Stając przed wyborem piwa na wieczór ze znajomymi czy też kameralne spotkanie coraz częściej sięgamy po piwa niepasteryzowane czy smakowe, często kosztem najbardziej popularnych gatunków.
Piwne małe co nieco
Możemy tylko przypuszczać czemu tak się dzieje – na pewno smak zwykłego piwa wielu Polakom się znudził, pewnie też korzystają więc z większego wyboru gatunków jakie przygotowali dla nich producenci – na przykład miodowe i pszeniczne.
Jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków jest rynek piwa niepasteryzowanego. W ciągu roku ich udział w rynku piwa wzrósł prawie dwukrotnie – z 1.5% do prawie 3%. Brak tradycyjnej obróbki cieplnej wpływa pozytywnie na smak piwa kosztem jego trwałości, można je bowiem przechowywać jedynie kilka tygodni.
Walka o smakosza
Na polskim rynku rozgorzała ostra bitwa o klienta, oprócz małych browarów wyspecjalizowanych w piwach niepasteryzowanych do walki wkroczyli także wielcy gracze. Carlsberg już w 2007 roku wprowadził na rynek piwo niepasteryzowane Kasztelan, jednak dopiero niedawno zaczął je reklamować. Kasztelan walczy z takimi piwami jak Królewskie czy Leżajsk (Grupa Żywiec) czy Łomża i Perła (Royal Unibrew). Mocną pozycję na rynku zdobył także browar Ciechan, producent niezwykle popularnego Miodowego ma w swojej ofercie aż dwa rodzaje niepasteryzowanych piw – Mocne i Wyborne.
Właściciel Ciechana zarzuca konkurencji, że zamiast pasteryzacji używają równie źle wpływającą na smak metodę – mikrofiltracje. Dlatego też na etykietach popularnego Ciechana pojawiły się oznaczenia „piwa nieutrwalane” zamiast niepasteryzowane.
Piwne małe co nieco
Możemy tylko przypuszczać czemu tak się dzieje – na pewno smak zwykłego piwa wielu Polakom się znudził, pewnie też korzystają więc z większego wyboru gatunków jakie przygotowali dla nich producenci – na przykład miodowe i pszeniczne.
Jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków jest rynek piwa niepasteryzowanego. W ciągu roku ich udział w rynku piwa wzrósł prawie dwukrotnie – z 1.5% do prawie 3%. Brak tradycyjnej obróbki cieplnej wpływa pozytywnie na smak piwa kosztem jego trwałości, można je bowiem przechowywać jedynie kilka tygodni.
Walka o smakosza
Na polskim rynku rozgorzała ostra bitwa o klienta, oprócz małych browarów wyspecjalizowanych w piwach niepasteryzowanych do walki wkroczyli także wielcy gracze. Carlsberg już w 2007 roku wprowadził na rynek piwo niepasteryzowane Kasztelan, jednak dopiero niedawno zaczął je reklamować. Kasztelan walczy z takimi piwami jak Królewskie czy Leżajsk (Grupa Żywiec) czy Łomża i Perła (Royal Unibrew). Mocną pozycję na rynku zdobył także browar Ciechan, producent niezwykle popularnego Miodowego ma w swojej ofercie aż dwa rodzaje niepasteryzowanych piw – Mocne i Wyborne.
Właściciel Ciechana zarzuca konkurencji, że zamiast pasteryzacji używają równie źle wpływającą na smak metodę – mikrofiltracje. Dlatego też na etykietach popularnego Ciechana pojawiły się oznaczenia „piwa nieutrwalane” zamiast niepasteryzowane.
cherry
Tit