Dotychczas wyjście do restauracji kojarzyło mi się z chodzeniem na kompromisy z samą sobą - "chwilową" rezygnację z codziennego sposobu odżywiania się lub też wybieranie "mniejszego zła".
Wystarczyła jedna wizyta w restauracji LIF, bym szybko przekonała się, że jedząc na mieście nie muszę rezygnować ze zdrowego trybu życia, a nawet mam możliwość lekkiej modyfikacji tego, co mogę znaleźć w karcie!
Pierwsza wizyta w nowym miejscu zawsze wiąże się z pewnego rodzaju ciekawością - jak będzie? Ekspansja szeroko pojętych kulinariów - zwłaszcza w telewizji - sprawiła, że jesteśmy bardziej świadomi, mamy coraz wyższe wymagania, chcemy wiedzieć z czym (i kim) mamy do czynienia.
Restauracja opiera się na koncepcji slow food i - jak podkreśla pani Monika Brudło, właścicielka LIF - powstała w odpowiedzi na rosnącą świadomość żywieniową klientów.
Pierwsze wrażenie po przekroczeniu progu restauracji? Spokój. Wnętrza zachęcają do odpoczynku - stonowane, jasne, pełne naturalnej zieleni, którą doskonale uzupełnia drewniane wyposażenie. Jest przytulnie, naturalnie, swojsko.
Koncepcji urządzenia wnętrza poświęciłam bardzo dużo czasu, szukając inspiracji i pomysłów, które dobrze oddałyby idee związane ze zdrowym, świadomym odżywianiem się. Tę staranność i serce włożone w zagospodarowanie przestrzeni widać na każdym kroku. W takim otoczeniu aż chce się delektować jedzeniem!
A jest czym! Wśród przystawek, zup, sałat, dań głównych z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Dzięki odpowiedniemu oznakowaniu w karcie bez problemu można odnaleźć propozycje dla wegetarian czy osób na diecie bezglutenowej.
Zależy nam na tym, aby nasze menu było lekkie, zdrowe i nowoczesne, pełne dobrej jakości produktów, przede wszystkim warzyw i owoców (...). Czasami na nasze danie trzeba trochę dłużej poczekać, ale dzięki temu otrzymuje się jakość, na której nam zależy - rekomenduje pani Monika.
Warto zaznaczyć, że potrawy wymagające dłuższego czasu oczekiwania, również oznaczone są specjalnym symbolem - to uczciwe podejście do klienta, a jak wiadomo - na dobre rzeczy zawsze warto czekać.
Jeśli chcecie zjeść świeżo, smacznie a przede wszystkim zdrowo - musicie odwiedzić to miejsce! Dość wspomnieć o doskonałym spaghetti z cukinii z pesto, z dodatkiem ciecierzycy i orzeszków pinii czy sałacie z grillowaną piersią kaczki i mango, z sosem na bazie powideł śliwkowych!
Nieważne, czy zdecydujecie się na przystawkę, sałatę, danie główne czy deser - każda pozycja z menu to doskonała kompozycja smaków - ze świeżo wyciskanymi sokami włącznie.
Miła i profesjonalna obsługa, konfiguracja przestrzenna ale przede wszystkim doskonałe menu przygotowane z dużą dbałością o różnorodność składników - to wszystko sprawia, że do tego miejsca po prostu chce się wracać!
Zdjęcia: Celestyna Król
Wystarczyła jedna wizyta w restauracji LIF, bym szybko przekonała się, że jedząc na mieście nie muszę rezygnować ze zdrowego trybu życia, a nawet mam możliwość lekkiej modyfikacji tego, co mogę znaleźć w karcie!
Pierwsza wizyta w nowym miejscu zawsze wiąże się z pewnego rodzaju ciekawością - jak będzie? Ekspansja szeroko pojętych kulinariów - zwłaszcza w telewizji - sprawiła, że jesteśmy bardziej świadomi, mamy coraz wyższe wymagania, chcemy wiedzieć z czym (i kim) mamy do czynienia.
Restauracja opiera się na koncepcji slow food i - jak podkreśla pani Monika Brudło, właścicielka LIF - powstała w odpowiedzi na rosnącą świadomość żywieniową klientów.
Pierwsze wrażenie po przekroczeniu progu restauracji? Spokój. Wnętrza zachęcają do odpoczynku - stonowane, jasne, pełne naturalnej zieleni, którą doskonale uzupełnia drewniane wyposażenie. Jest przytulnie, naturalnie, swojsko.
Koncepcji urządzenia wnętrza poświęciłam bardzo dużo czasu, szukając inspiracji i pomysłów, które dobrze oddałyby idee związane ze zdrowym, świadomym odżywianiem się. Tę staranność i serce włożone w zagospodarowanie przestrzeni widać na każdym kroku. W takim otoczeniu aż chce się delektować jedzeniem!
A jest czym! Wśród przystawek, zup, sałat, dań głównych z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Dzięki odpowiedniemu oznakowaniu w karcie bez problemu można odnaleźć propozycje dla wegetarian czy osób na diecie bezglutenowej.
Zależy nam na tym, aby nasze menu było lekkie, zdrowe i nowoczesne, pełne dobrej jakości produktów, przede wszystkim warzyw i owoców (...). Czasami na nasze danie trzeba trochę dłużej poczekać, ale dzięki temu otrzymuje się jakość, na której nam zależy - rekomenduje pani Monika.
Warto zaznaczyć, że potrawy wymagające dłuższego czasu oczekiwania, również oznaczone są specjalnym symbolem - to uczciwe podejście do klienta, a jak wiadomo - na dobre rzeczy zawsze warto czekać.
Jeśli chcecie zjeść świeżo, smacznie a przede wszystkim zdrowo - musicie odwiedzić to miejsce! Dość wspomnieć o doskonałym spaghetti z cukinii z pesto, z dodatkiem ciecierzycy i orzeszków pinii czy sałacie z grillowaną piersią kaczki i mango, z sosem na bazie powideł śliwkowych!
Nieważne, czy zdecydujecie się na przystawkę, sałatę, danie główne czy deser - każda pozycja z menu to doskonała kompozycja smaków - ze świeżo wyciskanymi sokami włącznie.
Miła i profesjonalna obsługa, konfiguracja przestrzenna ale przede wszystkim doskonałe menu przygotowane z dużą dbałością o różnorodność składników - to wszystko sprawia, że do tego miejsca po prostu chce się wracać!
Zdjęcia: Celestyna Król
LauraLaura
niezły kąsek