Po pierwsze białka dobrze schładzam w lodówce. Do zimnych białek dodaję szczyptę soli i ubijam. Ręczne ubijanie powoduje, że piana jest trwalsza, a mechaniczne czyli mikserem skraca czas ubijania i poprawia puszystość. Gdy piana już jest sztywna, dodaję drobny cukier, ale porcjami, stopniowo. Piekę w piekarniku nie zamykając drzwiczek tylko uchylam, przez 45 minut w temp 150 stopni
