Kolendra posiada zarówno swoich ogromnych fanów jak i wielkich wrogów. Istnieje grupa ludzi, którzy nienawidzą kolendry z pasją. Jednak - jak się okazuje - nie musi to być wynik ich porywczego charakteru czy skłonności do przesady. Mogli po prostu nie mieć tyle szczęścia co inni i znaleźli się w grupie osób z odmienną ewolucją genetyczną.
Naukowcy na Uniwersytecie w Toronto zbadali preferencje smakowo-zapachowe grupy 1400 młodych, pełnoletnich osób zamieszkujących Kanadę. Wyniki testu były zaskakujące. Okazało się, że niechęć do tej przyprawy jest rozmaita w różnych grupach etnicznych.
Aż 21% badanych, którzy zadeklarowali swoją niechęć wywodziła się ze Wschodniej Azji. Społeczność kaukaskiego pochodzenia była drugą z kolei najliczniejszą grupą, do której należało aż 17% badanych, zaś grupa pochodzenia afrykańskiego stanowiła 14%. Dla porównania Hiszpanie zadeklarowali się jako przeciwni zapachowi i smakowi kolendry tylko w 4%.
Profesor Chuck J. Wysocki z Filadelfii, który prowadził badania nad zależnościami cech genetycznych wykazał, że bliźnięta jednojajowe zawsze będą reagowały na zapach kolendry w taki sam sposób – albo uznając go za przyjemny, albo za odpychający. Bliźniaki dwujajowe nie są aż tak zgodne.
Choć nie wiadomo jeszcze dokładnie które geny i receptory węchowe odpowiadają za te różnice, wszystko wskazuje na to, że właśnie te uwarunkowania są odpowiedzialne za miłość lub nienawiść do kolendry. Nie jesteśmy aż tak wybredni – po prostu mamy to w genach.
Naukowcy na Uniwersytecie w Toronto zbadali preferencje smakowo-zapachowe grupy 1400 młodych, pełnoletnich osób zamieszkujących Kanadę. Wyniki testu były zaskakujące. Okazało się, że niechęć do tej przyprawy jest rozmaita w różnych grupach etnicznych.
Aż 21% badanych, którzy zadeklarowali swoją niechęć wywodziła się ze Wschodniej Azji. Społeczność kaukaskiego pochodzenia była drugą z kolei najliczniejszą grupą, do której należało aż 17% badanych, zaś grupa pochodzenia afrykańskiego stanowiła 14%. Dla porównania Hiszpanie zadeklarowali się jako przeciwni zapachowi i smakowi kolendry tylko w 4%.
Profesor Chuck J. Wysocki z Filadelfii, który prowadził badania nad zależnościami cech genetycznych wykazał, że bliźnięta jednojajowe zawsze będą reagowały na zapach kolendry w taki sam sposób – albo uznając go za przyjemny, albo za odpychający. Bliźniaki dwujajowe nie są aż tak zgodne.
Choć nie wiadomo jeszcze dokładnie które geny i receptory węchowe odpowiadają za te różnice, wszystko wskazuje na to, że właśnie te uwarunkowania są odpowiedzialne za miłość lub nienawiść do kolendry. Nie jesteśmy aż tak wybredni – po prostu mamy to w genach.
kołczu
natsu
Sama załapałam się na tym, że nie mam określonego stanowiska - specjalnie poszłam w sklepie szukać kolendry :)
Dla mnie świeża kolendra pachnie ładnie. Chyba nie znam nikogo kto reagował by na nią z alergicznym wstrętem.
Babciagramolka
reanja
Wyczuwam go natychmiast i mnie odrzuca, tak samo mam z oliwkami i oliwą z oliwek.