Bloger Tygodnia - Pin up Cooking Looking

  • 5

Dzisiaj w cyklu Bloger Tygodnia zapraszamy do przeczytania wywiadu z Moniką Kozak, autorką bloga Pin up Cooking Looking.

         
ocena: 4/5 głosów: 4
Bloger Tygodnia - Pin up Cooking Looking
W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.

Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Monika Kozak, autorka bloga Pin up Cooking Looking, który możecie odwiedzić pod adresem
pinupcookinglooking.blogspot.com

Gotuję i bloguję bo...

Odpowiedź pewnie nikogo nie zdziwi… Kocham gotować, a zwłaszcza piec ciasta! Sprawia mi to ogromną przyjemność, odpręża i czuję się wtedy jakbym była w innym świecie – w krainie wspaniałych smaków i zapachów!

Blogowanie to dzielenie się z innymi ciekawymi przepisami, które wyszukałam i przetestowałam lub sama stworzyłam – a wiem, że są one warte przyrządzenia! Do tego udało mi się połączyć gotowanie razem z moją ogromną pasją do stylu pin-up i retro! Gdzie przepisy przeplatają się z pięknymi zdjęciami nawiązującymi do klimatu lat 50 i 60!



Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Jak najbardziej jestem gadżeciara! Kolekcjonuję wszystko co jest w groszki albo w cupcakesy! Jednym z moich najważniejszych gadżetów kuchennych jest minutnik. Lubię wszystko robić bardzo dokładnie i perfekcyjnie, dlatego minutnik (oczywiście w kształcie muffinki) doskonale pomaga mi w kuchni - pilnuje czasu pieczenia ciast lub gotowania potraw, gdzie ja w tym czasie mogę zająć się czymś innym.

Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?

Zdecydowania moją największą inspiracją jest Babcia i Mama! Babcia pracowała przez kilkanaście lat jako Szef Kuchni, dlatego liczę się z każdą jej opinią z tą pozytywną i negatywną oraz notuję wszystkiej jej cenne wskazówki i triki kulinarne.

Często korzystam z przepisów innych blogerek zwłaszcza zagranicznych, jak również czerpię inspirację z książek kucharskich.

Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania

W mojej kuchni jest prosto, smacznie i zdrowo, z nutką słodkiego vintage i retro!

Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
 
Sukcesem dla mnie jest uśmiech i zadowolenie na twarzy mojej rodziny i przyjaciół, kiedy to jedzą moje dania.

Niecały miesiąc temu spotkała mnie kulinarna porażka, kiedy to wypadł mi z lodówki tort urodzinowy  - niespodzianka. Dodam, że tort wysunął się z lodówki w momencie kiedy zostało 30 minut do przyjścia Solenizanta… Było za to dużo sprzątania, no i płacz oczywiście.

        

Kulinarny idol

Oczywiście Królowa w kuchni jest tylko jedna, a jest nią Julia Child!

Czego nigdy nie weźmiesz do ust?

Lubię próbować różne ciekawe i niekiedy dziwne potrawy. Mam już za sobą przygodę z owadami, różnego rodzaju podrobami, ale na pewno nigdy bym nie zjadła psa i kota.

Gdybym była potrawą byłabym...

Bez wahania wybieram nowojorski sernik. Delikatny, jedwabiście kremowy o wspaniałym aromacie wanilii i cytryny – tak, to jest zdecydowanie mój ulubiony deser!

Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?

Kiedy nie gotuję spędzam czas w gronie najbliższych mi osób – przyjaciół. Uwielbiam podróżować oraz wyszukiwać ciekawe kulinarne miejsca w Polsce, zwłaszcza jeśli chodzi o produkty lokalne, które produkowane są z starych receptur z zachowaniem rodzinnej tradycji. Zimą za to lubię zaszyć się pod kocem z kubkiem gorącej herbaty z miodem i cytryną, czytając magazyn kulinarny.

Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?

Zbliżają się powolutku najpiękniejsze święta w roku – Święta Bożego Narodzenia, dlatego chciałbym Wam polecić przepis na wspaniałe CIASTO Z CZEKOLADOWĄ TRUFLĄ, które pochodzi z książki kucharskiej: „BIBLIOTEKA SMAKOSZA. CZEKOLADA” w której zgromadzone zostały  klasyczne receptury ciast, tortów, ciasteczek oraz deserów na ciepło oczywiście wszystko z czekoladą!.

Myślę, że ciasto to idealny wpasuje się w klimat świąteczny. Wygląda apetycznie i ma wyborny smak, zawiera składniki najwyższej jakości a co najważniejsze jest prosty w przygotowaniu!

       

SKŁADNIKI: TORTOWNICA 20CM
- 75 g masła
- 75 g cukru
- 2 rozkłócone jajka
- 75 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 25 g kakao w proszku
- 50g mielonych migdałów

MASA TRUFLOWA:
- 350 g czekolady deserowej
- 100 g masła
- 300 ml śmietany kremówki
- 75 g pokruszonych herbatników
- 3 łyżeczki ciemnego rumu

PRZYBRANIE:
- miękkie owoce
- 50 g startej czekolady (u mnie miks startej czekolady: białej, gorzkiej i pralinowej)

PRZYGOTOWANIE:
Posmarować cienko tłuszczem tortownicę i wyłożyć papierem do pieczenia. Utrzeć masło z cukrem na puszystą masę. Stopniowo dodawać jajka, cały czas ubijając masę.

Przesiać mąkę, dosypać proszek do pieczenia i kakao, wymieszać i wsypać do masy, następnie dokładnie wymieszać, dodając migdały.

Przełożyć do tortownicy i piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni (termoobieg 160 ) około 20-25min. Gdy ciasto będzie się uginać przy dotknięciu wyjąc.

Zostawić w formie do ostygnięcia i przełożyć na metalową kratkę. Umyć i osuszyć tortownicę, przełożyć do niej chłodne ciasto.

Aby przygotować masę truflową w rondlu o grubym dnie należy podgrzać na małym ogniu czekoladę, masło i śmietanę mieszając, aż powstanie gładka masa.

Odstawić z ognia i gdy przestygnie, na 30min włożyć do lodówki. Dokładnie utrzeć drewnianą łyżką i na kolejne 30 min wstawić do lodówki. 
Ponownie utrzeć, dodając pokruszone herbatniki i rum, starannie wymieszać. Wyłożyć na ciasto do tortownicy i wstawić do lodówki na 3 godz., najlepiej moim zdaniem na całą noc.

Dekoracja wedle uznania, ja starłam różne czekolady na tarce i posypałam przed włożeniem do lodówki, można wyłożyć owocami.

Więcej przepisów Moniki znajdziecie na jej blogu >>>