Produkty spożywcze, które codziennie goszczą na naszych stołach standardowo można podzielić na te, które są zdrowsze oraz na te nieco bardziej szkodliwe. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że nawet te pełnowartościowe czy dietetyczne specjały mogą naszemu organizmowi zaszkodzić, o ile będziemy wykorzystywać je i spożywać w nieodpowiednich połączeniach.
Kolejnym i chyba najpopularniejszym produktem jest herbata. Zawiera ona garbniki, kwas szczawiowy oraz glin, które w pewnych połączeniach mogą szkodzić naszemu zdrowiu. Nie powinniśmy pić jej w towarzystwie nabiału, gdyż w połączeniu wapnia tworzą się szkodliwe szczawiany. By uniknąć odkładania się w mózgu cytrynianu glinu, cytrynę należy dodawać do herbaty po usunięciu ze szklanki listków czy torebek. Garbniki z kolei blokują wchłanianie witaminy B1 z takich produktów jak drożdżowe wypieki. Miód z kolei należy dodawać do schłodzonej herbaty, gdyż wysoka temperatura niszczy diastazę i inwertazę, które odpowiadają za jego lecznicze właściwości.
Warzywa kapustne, takie jak biała i włoska kapusta, brukselka, kalafior, brokuły, wiążą jod i uniemożliwiają jego wchłanianie, przez co nie powinno się ich spożywać z morskimi rybami. Kwasy tłuszczowe omega-6 mogą z kolei zaburzać działanie zdrowych kwasów omega-3, zawartych w rybach, więc niewskazane jest ich smażenie, np. na oleju słonecznikowym.
Chociaż pod względem smakowym czerwone wino idealne współgra z czerwonym mięsem, to ogranicza ono wchłanianie żelaza, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do anemii.
Podobnie popularne połączenie grzybów i alkoholu może mieć zgubny wpływ na nasze zdrowie. Alkohol ścina białko zawarte w grzybach, co znacząco utrudnia jego trawienie i może powodować zatrucia.
I chociaż lampka wina do steku czy sałatka grecka nie będą dla nas wielką trucizną, z pewnością powinniśmy zwracać baczną uwagę na to, co jemy i nie nadwyrężać możliwości naszego organizmu.