W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie, kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.
Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Małgorzata Wolanin, autorka bloga karmelowy.pl.
Gotuję i bloguję bo...
Ogromną satysfakcję daje mi to, gdy widzę, że moje dania smakują mojemu narzeczonemu. Uwielbiam eksperymentować i poznawać nowe smaki, co widać na moim blogu (uśmiech). Zdrowie jest dla mnie i mojej rodziny najważniejsze, dlatego szerokim łukiem omijam półprodukty, a co za tym idzie, do przygotowania posiłków wybieram tylko świeże i zdrowe produkty.
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet
Dobry blender z wieloma przystawkami - jest, jak dla mnie, nieoceniony w kuchni! Ponadto podstawą satysfakcjonującego gotowania jest też dobry i ostry nóż. Nie ma nic gorszego i frustrującego niż krojenie tępym nożem.
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?
Moje pomysły czerpię ze wszystkich możliwych źródeł, z blogów, stron internetowych i programów kulinarnych. Jednak najczęściej sięgam do moich książek kucharskich, których mam już mnóstwo. Jestem niepoprawną ich kolekcjonerką
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
Gotuję zdrowo i bez kompromisów.
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
Moim osobistym sukcesem jest to, że do perfekcji nauczyłam się przygotowywać piersi kacze. Uwielbiam je i było to dla mnie kwestią honoru! (uśmiech) Co do porażek, do chwili obecnej nie mogę przeboleć polędwicy wołowej, którą marynowałam zgodnie z jednym z przepisów z sieci. Po usmażeniu była niestety zwyczajnie niezjadliwa. Zastanawiałam się nawet, czy nie stworzyć na moim blogu specjalnego działu z moimi porażkami kuchennymi.
Kulinarny idol
Jest ich bardzo wielu, jednak na prowadzenie w szczególności wysuwają się nieocenieni Gordon Ramsay, Nigel Slater i Michel Roux. Potrawy z ich przepisów zawsze wychodzą przepyszne.
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Jestem w tej kwestii dosyć tolerancyjna, jednak nie wzięłabym do ust móżdżku w żadnej postaci.
Gdybym była potrawą byłabym...
Fondantem czekoladowym – z zewnątrz niepozorny, jednak z bogatym wnętrzem.
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?
Tutaj chyba nikogo nie zaskoczę – przeglądam książki i blogi w poszukiwaniu nowych inspiracji. Dodatkowo w przerwach między pracą, gotowaniem a wyszukiwaniem nowych przepisów staram się dopieszczać nasze koty i nadrabiać zaległości książkowe z tematyki psychologii.
Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?
Przedstawiam przepis na szybkie w przygotowaniu i przepyszne w smaku danie w stylu tajskim - Makaron w pikantnym sosie z masłem orzechowym. Delikatna polędwiczka wieprzowa i warzywa tworzą doskonałą kompozycję.
Pikantny makaron z sosem z masła orzechowego z polędwiczką (4-6 porcji)
Składniki:
- 400 g makaronu lo mein lub innego w stylu azjatyckim
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 3 łyżki świeżego imbiru, startego na tarce
- 1 czerwona papryczka chili, drobno posiekana
- 400 g polędwiczki wieprzowej, pokrojonej w cienkie paseczki
- 1 szklanka pokrojonej w cienkie plasterki czerwonej papryki
- 1 szklanka marchewki pokrojonej w zapałki
- 1 szklanka fasolki szparagowej, pokrojonej na 2 cm kawałki
- 1/4 szklanki masła orzechowego
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki oleju sezamowego
- 1 łyżka sosu rybnego
- 1 łyżka octu ryżowego
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 1/2 szklanki posiekanej dymki
Do podania:
- posiekane listki kolendry
- uprażone na suchej patelni i posiekane orzeszki ziemne
Sposób przygotowania:
Ugotuj makaron w osolonej wodzie zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu i odcedź. W woku lub dużej patelni z grubym dnem, rozgrzej na średnim ogniu łyżkę oleju, włóż czosnek, imbir i papryczkę chili, po czym smaż często mieszając przez 1-2 minuty, aż poczujesz intensywny aromat czosnku i imbiru.
Dodaj polędwiczkę i smaż mieszając kolejne 4 minuty, do ładnego zarumienienia. Przełóż zawartość patelni, najlepiej łyżką cedzakową, do małej miseczki.
Do patelni wlej pozostałą łyżkę oleju, włóż paprykę, marchew i fasolkę i smaż mieszając przez 2-3 minuty, aż warzywa będą usmażone, ale wciąż chrupiące. Przełóż je łyżką cedzakową do miski z wieprzowiną.
Następnie do patelni włóż ugotowany makaron i podsmaż go przez 1-2 minuty, tylko w celu odgrzania. Wmieszaj masło orzechowe, sos sojowy, olej sezamowy, sos rybny, ocet ryżowy i wodę, po czym smaż jeszcze przez minutę lub dwie, aż powstanie jednolity sos (dolej łyżkę lub dwie wody, jeżeli sos będzie zbyt gęsty).
Zdejmij patelnię z ognia i dodaj wieprzowinę z warzywami wraz z posiekaną dymką, po czym dokładnie wymieszaj tak by wszystko było równomiernie pokryte sosem. Wyłóż do miseczek i podawaj danie posypane kolendrą i prażonymi orzeszkami ziemnymi.
Więcej przepisów Małgosi znajdziecie na jej blogu >>>