W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.
Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!
Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Zewa, czyli Ewa Zychewicz, autorka bloga Ewa w kuchni, który możecie odwiedzić pod adresem ewa-wkuchni.blogspot.com
Gotuję i bloguję bo...
... uwielbiam sprawiać przyjemność moim trzem facetom. Moja kuchnia jest raczej prosta i jak twierdzą domownicy (a także znajomi) smaczna. Kiedyś pracowałam w restauracji i gotowanie w domu traktowałam jako coś, co muszę robić. Jednak jakieś 7 lat temu zauważyłam, że gotowanie sprawia mi ogromną przyjemność.
Kiedy miałam 13 lat zmarła moja mama i życie zmusiło mnie do szybkiego stania się dorosłą. Ale pamiętam, że jako dziecko razem z koleżanką miałyśmy lekkie zainteresowanie kuchnią i próbowałyśmy ugotować na przykład kompot ze słonecznika. Po tej nieudanej próbie stwierdziłam, że jednak to nie dla mnie. Dziś wiem, że słonecznik na kompot się nie nadaje :)
W domu nie miałam od kogo czerpać wiedzy kulinarnej, więc mogę śmiało stwierdzić, że jestem samoukiem.
A jeśli chodzi o blog to patrząc na świetne wpisy Pyzy, Berniki czy Buni miałam ochotę i ja założyć taką swoją księgę. Długo miałam obawy i myśli, że sobie z tym nie poradzę, ale przełamałam się i teraz jestem z siebie zadowolona. Bloguję dzięki kilku osobom, którym pragnę tutaj także podziękować za pomoc. Mam swój własny kącik gdzie mogę gromadzić swoje kulinarne pomysły.
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet
W mojej kuchni nie może zabraknąć ostrego noża, deski do krojenia i patelni. Ale w kuchni zdecydowanie więcej rzeczy i urządzeń powinno się znaleźć, bo bardzo ułatwiają życie i przygotowywanie potraw. Dzięki nim gotowanie sprawia jeszcze większą przyjemność.
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?
Trudno określić skąd czerpię inspiracje. Często wpadam sama na różne pomysły na dania, ciasta czy dekoracje potraw. Czasami podglądam blogi dziewczyn, lubię oglądać programy kulinarne. Uwielbiam programy z Gordonem Ramsayem, a także „Kulinarny poker".
Po za tym bardzo lubię oglądać poczynania amatorów w programie „Zapraszam do stołu". Ale oczywiście są jeszcze inne, które oglądam i staram się coś podpatrzeć.
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
Mój styl gotowania to kuchnia prosta, łatwa i smaczna.
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
Każda potrawa, która znika z talerzy moich domowników to dla mnie sukces. Staram się gotować dla nich jak najlepiej. A porażki? Oczywiście, że bywają, choć takiej tragicznej to sobie nie przypominam.
Kulinarny idol
Oj bardzo trudne pytanie, bo w wielu osobach widzę coś szczególnego co przyciąga moją uwagę (styl gotowania, wiedza kulinarna). Tak więc nie odpowiem jednoznacznie na to pytanie, bo nie mam swojego jedynego kulinarnego idola. Ale chyba jednak Gordon.
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Tak sobie myślę i chyba będą to ostrygi i ślimaki. Tego nie wezmę do ust za żadne skarby.
Gdybym była potrawą byłabym
Ciężka sprawa - jestem pogodna, ale też mam swoje humorki jak każda kobieta. Zastanawiając sie myślę, że może pierogiem. Pierogi mogą mieć tak różnorodne farsze, że chyba takie porównanie do mnie pasuje.
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?
Jak nie gotuję to robię dużo różnych rzeczy - lubię szyć drobne rzeczy na maszynie, czytać romanse (choć ostatnio brakuje mi czasu na czytanie). No i oczywiście pomagam synkowi w nauce, dzięki temu przypominam sobie niemiecki i uczę się razem z nim angielskiego (bo z angielskiego jestem noga).
Jaki swój przepis chcesz polecić czytającym?
Polecam ciasto z gruszkami i budyniem. jest naprawdę pyszne i łatwe w przygotowaniu.
Składniki:
1 szk mąki ziemniaczanej
1 szk mąki tortowej
1 szk cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
5 jajek
250 g margaryny
3 budynie waniliowe
1 l mleka
4 łyżki cukru
6 gruszek
cukier puder do posypania
2 łyżki mąki
Przygotowanie:
1.W garnku zagotować 3/4 l mleka. W 1/4 l rozmieszać budynie z czterema łyżkami cukru. Gdy mleko się zagotuje wlać rozmieszany budyń i energicznie mieszając gotować przez chwilę aż będzie gęsty.
