„Wiosenne porządki”?
Zimą jemy więcej tłuszczy, dużo w naszym organizmie „zalega”. Pozwalamy sobie na więcej: czekolada na depresję, jemy więcej ciepłych, tłustych potraw,. itp. Przeciętnie tyjemy ok. 2 kg. Kiedy na zewnątrz robi się tak wiosennie, okazuje się, że jesteśmy ociężali.
Od czego zacząć?
Od śniadania, obiadu i kolacji (śmiech). Próbujemy jeść w miarę regularnie. Skończyć jedzenie przed godziną 19-stą. Nie objadajmy się na noc. Nie jedzmy szybkiego śniadania, tylko np. płatki na ciepło.
Nie cierpię owsianki!
A jadła pani granolę? Na blaszkę połóżmy papier do pieczenia, rozsypmy płatki owsiane, żurawina, sezam, rodzynki, siemię lniane, miód, 2 łyżki oleju. Zapiekamy 20 minut. Oczywiście jogurt naturalny do tego. Albo muffiny owsiane na śniadanie. Przecież robi się je tylko 20 minut. Jeśli pieczywo, to pełnoziarniste. O tej porze roku są kiszonki, ogórki. Weźmy jabłko do torby do pracy.
Potem obiad.
Nie wszyscy pamiętają o kaszach. Zastąpmy białe makarony razowymi.
Pani sposób na kaszę?
Dodajmy majeranek, sól, ząbek czosnku, zalać wodę, gotować 15 minut, przykrywam ją, i odstawić na 10 minut. Każdemu się zdarzyło kaszę przypalić. Najprostszy sposób to kupić kaszę w torebce. Kasza jęczmienna, gryczana, palona i niepalona, odmiany mazurskie, podajmy do nich ziarna słonecznika czy dyni. Wybór jest bardzo duży. Do tego kotlety warzywne i jakaś kiszonka.
Na bazar i do supermarketu kupić sobie nowe składniki!
Spokojnie, stopniowo (śmiech). Trzeba próbować. Są osoby, które mają taki charakter i rzeczywiście tak zrobią. Od poniedziałku do niedzieli przejdą na nową dietę. Ale są osoby, które stwierdzą, o nie – tu mi nie wychodzi – rezygnuję. Może warto stosować nową dietę dwa razy w tygodniu.
Co na deser?
Jabłko pieczone: wydrążyć środek, dodać żurawinę, orzechów do środka, oprószyć cynamonem, zapiec. Bez jajek i masła przygotowuje się też ciasta wegańskie, którego bazą jest soda. Jestem fanką szarlotki.
Kontakt:
www.naturei.pl
http://www.facebook.com/dorota.toczewska?ref=ts
Zimą jemy więcej tłuszczy, dużo w naszym organizmie „zalega”. Pozwalamy sobie na więcej: czekolada na depresję, jemy więcej ciepłych, tłustych potraw,. itp. Przeciętnie tyjemy ok. 2 kg. Kiedy na zewnątrz robi się tak wiosennie, okazuje się, że jesteśmy ociężali.
Od czego zacząć?
Od śniadania, obiadu i kolacji (śmiech). Próbujemy jeść w miarę regularnie. Skończyć jedzenie przed godziną 19-stą. Nie objadajmy się na noc. Nie jedzmy szybkiego śniadania, tylko np. płatki na ciepło.
Nie cierpię owsianki!
A jadła pani granolę? Na blaszkę połóżmy papier do pieczenia, rozsypmy płatki owsiane, żurawina, sezam, rodzynki, siemię lniane, miód, 2 łyżki oleju. Zapiekamy 20 minut. Oczywiście jogurt naturalny do tego. Albo muffiny owsiane na śniadanie. Przecież robi się je tylko 20 minut. Jeśli pieczywo, to pełnoziarniste. O tej porze roku są kiszonki, ogórki. Weźmy jabłko do torby do pracy.
Potem obiad.
Nie wszyscy pamiętają o kaszach. Zastąpmy białe makarony razowymi.
Pani sposób na kaszę?
Dodajmy majeranek, sól, ząbek czosnku, zalać wodę, gotować 15 minut, przykrywam ją, i odstawić na 10 minut. Każdemu się zdarzyło kaszę przypalić. Najprostszy sposób to kupić kaszę w torebce. Kasza jęczmienna, gryczana, palona i niepalona, odmiany mazurskie, podajmy do nich ziarna słonecznika czy dyni. Wybór jest bardzo duży. Do tego kotlety warzywne i jakaś kiszonka.
Na bazar i do supermarketu kupić sobie nowe składniki!
Spokojnie, stopniowo (śmiech). Trzeba próbować. Są osoby, które mają taki charakter i rzeczywiście tak zrobią. Od poniedziałku do niedzieli przejdą na nową dietę. Ale są osoby, które stwierdzą, o nie – tu mi nie wychodzi – rezygnuję. Może warto stosować nową dietę dwa razy w tygodniu.
Co na deser?
Jabłko pieczone: wydrążyć środek, dodać żurawinę, orzechów do środka, oprószyć cynamonem, zapiec. Bez jajek i masła przygotowuje się też ciasta wegańskie, którego bazą jest soda. Jestem fanką szarlotki.
Kontakt:
www.naturei.pl
http://www.facebook.com/dorota.toczewska?ref=ts