Bloger Tygodnia - Wspaniałe Torty

  • 3

Dzisiaj odwiedzamy słodki blog Ewy Skwarskiej i Gosi Lalowskiej - Wspaniałe Torty, który możecie odwiedzić pod adresem wspanialetorty.blogspot.com

         
ocena: 4/5 głosów: 3
Bloger Tygodnia - Wspaniałe Torty

W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - bardziej i mniej znanych, zarówno tych obecnych na gotujmy lub nie. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę redakcja.ludzie.gotujmy.pl

Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni. Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiadają Ewa Skwarska i Gosia Lalowska, autorki bloga Wspaniałe Torty, który możecie odwiedzić pod adresem wspanialetorty.blogspot.com

Gotujemy i blogujemy bo...

Uwielbiamy piec i nie tylko, a dzięki blogowi możemy pochwalić się naszymi słodkimi osiągnięciami, pomysłami i doświadczeniami. Dzięki blogowi mamy też możliwość obserwowania innych blogerów, nawiązywania z nimi kontaktów, wymiany myśli.

               

Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Szpatułka do wybierania ciasta z miski, doskonale nadaje się nie tylko kremów i płynnego ciasta, ale również do wmieszania dodatków w bezę lub bitą śmietanę, dzięki niej w misce nic nie zostaje i nic się nie marnuje. Występuje w wielu pięknych kolorach i może być ozdobą kolekcji kuchennych utensyliów. My nazywamy ją pieszczotliwie „wylizywaczką”

Skąd czerpiecie kulinarne pomysły?

Ze starych książek kucharskich, z domowych przepisów naszych mam, babć i reszty rodziny. Nieocenionym źródłem inspiracji jest oczywiście Internet oraz programy kulinarne. Często też modyfikujemy klasyczne przepisy, dodając coś od siebie i kreując w ten sposób coś nowego i zaskakującego.

       

Potraficie określić w jednym zdaniu swój styl gotowania?

Smak przede wszystkim!

Wymieńcie swoje największe kulinarne sukcesy i porażki

Naszym największym sukcesem jest powiększające się grono stałych odbiorców naszych wypieków. A o porażkach nie mówimy, ale się na nich uczymy :)

Kulinarny idol

Gosia podziwia bezpretensjonalność i ultra prostotę Nigela Slatera. Ewa wciąż poszukuje swojego mistrza.

 

Czego nigdy nie weźmiecie do ust?

Jeśli chodzi o słodkości to nic nas nie powstrzyma. Z resztą może być różnie, ale nie mówimy nie.

Gdybyście były potrawą, to jaką?

Może nie jest to potrawa, ale wisienką na torcie.

Co lubicie robić, jak już nie gotujecie?

Poszukiwać nowych przepisów i technik cukierniczych. Wyszukiwać w sklepach internetowych nowych gadżetów do pieczenia. Czasami też śpimy!

Który ze swoich wypieków chcecie polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzą Waszego bloga?

Tort kawowy w malinowej piance

               


Inspiracją do zrobienia tego tortu był pewien blog kulinarny, który często odwiedzamy - sprinklebakes.com Skorzystaliśmy tylko z ogólnego zamysłu, a całą resztę zrobiliśmy po swojemu, już tak mam. Tort kawowy w malinowej piance robi się tak:

(proporcje na biszkopt o średnicy 18cm)
potrzebna będzie forma do biszkopty 18cm i większa forma do biszkoptu np.22cm lub obręcz cukiernicza.

Biszkopt:

- 3 duże jaja
- 0,5 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki
- 2 czubate łyżki kakao
- "duża szczypta proszku do pieczenia"
- poncz do nasączenia:
- 1/3 szklanki słodkiego wina deserowego, łyżka soku z cytryny, łyżka cukru.

Ze składnikami postępujemy tak ja tu >>>

Wystudzony i przekrojony na trzy płaty biszkopt nasączamy i przekładamy kawową śmietaną. Zostawmy sobie trochę śmietany do obłożenia tortu z wierzchu. Nie musi to być gruba warstwa chodzi tylko o wypełnienie wszystkich zakamarków i delikatne pokrycie wierzchu  biszkoptu. Jak to zrobić napisałyśmy tu. Tak przygotowany tort wstawiamy do lodówki na minimum 30 minut.

 

Do kawowej śmietany potrzebujemy:

- 330ml śmietanki 30%
- 2 łyżki cukru
- 1 fix do śmietany
- 3 łyżki mocnej kawy

Śmietanę ubijamy z cukrem i fiksem do śmietany, gdy jest gotowa dodajemy kawę i dokładnie, ale delikatnie mieszamy. Trzeba to zrobić szybko, żeby śmietana nie opadła. 

Do pianki malinowej potrzebujemy:

- 320 gram malin  (kilka najładniejszych zachowujemy do ozdobienia tortu)
- 45gram cukru (pilnujcie smaku i dodajcie tyle cukru ile potrzeba, owoce mogą być bardziej lub mniej kwaśne)
- łyżka żelatyny
- śmietanka 30% 

 

Maliny podgrzewamy w rondelku z cukrem aż się rozpadną (ok. 10 minut). Żelatynę zalewamy dwiema łyżkami zimnej wody i odstawiamy. Maliny przecieramy przez gęste sito, przecier przelewamy z powrotem do rondelka, podgrzewamy i rozpuszczamy w nim namoczoną żelatynę. Studzimy do temperatury pokojowej.

Śmietanę ubijamy na sztywno i wlewamy do niej ostudzony przecier malinowy. Tak przygotowana masę wylewamy delikatnie na schłodzony biszkopt, zwróćcie uwagę by masa spłynęła po bokach ciasta aż na sam dół, włożony do większej tortownicy lub obręczy. Schładzamy, najlepiej przez noc.

Po schłodzeniu wyjmujemy z formy (można przejechać nożem wewnątrz formy). I ozdabiamy według uznania. Pycha!

Więcej przepisów znajdziecie na blogu Wspaniałe Torty, a warto dodać, że autorki 17 lutego obchodzą pierwsze urodziny bloga w Restauracji Kolorowa w Warszawie. Świętowanie ma trwać do ostatniego kawałka tortu!