W Polsce takie produkty jak jogurt Activia firmy Danone czy Actimel są znane z leczniczych właściwości. Wprawdzie jeszcze w ubiegłym roku na temat Actimela słychać było - przynajmniej w Internecie - głosy, że jego picie może być niekorzystne dla ludzi zdrowych, ponieważ odzwyczaja organizm od podejmowania walki w obronie odporności idąc na łatwiznę i posługując się suplementem, jednak wciąż powszechnie panuje przeświadczenie o ich wspaniałych właściwościach.
Zdrowy człowiek powinien posiadać w swoim przewodzie pokarmowym bakterie L.CASEI. Jeśli regularnie będziemy dostarczać mu je dodatkowo z zewnątrz - przestaniemy je wytwarzać. Wskutek tego po odstawieniu Actimela będziemy bardziej podatni na choroby, gdyż nasza odporność wyraźnie zmaleje.
Niektórzy są zdania, że Actimel został wyprodukowany na potrzeby osób, których organizmy z powodu różnych wad nie produkowały samodzielnie potrzebnych bakterii, a ponieważ osób tych na swiecie jest sttusunkowo mało - cała kampania reklamowa miała na celu poszerzenie grupy odbiorców.
Activia to jogurt, który do niedawna w Polsce był jedynym produktem poprawiającym działanie układu pokarmowego. Bakterie w nim zawarte miały regulować pracę jelit oraz poprawiać przemianę materii. Sprawiać, że po jej spożyciu będziemy czuć się lekko.
Okazuje się jednak, że to, co widzimy w reklamach nie do końca jest prawdą. Actimel wcale nie spełnia roli osłonowej przy zażywaniu antybiotyków ani nie hamuje biegunki, natomiast Activia wcale nie pomaga trawić w takim stopniu, jak zostało to zareklamowane.
Owszem, jogurt Activia może wpływać korzystnie na układ trawienny, co zostało potwierdzone w badaniach klinicznych, jednak nie posiada żadnych cudownych właściwości.
W Stanach Zjednoczonych koncern Danone wypłacił już 21 mln dolarów za wprowadzanie konsumentów w błąd. Reklamy Actimela ukazujące grupkę szarych, chorych dzieci a na ich tle kolorowe i pełne wigoru zdrowe dziecko pijące Actimel to zdaniem Rady Etyki Reklamy naruszenie ekonomicznych interesów klientów.
W Polsce Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może nałożyć karę na firmę lub zwrócić uwagę, jeśli reklama wprowadza konsumentów w błąd. W przypadku Danone nie podjęto jednak jeszcze żadnych kroków.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna.
Zdrowy człowiek powinien posiadać w swoim przewodzie pokarmowym bakterie L.CASEI. Jeśli regularnie będziemy dostarczać mu je dodatkowo z zewnątrz - przestaniemy je wytwarzać. Wskutek tego po odstawieniu Actimela będziemy bardziej podatni na choroby, gdyż nasza odporność wyraźnie zmaleje.
Niektórzy są zdania, że Actimel został wyprodukowany na potrzeby osób, których organizmy z powodu różnych wad nie produkowały samodzielnie potrzebnych bakterii, a ponieważ osób tych na swiecie jest sttusunkowo mało - cała kampania reklamowa miała na celu poszerzenie grupy odbiorców.
Activia to jogurt, który do niedawna w Polsce był jedynym produktem poprawiającym działanie układu pokarmowego. Bakterie w nim zawarte miały regulować pracę jelit oraz poprawiać przemianę materii. Sprawiać, że po jej spożyciu będziemy czuć się lekko.
Okazuje się jednak, że to, co widzimy w reklamach nie do końca jest prawdą. Actimel wcale nie spełnia roli osłonowej przy zażywaniu antybiotyków ani nie hamuje biegunki, natomiast Activia wcale nie pomaga trawić w takim stopniu, jak zostało to zareklamowane.
Owszem, jogurt Activia może wpływać korzystnie na układ trawienny, co zostało potwierdzone w badaniach klinicznych, jednak nie posiada żadnych cudownych właściwości.
W Stanach Zjednoczonych koncern Danone wypłacił już 21 mln dolarów za wprowadzanie konsumentów w błąd. Reklamy Actimela ukazujące grupkę szarych, chorych dzieci a na ich tle kolorowe i pełne wigoru zdrowe dziecko pijące Actimel to zdaniem Rady Etyki Reklamy naruszenie ekonomicznych interesów klientów.
W Polsce Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może nałożyć karę na firmę lub zwrócić uwagę, jeśli reklama wprowadza konsumentów w błąd. W przypadku Danone nie podjęto jednak jeszcze żadnych kroków.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna.
Senqa
...i nie kupowalam ;D
Dzis jestem z siebie dumna ;*