Marta Krawczyk

Marta Chowaniec: Czym jest dla Pani gotowanie?

Marta Krawczyk: Gotowanie to dla mnie relaks po pracy i innych obowiązkach. Odprężam się najpierw wybierając z półek sklepowych ciekawe, inspirujące, nieznane, a czasem całkiem pospolite produkty (mąż śmieje się, że ja zdecydowanie wolę kupować jedzenie niż ciuchy).

Po powrocie z zakupów, wśród jakże przyjemnych kuchennych dźwięków, barw i aromatów, urządzam ucztę swoim najbliższym.

Co nowego Pani ostatnio odkryła w kuchni?

Ciągle coś odkrywam, ostatnio to chyba fasola adzuki, na razie robiłam z niej pastę do chleba i różne wariacje z ryżem i warzywami. Teraz przymierzam się do słodkiej pasty do deserów, ponoć jest świetna. Jednak chyba najważniejsze odkrycie to kiełki. Kupiłam sobie kiełkownicę i razem z córką siejemy i zjadamy wszelkie możliwe kiełki na wiele ciekawych sposobów.

Gdzie zaczęła się Pani uczyć gotowania?

W domu przy babci i mamie, uwielbiałam pomagać, zwłaszcza przy pierogach. Dość szybko zaczęłam je robić sama, bo nikt nie miał na nie ochoty tak często jak ja.

Skąd pomysł na nazwę bloga i dlaczego zaczęła go Pani prowadzić?

Nazwa przyszła sama, gdy usiadłam z zamiarem założenia bloga, po prostu pasowała. Zaczęłam prowadzić bloga, ponieważ miałam już spory zbiór fotografii (może wtedy nie najlepszych) i przepisów, gdzieś chciałam je umieścić. Wszystko tak naprawdę zaczęło się, gdy w czasie ciąży musiałam pójść na zwolnienie lekarskie. Znalazłam sobie zajęcie, które pomogło mi nie czuć się bezczynnie i tak już zostało.

Czy to Pani wykonuje piękne zdjęcia, które są zamieszczone na Pani blogu?

Tak, wykonuję je sama, jednak wielką role w tym jak je robię odegrał mój mąż. Fotografia to jego konik, dużo mnie nauczył. Na początku zdjęcia potraw robiłam w pośpiechu, gdzieś w kuchni lub na stole zaraz przed posiłkiem, moją starą komórką. Mąż w pewnym momencie wręczył mi swój aparat i stwierdził, że dania są pyszne i piękne ale, żeby oddać to na fotografii, trzeba odpowiednio je ukazać. Tak zaczęły się nasze lekcje, a teraz naprawdę jestem zadowolona z efektów.

Co blog zmienił w Pani życiu?

Nigdy bym się tego nie spodziewała, ale zmienił dużo.

Ponad rok temu wygrałam konkurs na „Kulinarny Talent 2010 r.” nagrodą było wydanie poradnika kulinarnego z wydawnictwem Nowy Świat. Już go napisałam, tytuł to „Kolory mojej kuchni” obecnie czekam, aż się ukaże, ma to nastąpić wiosną. Mniej więcej w tym samym czasie dostałam propozycje współpracy z magazynem E!stilo, jestem tam redaktorem działu „kuchnia”. Później przyszedł czas na organizację Sztuka Odżywiania, razem tworzymy e-booki ze zdrowymi daniami i komentarzami specjalisty do spraw żywienia.

Na koniec dostałam propozycję współpracy od wydawnictwa SBM, już ukazały się dwie małe książeczki mojego autorstwa: „Zupy domowe” oraz „Pierogi kluski i knedle”. W trakcie tworzenia jest również kilka następnych, niektóre już nie takie małe. Teraz już na pewno nie czuję się bezczynna (śmiech).

Przekąska z kiełków i chleba

1 opakowanie papieru ryżowego
2 kromki ciemnego chleba
1 cytryna
40 g kiełków lucerny
40 g kiełków sezamu
30 g twarogu wędzonego
2 łyżki oliwy z oliwek
½ papryki żółtej
sól, pieprz, tymianek

Na patelni rozgrzej 1 łyżkę oliwy, pokrusz chleb na patelnię, cytrynę sparz, zetrzyj skórkę, na patelnię dodaj tymianek i wymieszaj, gdy chleb będzie chrupiący odstaw do wystygnięcia, kiełki i paprykę umyj, osusz, paprykę pokrój w kostkę, wymieszaj kiełki z chlebem, papryką i pokruszonym twarogiem, przypraw solą i pieprzem, polej łyżką oliwy i sokiem z cytryny, wymieszaj, każdy arkusz papieru ryżowego mocz w letniej wodzie, nakładaj na niego porcje kiełków i zwijaj w rulonik podwinięty z jednej strony.

Polenta z kurczakiem w sosie paprykowo-cebulowym

2 filety z piersi kurczaka
250 g kaszki kukurydzianej
kilka gałązek czerwonej porzeczki
2 łyżki śmietany 30%
3 łyżki oliwy z oliwek
40 g startego parmezanu
4 szklanki wody
sos sojowy
1 łyżeczka miodu
sól, pieprz, papryka słodka, curry, sok z 1/2 cytryny

Z 2 łyżek oliwy, soku z cytryny, miodu, 1 łyżeczki sosu sojowego, soli, pieprzu, curry i papryki zrób marynatę, polej nią kurczaka i odłóż na 1 godzinę do lodówki, kurczaka obsmaż na patelni, następnie piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni Celsjusza przez 15 min, wyjmij z piekarnika, mięso odłóż, do tłuszczu z pieczenia dodaj porzeczki chwilę smaż, dodaj śmietanę mieszając, dolej łyżeczkę sosu sojowego, sól, pieprz i paprykę, do sosu dodaj kurczaka i jeszcze chwilę podgrzewaj.

Osoloną wodę zagotuj, zmniejsz płomień, wsypuj porcjami kaszkę cały czas mieszając drewnianą łyżką, podgrzewaj mieszając 20 min, dodaj w trakcie podgrzewania parmezan i 2 łyżki oliwy, przełóż polentę do niskiego naczynia i poczekaj aż ostygnie, następnie pokrój ją w kawałki i obsmaż na patelni, polentę podawaj z kurczakiem i sosem.

Kruche różowe ciastka z musem paprykowo-cebulowym

200 g mąki
100 g zimnego masła
1 jajko
1 mały burak
1 żółta papryka
1 cebula
100 g twarogu
1 garść pestek dyni
szczypior
sok z ½ cytryny
1 łyżka oleju
sól, pieprz, kurkuma

Buraka ugotuj, ostudź, obierz, zetrzyj na tarce z maki, masła, jajka, buraka i szczypty soli zagnieć ciasto, uformuj kulę i wstaw na około 30 minut do lodówki, po tym czasie ciasto rozwałkuj, wytnij koła i wyłóż ciastem foremki do ciastek, nakłuj ciasto widelcem i piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni Celsjusza przez 10 minut.

Cebulę obierz, z papryki wytnij gniazdo nasienne, umyj warzywa i pokrój w kostkę, cebulę zrumień na oleju, dodaj paprykę i chwilę duś, przypraw solą, pieprzem i kurkumą, ostudź, twaróg zmiksuj z smażonymi warzywami i sokiem z cytryny.

Przypraw do smaku solą i pieprzem, masę serowo-paprykową układaj na ciastkach, posyp pestkami dyni i umytym i posiekanym szczypiorkiem

http://czymchatabogata.bloog.pl/