2.Miękką margarynę utrzeć na puch z cukrem.Nadal ucierając dodawać po jednym jajku. Potem dodać po 1/2 szklanki obu mąk i jedną łyżeczkę proszku do pieczenia. Następnie dodać drugą porcję mąk i proszku do pieczenia.
3.Blachę do ciasta o wymiarach 31 x 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Na papier wyłożyć 2/3 ciasta i rozprowadzić go po blaszce.
4.Gruszki obrać, usunąć z nich gniazda nasienne i pokroić w sporą kostkę. Posypać je dwoma łyżkami mąki, wymieszać i wyłożyć owoce na ciasto. Na gruszki wyłożyć ciepły budyń i wyłożyć resztę ciasta, po czym rozprowadzić je po budyniu.
5.Blachę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec około godziny. Po upieczeniu ciasto wystudzić i posypać cukrem pudrem. Kroić gdy będzie całkiem zimne.
evita0007
zewa
Dziękuję Ewciu. A co do angielskiego i niemieckiego to będziemy się wymieniać, bo mnie lepiej niemiecki pasuje, hi, hi :)
Bernadetta
zewa
Bernatko dzięki za miłe słowa. Chyba nie uwierzysz, ale do ciast to byłam kiedyś noga. Torty na jakieś okazje zawsze sąsiadka mi piekła, a teraz sama piekę i nie chwaląc się całkiem smaczne.
monikaT83
zewa
Moniko dziękuję :)
Koper
zewa
Miło czytać tak miłe słowa od osoby, która ma super blog i też ma piękne zdjęcia. Dzięki Koper :)
Babciagramolka
zewa
A ja dziękuję Ci Buniu kochana za wszystko, zawsze mogę na Ciebie liczyć. A co do angielskiego to jeszcze dużo wody upłynie zanim się nauczę, hi, hi.
zewa
gosia56
zewa
Dziękuję Gosiu :)
iziona
zewa
Dziękuję Iwonko. A stylu gotowania nie zmienię, dobrze jest jak jest ( chyba ) :)
2milutka
zewa
Dziękuję 2milutka, Tobie też życzę miłego dnia :)
anemon
Świetny pomysł z tymi wywiadami. Wstyd sie przyznać, ale ja dopiero dzisiaj spostrzegłam, że to jest ciąg dalszy całego cyklu wywiadów. Twój przeczytałam z dużą przyjemnością, gratuluję i życzę dalszych sukcesów.
zewa
Dziękuję anemon, masz rację ze to świetny pomysł. Możemy się co nie co dowiedzieć o sobie :)
edytaha
zewa
dziękuję Edytko :)
Pyza
zewa
Izuniu to prawda, że się wahałam z tym blogiem. Tobie szczególnie dziękuję ( wiesz za co ). A co do punkcików to jeszcze nie mam, ale pewnie niebawem dostaniemy :)
kołczu
Pyza napisał(a):
zewa
kołczu napisał(a):
Pyza
Sprawdziłam i właśnie je dodano - dzięki nim chwilę wcześniej wskoczyłam na Złotego Eksperta :D
bernika
zewa
Berniko dziękuję za mile słowa :)
jaNina
Z przyjemnością dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy o Tobie Ewuniu!
Życzę Ci dalszych wspaniałych wpisów na blogu i na gotujmy.pl
Pozdrawiam serdecznie!
zewa
Nineczko dziękuję i również pozdrawiam :)
Polpal
:)
zewa
Dziękuję za miłe słowa. Teraz weszłam w ten link co podałeś i faktycznie nie pomyślałabym, że to mój przepis Cię zainspirował. Tylko ja nie dostałam superprzepisu, hi, hi, czyli twoja pianka lepsza :) ( oczywiście z tym superprzepisem to żart ).
czekoladka_m
zewa
Czekoladko dziękuję. Jeszcze nie tak dawno myślałam tak jak Ty, że brak czasu, kto tam zajrzy. Ale jednak ktoś zagląda, czas sie znajdzie tym bardziej, że to nasza pasja. Tak więc nie zwlekaj i zakładaj bloga. Jak wiesz czasami przejeżdżam przez Twoją miejscowość, więc może kiedyś Cię wypatrzę :)
zbysiowa
zewa
Dzięki kochana za miłe słowa. A na zdjęciu to cały czas ta sama ja, hi, hi :)
przejs
zewa
dzięki Przejs :)
doowa
Dziękuję Ewo:-)
zewa
A ja dziękuję Tobie Dorotko :)