Jadalnia w ogrodzie zimowym

  • 2

Wizja rozkoszowania się poranną, aromatyczną kawą czy też wspólnego biesiadowania przy suto zastawionym stole w ogrodzie zimowym jeszcze nigdy nie była bardziej realna.

         
ocena: 5/5 głosów: 1
Jadalnia w ogrodzie zimowym
Ilu właścicieli ogrodów zimowych, tyle koncepcji na jego urządzenie. Jedni cenią sobie ascetyczny minimalizm i prostotę, drudzy ekstrawagancję i wręcz barokowy przepych. Przeznaczenie i wystrój ogrodu zimowego zasadniczo ogranicza jedynie nasza wyobraźnia, bowiem nic nie stoi na przeszkodzie, aby realizować nawet najbardziej fantazyjne plany zagospodarowania przestrzeni, stanowiącej dla nas wiecznie zielony przyczółek lata na nieprzyjaznym oceanie kapryśnych warunków pogodowych.

Jadalnia w ogrodzie zimowym

Często możemy się spotkać ze stwierdzeniem, że kuchnia jest sercem domu. Jednak stosunkowo więcej czasu spędzamy przy stole jadalnym, ciesząc się spożywaniem posiłków w gronie osób najbliższych. „Zdarza się, że z powodu braku wystarczającej ilości miejsca, stół jadalny ustawiany jest w taki sposób, że stanowi dla domowników jedynie sprzęt wymuszający kłopotliwe manewry wymijające” – żartuje Andrzej Dembowski – „Wydzielenie osobnego pomieszczenia przeznaczonego wyłącznie na jadalnię wcale nie musi być nieosiągalnym luksusem. Wystarczy, że wstawimy odpowiednich rozmiarów stół i krzesła do ogrodu zimowego a stworzymy miejsce, którego wyjątkowa atmosfera oczaruje wszystkich mieszkańców i ich gości”. Wizja rozkoszowania się poranną, aromatyczną kawą czy też wspólnego biesiadowania przy suto zastawionym stole w warunkach oszałamiającego widoku na majestatyczne niebo, jeszcze nigdy nie była bardziej realna. Kiedy za oknami  hula przenikający na wskroś wiatr, strugi deszczu metodycznie bębnią w szyby a słupek rtęci w termometrze osiągnął zatrważająco niski poziom, my możemy w spokoju celebrować posiłki, napawając się niczym niezakłócanym spokojem i przyjemnym ciepłem.

Ogród zimowy, w swym klasycznym kształcie służy nam przede wszystkim jako miejsce, w którym bujna roślinność  cieszy nasze oczy bez względu na temperaturę i aurę panującą na zewnątrz niego. Aby spełnić swoje marzenia o przydomowym, florystycznym raju musimy się odpowiednio wcześnie (najlepiej już na etapie projektowania) zdecydować jakiego rodzaju rośliny będziemy chcieli hodować. Wybrane przez nas gatunki implikują bowiem stosowne rozwiązania dotyczące m. in. techniki budowy ogrodu zimowego, jego rozmiaru, odpowiedniego zacienienia oraz temperatury. „Najczęstszym błędem popełnianym przez użytkowników jest niedostosowanie warunków panujących w oranżerii do gatunków uprawianych roślin lub na odwrót. – przestrzega Andrzej Dembowski z firmy Wiga System – Decydując się na uprawę np. egzotycznych orchidei i chcąc cieszyć się okazałymi, zdrowymi roślinami musimy zapewnić im wysoką wilgotność oraz temperaturę. I tak, lekka konstrukcja sezonowego ogrodu zimowego charakteryzująca się niewielką izolacyjnością temperaturową zdecydowanie nie nadaje się na tego typu uprawę. Rośliny przemarzną i szybko nam zmarnieją. Lepiej jest w takiej sytuacji zamiast wymagających roślin tropikalnych, trzymać gatunki zimnolubne, którym w żaden sposób nie zaszkodzi niska temperatura panująca w okresie zimowym”. Najczęściej wybieranymi przez użytkowników kompozycjami roślinnymi są style: śródziemnomorski - cechujący się mnogością gatunków palm i drzewek cytrusowych , japoński – z geometrycznym minimalizmem bonsai i kojącym szumem oczka wodnego  oraz pustynny – obfitujący w różne rodzaje sukulentów (np. kaktusy, aloes, agawa).