Wcyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów- mniej ibardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubrycepiszciena redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.
Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!
Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Ewa, autorka bloga Moje Twory Przetwory, który możecie odwiedzić pod adresem mojetworyprzetwory.blogspot.com
Gotuję i bloguję bo...
Gotuję odkąd jestem na swoim, w domu rodzinnym, gdzie była nas niezła gromadka rządziła Mama. A bloguję, bo.... bo kliknęłam któregoś dnia na: załóż bloga na Blogerze i uratowało mnie to od monotonnej rzeczywistości, która prawie 2 lata temu ciągle gościła w moim życiu – problemy dnia codziennego, rutyna, siedzenie z dzieckiem w domu.
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet
Makutra, o której przypominam sobie robiąc ucierane ciasto jak już siedzi w misie miksera.
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?
Improwizacja, widzę co mam i łączę, tworzę. Podpatruję też inne blogi, mam swoje ulubione księgi i chyba wyssałam to z mlekiem Mamy!
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
Sezonowy lifestyle!
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
Sukces – piekę od 1,5 roku chleby, bułki, nie kupujemy pieczywa jestem z tego bardzo dumna.
Porażki – nie mam, ale to dlatego, że nie zabieram się za coś, co może mi nie wyjść. Jak mam ochotę przełamać się i spróbować zrobić np. przegrzebki, uczę się od najlepszych – od Szefow Kuchni, z którymi dzięki mojej pracy mam na codzień do czynienia.
Na zdjęciach od lewej: chutney z dyni, brzoskwiń, gruszek i anyżu oraz galaretka z jeżyn
Kulinarny idol
Mam kilku, ONI WIEDZĄ. Z takich telewizyjnych czy książkowych nie mam... Zawsze mi czegoś w nich brakuje.
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Czerniny, robaków, kogla-mogla i kukurydzy-papryki-pieczarek – jestem na nie uczulona.
Gdybym była potrawą byłabym...
Sernikiem waniliowym z malinami – kusząca, intrygująca, pyszna i tajemnicza – a pomimo wszystko klasyczna i normalna dziewczyna!
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?
Spędzać czas z moimi chłopakami: synkiem i mężem, rolki, rower, spacery po lesie, wycieczki za miasto. Uwielbiam także czytać książki, głównie fantasy, obejrzeć dobry film, potańczyć, podróżować – zbieram na wycieczkę do Włoch na swoje 40-te urodziny, ale taką objazdową, trwającą chyba z miesiąc!
Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?
Mam sentyment do chleba, który piekę najczęściej i ktory polecam każdemu, kto chce zacząć swoją chlebową przygodę!
Tatterowiec
Składniki:
- 400g zakwasu żytniego razowego płynnego
- 150ml wody
- 100g mąki żytniej/pszennej razowej
- 300g mąki pszennej chlebowej lub zwykłej
- 1 łyżka soli morskiej
- 1 łyżeczka demerary
(+ u mnie dodatkowo dodatek zmielonego kuminu - raz daję, raz nie)
*jeśli zakwas jest młody, można dodać 1 łyżeczkę suchych drożdży
**ilość użytej wody należy uzależnić od gęstości zakwasu i rodzaju użytych mąk.
Przygotowanie:
Wszystkie składniki mieszam w maszynie (u mnie : robot), ciasto jest lepkie i luźne. Zostawiam do wyrośnięcia na godzinę.
Znów mieszam krótko, przekładam do foremki chlebowej wysmarowanej oliwą i wysypanej otrębami lub płatkami żytnimi, smaruję wierzch ciasta chlebowego oliwą, zakrywam naoliwioną folią i zostawiam do ponownego wyrośnięcia (ma rosnąć powoli, kilka godzin). Pilnuję żeby nie przerosło!
Przed pieczeniem posypuję makiem, otrębami, nasionami kolendry, płatkami żytnimi, sezamem. Foremkę z chlebem wsuwam do zimnego piekarnika, nastawiam temperaturę na 200C i piekę godzinę. Gdy piekarnik dobrze się nagrzeje (osiągnie temperaturę 200C), chleb i ścianki pieca spryskuję wodą. Można również po godzinie dopiekać chleb bez formy.
Więcej przepisów Ewy znajdziecie na blogu >>>
Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!
Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Ewa, autorka bloga Moje Twory Przetwory, który możecie odwiedzić pod adresem mojetworyprzetwory.blogspot.com
Gotuję i bloguję bo...
Gotuję odkąd jestem na swoim, w domu rodzinnym, gdzie była nas niezła gromadka rządziła Mama. A bloguję, bo.... bo kliknęłam któregoś dnia na: załóż bloga na Blogerze i uratowało mnie to od monotonnej rzeczywistości, która prawie 2 lata temu ciągle gościła w moim życiu – problemy dnia codziennego, rutyna, siedzenie z dzieckiem w domu.
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet
Makutra, o której przypominam sobie robiąc ucierane ciasto jak już siedzi w misie miksera.
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?
Improwizacja, widzę co mam i łączę, tworzę. Podpatruję też inne blogi, mam swoje ulubione księgi i chyba wyssałam to z mlekiem Mamy!
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
Sezonowy lifestyle!
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
Sukces – piekę od 1,5 roku chleby, bułki, nie kupujemy pieczywa jestem z tego bardzo dumna.
Porażki – nie mam, ale to dlatego, że nie zabieram się za coś, co może mi nie wyjść. Jak mam ochotę przełamać się i spróbować zrobić np. przegrzebki, uczę się od najlepszych – od Szefow Kuchni, z którymi dzięki mojej pracy mam na codzień do czynienia.
Na zdjęciach od lewej: chutney z dyni, brzoskwiń, gruszek i anyżu oraz galaretka z jeżyn
Kulinarny idol
Mam kilku, ONI WIEDZĄ. Z takich telewizyjnych czy książkowych nie mam... Zawsze mi czegoś w nich brakuje.
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Czerniny, robaków, kogla-mogla i kukurydzy-papryki-pieczarek – jestem na nie uczulona.
Gdybym była potrawą byłabym...
Sernikiem waniliowym z malinami – kusząca, intrygująca, pyszna i tajemnicza – a pomimo wszystko klasyczna i normalna dziewczyna!
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?
Spędzać czas z moimi chłopakami: synkiem i mężem, rolki, rower, spacery po lesie, wycieczki za miasto. Uwielbiam także czytać książki, głównie fantasy, obejrzeć dobry film, potańczyć, podróżować – zbieram na wycieczkę do Włoch na swoje 40-te urodziny, ale taką objazdową, trwającą chyba z miesiąc!
Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?
Mam sentyment do chleba, który piekę najczęściej i ktory polecam każdemu, kto chce zacząć swoją chlebową przygodę!
Tatterowiec
Składniki:
- 400g zakwasu żytniego razowego płynnego
- 150ml wody
- 100g mąki żytniej/pszennej razowej
- 300g mąki pszennej chlebowej lub zwykłej
- 1 łyżka soli morskiej
- 1 łyżeczka demerary
(+ u mnie dodatkowo dodatek zmielonego kuminu - raz daję, raz nie)
*jeśli zakwas jest młody, można dodać 1 łyżeczkę suchych drożdży
**ilość użytej wody należy uzależnić od gęstości zakwasu i rodzaju użytych mąk.
Przygotowanie:
Wszystkie składniki mieszam w maszynie (u mnie : robot), ciasto jest lepkie i luźne. Zostawiam do wyrośnięcia na godzinę.
Znów mieszam krótko, przekładam do foremki chlebowej wysmarowanej oliwą i wysypanej otrębami lub płatkami żytnimi, smaruję wierzch ciasta chlebowego oliwą, zakrywam naoliwioną folią i zostawiam do ponownego wyrośnięcia (ma rosnąć powoli, kilka godzin). Pilnuję żeby nie przerosło!
Przed pieczeniem posypuję makiem, otrębami, nasionami kolendry, płatkami żytnimi, sezamem. Foremkę z chlebem wsuwam do zimnego piekarnika, nastawiam temperaturę na 200C i piekę godzinę. Gdy piekarnik dobrze się nagrzeje (osiągnie temperaturę 200C), chleb i ścianki pieca spryskuję wodą. Można również po godzinie dopiekać chleb bez formy.
Więcej przepisów Ewy znajdziecie na blogu >>>
zewa
rozmarzona.marzena