Barman i jego królestwo
Wynajęcie barmana na wesele ma swoje oczywiste plusy. Po pierwsze, goście chętniej piją nawet bardzo wyszukane drinki, których przeważnie nie przyrządzili by sami. Po drugie, barman może dobrać smak koktajlu do indywidualnych preferencji weselników. Po trzecie, kompetentna osoba za barem może dostarczyć też sporo rozrywki samym przygotowywaniem drinków.
Nie tylko plusy
Takie rozwiązanie ma, niestety szereg minusów. Barman za barem to świetny pomysł, pod warunkiem, że nie bawicie się w remizie, a wasi goście nie gustują głównie w czystej z ogórkiem. Jeżeli wśród zaproszonych gości dominują osoby starsze, niekoniecznie pijące na co dzień „cosmo” i pinacoladę, może okazać się, że barman nie będzie miał wiele roboty, a wy zostaniecie ze skrzynkami tequili, ginu, rumu i likierów, które co najwyżej będziecie mogli zabrać w podróż na miesiąc miodowy.
Barman to także szereg dodatkowych wydatków. Po pierwsze, nie w każdym lokalu funkcję tę może pełnić jeden z kelnerów, a to oznacza dodatkowe koszty. Po drugie, goście piją drinki bardzo chętnie, a co za tym idzie alkohol zużywa się znacznie szybciej, niż na weselach, gdzie każdy sam musi przygotować swój drink.
Każdy sobie (drinka siorbie)
Drugim popularnym rozwiązaniem jest mini bar przeznaczony do obsługi przez gości. Spragnione osoby same podchodzą do odpowiedniego stołu i przyrządzają to, na co akurat mają ochotę. Lista drinków leżąca gdzieś obok może ułatwić im zadanie. To rozwiązanie jest wygodne zarówno dla gości, jak i dla obsługi wesela, która jedynie uzupełnia kończące się zapasy.
Trzeba się liczyć, niestety z tym, że taki samoobsługowy minibar sprawi, że drinkiem wieczoru zostanie wódka z colą. Ilość alkoholu należy uzależnić od ilości i profilu zaproszonych gości. Jeśli wiecie, że piją oni dużo i różnych trunków, przygotujcie więcej butelek.
Jakie alkohole wybrać?
Niezależnie od tego, czy decydujesz się na minibar czy barmana, wybierz sprawdzone i znane drinki. Ważne, aby z każdego rodzaju alkoholu dało się przyrządzić jak najwięcej koktajli. Dlatego odradzam kupowanie żubrówki, która choć cieszy się na weselach popularnością, dobrze łączy się tylko z sokiem jabłkowym.
Żelazne minimum to rum, gin, tequila, whisky oraz, oczywiście wódka. Do tego warto pomyśleć o likierze typu triple sec lub blue curacao. Jeśli do alkoholi tych dodamy sok ananasowy, pomarańczowy, żurawinowy, cytrynowy lub z limonek, colę,wodę mineralną i sprite otrzymamy niewyczerpaną ilość możliwych kombinacji.
Przemysław Ziemichód
Wynajęcie barmana na wesele ma swoje oczywiste plusy. Po pierwsze, goście chętniej piją nawet bardzo wyszukane drinki, których przeważnie nie przyrządzili by sami. Po drugie, barman może dobrać smak koktajlu do indywidualnych preferencji weselników. Po trzecie, kompetentna osoba za barem może dostarczyć też sporo rozrywki samym przygotowywaniem drinków.
Nie tylko plusy
Takie rozwiązanie ma, niestety szereg minusów. Barman za barem to świetny pomysł, pod warunkiem, że nie bawicie się w remizie, a wasi goście nie gustują głównie w czystej z ogórkiem. Jeżeli wśród zaproszonych gości dominują osoby starsze, niekoniecznie pijące na co dzień „cosmo” i pinacoladę, może okazać się, że barman nie będzie miał wiele roboty, a wy zostaniecie ze skrzynkami tequili, ginu, rumu i likierów, które co najwyżej będziecie mogli zabrać w podróż na miesiąc miodowy.
Barman to także szereg dodatkowych wydatków. Po pierwsze, nie w każdym lokalu funkcję tę może pełnić jeden z kelnerów, a to oznacza dodatkowe koszty. Po drugie, goście piją drinki bardzo chętnie, a co za tym idzie alkohol zużywa się znacznie szybciej, niż na weselach, gdzie każdy sam musi przygotować swój drink.
Każdy sobie (drinka siorbie)
Drugim popularnym rozwiązaniem jest mini bar przeznaczony do obsługi przez gości. Spragnione osoby same podchodzą do odpowiedniego stołu i przyrządzają to, na co akurat mają ochotę. Lista drinków leżąca gdzieś obok może ułatwić im zadanie. To rozwiązanie jest wygodne zarówno dla gości, jak i dla obsługi wesela, która jedynie uzupełnia kończące się zapasy.
Trzeba się liczyć, niestety z tym, że taki samoobsługowy minibar sprawi, że drinkiem wieczoru zostanie wódka z colą. Ilość alkoholu należy uzależnić od ilości i profilu zaproszonych gości. Jeśli wiecie, że piją oni dużo i różnych trunków, przygotujcie więcej butelek.
Jakie alkohole wybrać?
Niezależnie od tego, czy decydujesz się na minibar czy barmana, wybierz sprawdzone i znane drinki. Ważne, aby z każdego rodzaju alkoholu dało się przyrządzić jak najwięcej koktajli. Dlatego odradzam kupowanie żubrówki, która choć cieszy się na weselach popularnością, dobrze łączy się tylko z sokiem jabłkowym.
Żelazne minimum to rum, gin, tequila, whisky oraz, oczywiście wódka. Do tego warto pomyśleć o likierze typu triple sec lub blue curacao. Jeśli do alkoholi tych dodamy sok ananasowy, pomarańczowy, żurawinowy, cytrynowy lub z limonek, colę,wodę mineralną i sprite otrzymamy niewyczerpaną ilość możliwych kombinacji.
Przemysław Ziemichód
anabel