Chodzi o podatek VAT, którym obłożony został pieróg tylko w przypadku, gdy jest sprzedawany na ciepło. Cały problem w tym, że nadziewany mięsem i warzywami pieróg jest tradycyjnie przysmakiem ludzi niezamożnych i studentów, którzy jedzą pasty na lunch jako szybką przekąskę.
Wymaganie od serwujących pasty, aby ich przysmaki były sprzedawane zimne (po ostudzeniu pierogi nie będą obłożone podatkiem) grozi tym, że ludzie mniej chętnie będą kupować tradycyjny przysmak pochodzący z Kornwalii i sięgną po niezdrowy, ale jednak ciepły fast food.
Zamieszanie wokół pasty postanowiła wykorzystać opozycyjna wobec konserwatystów Partia Pracy, której przedstawiciele tłumnie ruszyli na ulice i zajadają się pierogami, a miedzy kęsami punktują konserwatystów jak bardzo odlegli są oni od problemów zwykłych ludzi w tych ciężkich czasach.
Wymaganie od serwujących pasty, aby ich przysmaki były sprzedawane zimne (po ostudzeniu pierogi nie będą obłożone podatkiem) grozi tym, że ludzie mniej chętnie będą kupować tradycyjny przysmak pochodzący z Kornwalii i sięgną po niezdrowy, ale jednak ciepły fast food.
Zamieszanie wokół pasty postanowiła wykorzystać opozycyjna wobec konserwatystów Partia Pracy, której przedstawiciele tłumnie ruszyli na ulice i zajadają się pierogami, a miedzy kęsami punktują konserwatystów jak bardzo odlegli są oni od problemów zwykłych ludzi w tych ciężkich czasach.
