Żeby pożywienie zadziałało tak jak lekarstwo, powinno się stosować je regularnie przez dłuższy czas i w odpowiednich proporcjach. Ale warto też wypróbować tzw. babcine sposoby na poprawę odporności malucha. Aloes i sok z echinacei należą do tzw. immunostymulatorów. Dzięki ich działaniu w krwobiegu pojawiają się makrofagi, czyli komórki, które atakują szkodliwe drobnoustroje. Niektóre preparaty można podawać dzieciom od 4 roku życia. Maliny zawierają naturalne salicylany, czyli substanecje przeciwzapalne. Herbata z sokiem malinowym czy kompot z mrożonych malin świetnie się sprawdza przy przeziębieniu. Miód działa bakteriostatycznie, stymuluje produkcję czerownych krwinek. Ale płytki roślin w nim obecne są silnymi alergenami. Podawaj go dzieciom od 1 roku życia. Czosnek i cebula zawierają związki bakterio- i grzybobójcze. Są jednak ciężkostrawne i mogą powodować wzdęcia, więc potrawy dla malca doprawiaj nimi delikatnie. Tran od wieków znany jest z właściowści wzmacniających organizm. Jagurty i fermentowane napoje mleczne zawierają bakterie probiotyczne, które wpływają korzystnie na florę bakteryjną jelit i wzmacniają odporność całego organizmu.