Francuskie organy nabrały podejrzeń, kiedy stwierdzono gwałtowny wzrost sprzedaży cukru w małym sklepie w wiosce Sainte-Croix-du-Mont, położonej 40 minut od Bordeaux.
W ciągu 3 miesięcy sprzedano w zamieszkałej przez 900 osób wiosce tyle cukru, ile spożywa w ciągu roku 10 tysięczne miasto!
Właścicielka została ukarana karą grzywny 5 tysięcy euro.
Francuskie przepisy pozwalają posiadaczom winnic na dodawanie moszczu albo cukru podczas fermentacji, aby zwiększyć zawartość alkoholu w winie, ale dodatkowe przepisy surowo określają dopuszczalną ilość jednego i drugiego.
Cała intryga miała miejsce w 2007 roku, a panowała wtedy fatalna pogoda, która jest jednym z czynników, który pcha winiarzy do dodawania cukru do zbiorów.
W ciągu 3 miesięcy sprzedano w zamieszkałej przez 900 osób wiosce tyle cukru, ile spożywa w ciągu roku 10 tysięczne miasto!
Właścicielka została ukarana karą grzywny 5 tysięcy euro.
Francuskie przepisy pozwalają posiadaczom winnic na dodawanie moszczu albo cukru podczas fermentacji, aby zwiększyć zawartość alkoholu w winie, ale dodatkowe przepisy surowo określają dopuszczalną ilość jednego i drugiego.
Cała intryga miała miejsce w 2007 roku, a panowała wtedy fatalna pogoda, która jest jednym z czynników, który pcha winiarzy do dodawania cukru do zbiorów.