii i wirusów, zapewniając nam ochronę w każdej sytuacji.

Pozostaje nam więc tylko mieć nadzieję, że do mutacji wirusów nie dojdzie, a sezonowa grypa nie okaże się groźniejsza od A/H1N1. Warto jednak zadbać o swoje bezpieczeństwo i zaszczepić się na grypę sezonową, ale przede wszystkim przestrzegać podstawowej zasady- prawidłowej higieny rąk- zawsze i wszędzie.