Podobno długowieczność tybetańskiego ludu Hunzów to zasługa właśnie tych owoców – latem Azjaci zajadają się morelami prosto z drzewa, zimą podjadają suszone maczane w mleku, a przez cały roku do smażenia używają jedynie oleju z pestek tych niepozornych kuzynek brzoskwini.
Suszone morele posiadają mnóstwo pozytywnych właściwości i już od czasów starożytnych stosowane są w medycynie wschodniej jako środek sprzyjający zachowaniu miękkości, gładkości i jędrności skóry. To przede wszystkim zasługa beta karotenu, czyli prowitaminy A, która przyspiesza regenerację naskórka i sprawia, że skóra twarzy dłużej utrzymuje wodę i uodparnia się na działanie niekorzystnych czynników atmosferycznych. Poza rekordową ilością beta karotenu suszone morele mogą pochwalić się także sporą zawartością żelaza, wapnia, fosforu czy potasu, jak i witaminy B2. Mają także w sobie dużo błonnika, dlatego wspomagają przemianę materii. Należy jednak pamiętać, że w większej ilości suszone morele działają przeczyszczająco.
Suszone morele w kuchni
Suszone morele powinny gościć na naszych stołach przez cały rok, a nie tylko przy okazji świątecznych wypieków. Są nie tylko doskonałą przekąską i z powodzeniem zaspokajają ochotę na coś słodkiego, ale świetnie sprawdzają się także jako dodatek do potraw mięsnych. Poza potrawami kuchni orientalnych, gdzie suszone morele zazwyczaj występują w towarzystwie kurczaka, godne polecenia są np. suszone morele zawijane w boczku czy wieprzowina na słodko. Suszone morele są też podstawą zupy marchewkowo-morelowej oraz kruchych pierożków, które możemy nimi nadziewać. Morele w wersji śniadaniowej możemy podawać nie tylko dodatek do płatków, ale również w postaci manny z amarantusem i suszonymi morelami.
Jak wybrać dobre morele?
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na kolor - morele dostępne zazwyczaj w supermarketach są pomarańczowe, a to oznacza, że były siarkowane.
To sposób konserwacji bakalii wykorzystujący dwutlenek siarki. Pozwala on zachować im dłużej świeżość i ładny wygląd, ale niestety estetyczniejszy wygląd nie idzie w parze z walorami zdrowotnymi. Co więcej, u osób szczególnie wrażliwych lub uczulonych, spożycie siarkowanych bakalii może wiązać się z nudnościami i bólami głowy. Dlatego warto wybierać morele niesiarkowane, ekologiczne, np. Morele niesiarkowane Bio.
Ich suszenie odbywa się bez dodatku konserwantów i innych środków chemicznych – suszenie ekologicznych bakalii odbywa się metodami tradycyjnymi lub z wykorzystaniem nowoczesnych, bezinwazyjnych i przyjaznych naturze metod, takich jak na przykład ekrany solarne. Informacja o tym, czy produkt był siarkowany czy też nie powinna znajdować się na etykiecie, jednak morele niesiarkowane możemy poznać po wyglądzie – mają charakterystyczną, ciemną barwę.