Tradycja raczenia się gorącymi trunkami ma w Europie długą historię. Gdy zimy były jeszcze prawdziwymi zimami, nasi przodkowie z rozkoszą sięgali po grzańce. Najpopularniejsze było grzane piwo - przyrządzało się je z suszonymi owocami, miodem i przyprawami korzennymi. W średniowieczu taki specyfik traktowano jak lekarstwo najlepsze na mroźne dni.
Popularnym grzańcem, zwłaszcza w Polsce, był również pitny miód, którego historia liczy sobie - bagatela - ponad tysiąc lat. Grzańce są łatwe do przyrządzenia, mimo to niektórym zdarzają się wpadki. Polecam krótki przewodnik po najistotniejszych zasadach przyrządzania grzanych trunków.
Do przygotowania grzanego wina polecam wino czerwone, półsłodkie bądź półwytrawne, najlepiej pochodzące z Węgier, Portugalii, Hiszpanii, Włoch lub Chile. Z kolei grzane piwo najlepiej robić z piwa jasnego, lekkiego, pełnego lub mocnego. Grzańce pije się w kamionkowych kuflach lub glinianych kubkach, ale można podawać je również w żaroodpornych szklankach, które dobrze utrzymują wysoką temperaturę. Aby grzaniec był dłużej gorący, można przykryć go "kołderką" z ubitych białek.
Należy pamiętać, że grzańców nie wolno gotować! Podgrzewa się je do temperatury 140-170 st. C. Za to można dodać do nich wysokoprocentowy dodatek, np. odrobinę wódki, koniaku, rumu, brandy, cointreau, curacao czy winiaku. Najpierw zawsze łączymy produkty niealkoholowe (przyprawy), dopiero potem dodajemy je do wina lub piwa. Grzaniec jak sama nazwa wskazuje - powinien rozgrzewać. Aby dodać mu iście piekielnych właściwości, warto doprawić go imbirem (na 1/2 l grzańca z powodzeniem wystarczy szczypta).
Do grzańców dodaje się również owoce - najczęściej pomarańcze lub cytryny, czasem w całości, czasem tylko skórkę albo sok. Na antypodach trafiają do grzańca owoce kiwi, a nawet truskawki. Do tego w Polsce obowiązkowo goździki, w Niemczech i Szwecji - migdały. W wielu krajach korzenie nie trafiają bezpośrednio do wina. Wsypuje się je do specjalnego, lnianego woreczka i ten dopiero zanurza w gorącym płynie. Gorące trunki podgrzewa się zarówno na tradycyjnych kuchenkach, jak i w mikrofalówce - efekt jest ten sam.
Przyprawy do grzańców
Goździki nadają grzańcom charakterystyczny korzenny zapach i lekko piekący smak. Cynamon idealnie harmonizuje z goździkami, ma intensywny zapach i słodkawy smak. Imbir podnosi aromat trunku, działa rozgrzewająco. Gałka muszkatołowa podkreśla korzenny słodkawo-gorzki zapach grzańca. Wanilia wprowadza słodkawą nutę. Anyż idealnie komponuje się z alkoholem.
Przepisy:
Grzaniec po góralsku 3/4 l słodkiego wina, 1/2 l jasnego piwa, 30 ml rumu, 1/2 łyżki cukru waniliowego, 3-4 goździki Wszystkie składniki (poza rumem) umieścić w garnku i podgrzać. Na końcu dodać rum.
Grzaniec po niemiecku 3/4 l półwytrawnego czerwonego wina, cukier do osłodzenia, 1 limetka, goździki, cynamon, ziele angielskie, pieprz, 1/4 szkl koniaku Do garnka wrzucić cukier, limetkę i przyprawy. Dolać wino i podgrzać. Na końcu dodać koniak.
źródło: czasopismo "Barwy życia"
Popularnym grzańcem, zwłaszcza w Polsce, był również pitny miód, którego historia liczy sobie - bagatela - ponad tysiąc lat. Grzańce są łatwe do przyrządzenia, mimo to niektórym zdarzają się wpadki. Polecam krótki przewodnik po najistotniejszych zasadach przyrządzania grzanych trunków.
Do przygotowania grzanego wina polecam wino czerwone, półsłodkie bądź półwytrawne, najlepiej pochodzące z Węgier, Portugalii, Hiszpanii, Włoch lub Chile. Z kolei grzane piwo najlepiej robić z piwa jasnego, lekkiego, pełnego lub mocnego. Grzańce pije się w kamionkowych kuflach lub glinianych kubkach, ale można podawać je również w żaroodpornych szklankach, które dobrze utrzymują wysoką temperaturę. Aby grzaniec był dłużej gorący, można przykryć go "kołderką" z ubitych białek.
Należy pamiętać, że grzańców nie wolno gotować! Podgrzewa się je do temperatury 140-170 st. C. Za to można dodać do nich wysokoprocentowy dodatek, np. odrobinę wódki, koniaku, rumu, brandy, cointreau, curacao czy winiaku. Najpierw zawsze łączymy produkty niealkoholowe (przyprawy), dopiero potem dodajemy je do wina lub piwa. Grzaniec jak sama nazwa wskazuje - powinien rozgrzewać. Aby dodać mu iście piekielnych właściwości, warto doprawić go imbirem (na 1/2 l grzańca z powodzeniem wystarczy szczypta).
Do grzańców dodaje się również owoce - najczęściej pomarańcze lub cytryny, czasem w całości, czasem tylko skórkę albo sok. Na antypodach trafiają do grzańca owoce kiwi, a nawet truskawki. Do tego w Polsce obowiązkowo goździki, w Niemczech i Szwecji - migdały. W wielu krajach korzenie nie trafiają bezpośrednio do wina. Wsypuje się je do specjalnego, lnianego woreczka i ten dopiero zanurza w gorącym płynie. Gorące trunki podgrzewa się zarówno na tradycyjnych kuchenkach, jak i w mikrofalówce - efekt jest ten sam.
Przyprawy do grzańców
Goździki nadają grzańcom charakterystyczny korzenny zapach i lekko piekący smak. Cynamon idealnie harmonizuje z goździkami, ma intensywny zapach i słodkawy smak. Imbir podnosi aromat trunku, działa rozgrzewająco. Gałka muszkatołowa podkreśla korzenny słodkawo-gorzki zapach grzańca. Wanilia wprowadza słodkawą nutę. Anyż idealnie komponuje się z alkoholem.
Przepisy:
Grzaniec po góralsku 3/4 l słodkiego wina, 1/2 l jasnego piwa, 30 ml rumu, 1/2 łyżki cukru waniliowego, 3-4 goździki Wszystkie składniki (poza rumem) umieścić w garnku i podgrzać. Na końcu dodać rum.
Grzaniec po niemiecku 3/4 l półwytrawnego czerwonego wina, cukier do osłodzenia, 1 limetka, goździki, cynamon, ziele angielskie, pieprz, 1/4 szkl koniaku Do garnka wrzucić cukier, limetkę i przyprawy. Dolać wino i podgrzać. Na końcu dodać koniak.
źródło: czasopismo "Barwy życia"
Nina W.
weronikaS