Relacja z warsztatów japońskiej sztuki kulinarnej

  • 5

12 lutego w Warszawskiej Akademii Kulinarnej w Warszawie Ambasada Japonii zorganizowała pokaz przyrządzania owoców morza. Temat przewodni - ostrygi.

         
ocena: 4/5 głosów: 2
Relacja z warsztatów japońskiej sztuki kulinarnej

O tym, że Japonia to światowy lider w dziedzinie elektroniki użytkowej i motoryzacji przekonywać nie trzeba. Mało kto jednak wie, że ten wyspiarski kraj jest również światowym potentatem w dziedzinie połowu i eksportu owoców morza. Czy rosnący wśród Polaków popyt na egzotyczne dania spowoduje, że Kraj Kwitnącej Wiśni kojarzyć będziemy z ostrygami? 

         


 Warsztaty Kulinarne promują region

Promocji Japonii, jako dostawcy doskonałych gatunkowo owoców morza, służyć mają m.in. takie wydarzenia, jak organizowane niedawno przez Ambasadę Japonii warsztaty i pokazy kulinarne, podczas których japońscy specjaliści z prefektury Miyagi (wyspy Urato) zaprezentowali kilka potraw z regionu. W warsztatach i pokazie łącznie wzięło udział ponad 100 osób, w tym m.in. Maciej Nowak, Robert Sowa, Marek Koterski z Małgorzatą Bogdańską, dziennikarze i blogerzy.

Uczestnicy wydarzenia mieli okazję nie tylko do spróbowania charakterystycznych dla regionu Miyagi potraw z ostryg, ale też i znakomitej sake Urakasumi. Robert Sowa przyznał, że chociaż od wielu lat jada i przyrządza ostrygi, to po raz pierwszy miał okazję uczestniczyć w takim pokazie. Powiedział, że ciekaw był japońskiego sposobu przygotowywania, który, jak się przekonał, bardzo różni się europejskiego. W swojej restauracji serwuje ostrygi wielkie sprowadzane co prawda z Francji, ale których ojczyzną jest właśnie Japonia.

                                 


Jedna z uczestniczek pokazu entuzjastycznie powiedziała: „Bardzo interesujące spotkanie. Jadłam ostrygi po raz pierwszy, bardzo mi smakowały. Zainteresowałam się też kuchnią japońską. Uważam, że jest bardzo zdrowa i warta rozpowszechniania w Polsce!”

Japońska kuchnia? Nie tylko sushi!

                                

Polacy pokochali japońskie sushi. Świadczy o tym stale rosnąca liczba lokali oferujących ten przysmak, jak również liczba osób, które przysmak ten przygotowują samodzielnie. Jednak sushi to jedynie mała część bogactwa kulinarnego Japonii. Kuchnia japońska przede wszystkim słynie z bogactwa dań na bazie ryb i owoców morza.

Przysmakiem, którego koniecznie trzeba spróbować będąc w Japonii są ostrygi. Warto wspomnieć, że choć w Europie najczęściej podaje się je na surowo, to w Japonii serwuje się je na wiele różnych sposobów: od gotowania, smażenia, poprzez grillowanie, aż do pieczenia. Przepisy na dania ostrygowe mogą bez problemu wypełnić nawet opasłe kompendium kulinarne.

 

Ostrygi – dla zdrowia

Wiele mówi się o korzystnym wpływie diety bogatej w owoce morza. Ostrygi są lekkostrawne i niskokaloryczne. Zawierają łatwo przyswajalne mikroelementy: cynk, miedź, magnez, żelazo, mangan i witaminy (m.in. B12). Ostrygi zawierają też duże ilości glikogenu i tauryny – elementów korzystnych dla prawidłowego funkcjonowania wątroby.

Cynk z kolei korzystnie wpływa na wygląd i koloryt skóry, jak również proces regeneracji naskórka. Jest ważny zarówno dla kobiet w ciąży (odpowiada za prawidłowy rozwój dziecka) i jak i dla mężczyzn (niedobór cynku obniża jakość nasienia). Przy niedoborze cynku, smak i węch się pogarszają, rany się źle goją, skóra gorzej wygląda, na paznokciach pojawiają się białe plamki.

Francuskie ostrygi są…. japońskie

Można śmiało stwierdzić, że ostrygi z Miyagi (czyli ostrygi wielkie lub pacyficzne) podbiły cały świat. Stało się tak ze względu na ich wysoką odporność i zdolność do przystosowania się do nowych warunków. Na przestrzeni pół wieku ich połowy wzrosły z ok 156 tysięcy ton (1950) do blisko 4,5 miliona ton (2003) rocznie, co przewyższyło połowy wszystkich gatunków ryb, małż czy skorupiaków. Z Japonii ostryga zawędrowała na początku 20 wieku do Stanów Zjednoczonych, a w latach 60. do Francji. Jest to obecnie najczęściej hodowany gatunek ostrygi na świecie i na przykład stanowi 90% produkcji francuskiej.

Ostrygi i Sake

                                        

 

Z potrawami z ostryg znakomicie współgra japońska sake, z której także słynie prefektura Miyagi. Wzmianki o produkcji sake w tym rejonie pojawiły się już w VIII wieku. Z dokumentów z drugiej połowie XVII wieku dowiadujemy się także, że aż 30% upraw ryżu przeznaczana była do produkcji tego tradycyjnego napoju alkoholowego na bazie ryżu. Warto wiedzieć, że istnieje kilka rodzajów sake.

Podobnie jak w przypadku wina może być ona wytrawna, półwytrawna i lekko słodka. W temperatura podawania zależy od rodzaju sake. Niektóre z nich podaje się w temperaturze zbliżonej do temperatury ludzkiego ciała, inne – 40-50ľC, niektóre nawet powyżej 50ľC. Są jednak i takie rodzaje, które najlepiej smakują schłodzone. Temperatura podania jest z reguły zaznaczona na etykiecie.

Od rodzaju sake zależy również rodzaj naczynia: może to być sakazuki (dość płaskie, niewielkie naczynie z reguły z laki), o-choko (rodzaj ceramicznego kieliszka) lub masu (niewielkie drewnianie kwadratowe pudełko. Można oczywiście także użyć zwykłych kieliszków do wina.

Sake towarzyszy Japończykom przy różnych okazjach. Dawniej wierzono, że jej picie odganiało złe moce i chroniło od ich szkodliwego działania. Sake jest niezbędnym elementem takich uroczystości jak śluby, obchody Nowego Roku, święta sezonowe, wygrane wybory czy rozmaite ceremonie otwarcia.

Czy japońskie ostrygi podbiją serca Polaków tak, jak uczyniło to już sushi? O tym będziemy mogli się przekonać już wkrótce. Z pewnością jednak już dziś warto spróbować tego egzotycznego przysmaku, by choć na chwilę poczuć smak prawdziwej Japonii

Warsztaty kulinarne odbyły się w Warszawskiej Akademii Kulinarnej >>

Informacje prasowe