Biorąc do ręki 10 produktów spożywczych, przetworzonych nawet w minimalnym stopniu, może się okazać, że 9 z nich jest z dodatkiem popularnego E621, czyli glutaminianu monosodowego (inaczej nazywanego glutaminianem sodu). Jest to dodatek poprawiający smak i chętnie używany przez producentów żywności. Jest także stosunkowo tani.
Teraz chyba najważniejsze, o ile nie ma potwierdzonej szkodliwości glutaminianu sodu, to zdecydowanie prawdą jest, że jest to polepszacz smaku, który uzależnia i tym samym może być przyczyną otyłości. Glutaminian sodu bezwzględnie źle wpływa na jelita oraz może być przyczyną alergii. Większość osób doszukuje się alergii na konkretne produkty, a może się okazać, że uczucie kulki w gardle, czy opuchlizna twarzy, może być spowodowana właśnie przez glutaminian sodu.
Jeśli jest to dodatek stosowany praktycznie w każdym produkcie, to czy można w takim razie z niego zrezygnować? Powiem tak: jest to możliwe, jednak wymaga to wielu wyrzeczeń. Zupełne wyłączenie glutaminianu sodu z diety zaleca się jedynie osobom, które rzeczywiście są na niego uczulone. Wszystkim innym natomiast, poleca się jedynie ograniczenie spożywania produktów, które zawierają ten polepszacz.
Dość istotne jest to, że glutaminian sodu nie jest konserwantem. Jego stosowanie ma także jedną zaletę - w produktach do których jest dodawany, zazwyczaj jest mniej soli kuchennej.