Karolina Szostak od zawsze znana była widzom ze swoich krągłych kształtów i seksownej figury. Dla wielu mężczyzn była wręcz ideałem kobiecości – nie tylko piękna, kusząca, ale też inteligentna, a w dodatku odnosząca sukcesy, i co najważniejsze, znająca się na sporcie! Dziennikarka Polsatu postanowiła jednak nieco zmienić swój wygląd. Któregoś razu zobaczyła w prasie swoje zdjęcie i uznała, że jest jej trochę za dużo i lepiej czułaby się ważąc mniej. Zawzięła się w sobie i w ciągu niespełna roku schudła 20 kg.
Pierwsze podejście w zrzucaniu wagi Karolina zaliczyła przy okazji udziału w „Tańcu gwiazdami” w 2014 roku. Wykorzystała fakt codziennych treningów przygotowujących ją do występów tanecznych i wzmożonego ruchu, jaki z konieczności fundowała swojemu organizmowi. Przy okazji starała się lepiej odżywiać, przeszła nawet na dietę pudełkową. Udało jej się trochę schudnąć, jednak nie do końca była zadowolona z efektów.
Prawdziwy początek jej wielkiej metamorfozy miał miejsce dopiero w 2016 roku. Przełomowa dla dziennikarki okazała się decyzja o przejściu na dietę Dr Dąbrowskiej. Polega ona na jedzeniu przez kilka tygodni wyłącznie określonych warzyw i owoców. Nie jest to do końca dieta, a raczej post, polegający przede wszystkim na oczyszczeniu organizmu ze szkodliwych substancji. W pewnym sensie utrata wagi jest tylko efektem dodatkowym, a nie głównym celem owego detoksu.
Karolina wspomina, że w wielu momentach było jej ciężko wytrwać w postanowieniu i nie przerwać postu, na który się zdecydowała. Udało jej się jednak znaleźć ogromne pokłady motywacji głównie w tym, że z tygodnia na tydzień widziała wyraźne rezultaty i zmiany w swoim wyglądzie. Ważyła coraz mniej i czuła się lepiej – nic bardziej nie mogło ją zachęcić do dalszej pracy nad sobą. Ostatecznie po zakończonej diecie Karolina schudła aż 20 kg. Dzisiaj może pochwalić się szczupłą i zdrową sylwetką w rozmiarze S!
Wbrew spekulacjom wielu portali plotkarskich dziennikarka nie boi się, że dopadnie ją efekt jo-jo. Podkreśla, że do postu podeszła rozsądnie i był on poprzedzony szeregiem przygotowań oraz konsultacji ze specjalistami. Szostak w szczególny sposób akcentuje, że kluczowym dla utrzymania wagi aspektem jest moment wyjścia z diety i stopniowe włączanie do jadłospisu kolejnych produktów. Dzięki temu organizm dostaje czas, aby na nowo przyzwyczaić się do odstawionego kiedyś jedzenia.
Karolina Szostak zapowiada, że pracuje nad książką – poradnikiem, w którym opowie swoją historię i podzieli się doświadczeniami z całego procesu chudnięcia. Premiera pozycji planowana jest już na wiosnę. Niesamowita przemiana Karoliny z pewnością stanie motywacją dla wielu osób borykających się z nadwagą. Chcieć to móc!
Pierwsze podejście w zrzucaniu wagi Karolina zaliczyła przy okazji udziału w „Tańcu gwiazdami” w 2014 roku. Wykorzystała fakt codziennych treningów przygotowujących ją do występów tanecznych i wzmożonego ruchu, jaki z konieczności fundowała swojemu organizmowi. Przy okazji starała się lepiej odżywiać, przeszła nawet na dietę pudełkową. Udało jej się trochę schudnąć, jednak nie do końca była zadowolona z efektów.
Prawdziwy początek jej wielkiej metamorfozy miał miejsce dopiero w 2016 roku. Przełomowa dla dziennikarki okazała się decyzja o przejściu na dietę Dr Dąbrowskiej. Polega ona na jedzeniu przez kilka tygodni wyłącznie określonych warzyw i owoców. Nie jest to do końca dieta, a raczej post, polegający przede wszystkim na oczyszczeniu organizmu ze szkodliwych substancji. W pewnym sensie utrata wagi jest tylko efektem dodatkowym, a nie głównym celem owego detoksu.
Karolina wspomina, że w wielu momentach było jej ciężko wytrwać w postanowieniu i nie przerwać postu, na który się zdecydowała. Udało jej się jednak znaleźć ogromne pokłady motywacji głównie w tym, że z tygodnia na tydzień widziała wyraźne rezultaty i zmiany w swoim wyglądzie. Ważyła coraz mniej i czuła się lepiej – nic bardziej nie mogło ją zachęcić do dalszej pracy nad sobą. Ostatecznie po zakończonej diecie Karolina schudła aż 20 kg. Dzisiaj może pochwalić się szczupłą i zdrową sylwetką w rozmiarze S!
Wbrew spekulacjom wielu portali plotkarskich dziennikarka nie boi się, że dopadnie ją efekt jo-jo. Podkreśla, że do postu podeszła rozsądnie i był on poprzedzony szeregiem przygotowań oraz konsultacji ze specjalistami. Szostak w szczególny sposób akcentuje, że kluczowym dla utrzymania wagi aspektem jest moment wyjścia z diety i stopniowe włączanie do jadłospisu kolejnych produktów. Dzięki temu organizm dostaje czas, aby na nowo przyzwyczaić się do odstawionego kiedyś jedzenia.
Karolina Szostak zapowiada, że pracuje nad książką – poradnikiem, w którym opowie swoją historię i podzieli się doświadczeniami z całego procesu chudnięcia. Premiera pozycji planowana jest już na wiosnę. Niesamowita przemiana Karoliny z pewnością stanie motywacją dla wielu osób borykających się z nadwagą. Chcieć to móc!