Dziś będzie szybko, bo i temat szybki. Gdy widzę kanapki to kwiczę - nie ze szczęścia, tylko z rozpaczy. To już nie są moje smaki - wolę śniadania, którymi mogę się delektować. Niestety na samo przygotowywanie nie mam zbyt wiele czasu, dlatego stawiam na „samodzielność” gotowania - ja maluję oczy a dania robią się same - smażą, pieką. Nie ukrywam, że co tylko się da przygotowuję sobie dzień wcześniej, żeby rano mieć więcej czasu dla siebie.
Kanapki - wiem, że już o nich wspominałam, ale proponuję podać je inaczej. Idealne sprawdza się przyrządzenie ich w opiekaczu (tzw. trójkąty) lub piekarniku (i mamy grzanki).
Zapiekanki - dzień wcześniej bagietkę kroję w pół, układam składniki, a rano tylko piekę.
Jajecznica - wbijam jajka do miseczki i mieszam, dodaję przyprawy, mięsko i ser pokrojone w kostkę. Rano tylko smażę.
Owsianka - do miseczki wsypuję płatki, bakalie, przyprawy (np. kakao i cynamon). Następnie dzielę na dzienne porcje i wsypuję do małych miseczek. Rano tylko zalewam ciepłą wodą.
Ciasto francuskie - dzielę na małe prostokąty, na połowę z nich nakładam farsz słodki (np. dżem, owoce i bakalie) lub wytrawny (np. ser, wędlinę, posypuje ziołami i pieprzem). Przykrywam każdy prostokącik drugim odpowiadającym i zagniatam na bokach. Rano tylko mieszam.
Jajko i makaron/ryż - przygotowuję tak jak jajecznicę, ale dodaję jeszcze makaron lub ryż.
Jednak najszybciej jak można przygotować śniadanie to...poprosić o nie drugą osobę. A jakie są wasze błyskawiczne przepisy?
weronikaS