Sposób na rodzinny weekend jesienny.

Jak moja rodzina spędziła pogodny jesienny dzień.

         
ocena: 5/5 głosów: 2
Sposób na rodzinny weekend jesienny.
Witam, w ten weekend była przepiękna pogoda, która natchnęła moją rodzinę do wspólnego gotowania na świerzym powietrzu. Zrobiliśmy gulasz węgierski gotowany w kociołku nad paleniskiem. Dzień wcześniej przygotowaliśmy mięso wołowe, które pokroiliśmy w kostkę i zamarynowaliśmy. Do marynaty użyliśmy: zioła prowansalskie, bazylię, kurkumę, paprykę w proszku ,świerzy koperek. Całość wsadziliśmy do lodówki na noc.

Następnego dnia po wschodzie słońca mężczyźni (mój tata oraz małżonek) przygotowali palenisko i przynieśli drewno. My w tym czasie pokroiłyśmy paprykę żółtą oraz czerwoną w kosteczkę i wrzuciłyśmy do kotła. Dodałyśmy pokrojoną cebulę również w kosteczkę oraz grzyby. Podsmażyłyśmy lekko na ogniu, a następnie dodałyśmy mięso i wodę oraz kilka pokrojonych kiszonych ogórków. Gdy nasz gulasz się robił, my spędzaliśmy czas na wspólnych grach i zabawach na dworze. Co jakiś czas zaglądaliśmy do naszego kotła, mieszaliśmy, by się nie przypaliło, dokładaliśmy drewna do ognia.

Po 2 godzinach nasz gulasz był gotowy! Każdy z talerzem stał przy kotle a mama nam nakładała. Zjedliśmy oczywiście na łonie natury :) To był wspaniały rodzinny wypoczynek w ciepły jesienny dzień kończący się wspaniale przyrządzonym daniem: gulaszem węgierskim gotowanym w kociołku. Dokładny przepis na gulasz węgierski znajdziesz w moich przepisach. Zapraszam!