Morskie opowieści
Piratom zawdzięczamy kilka istotnych wynalazków. Należy do nich między innymi opaska na oko, odkręcana drewniana proteza nogi, hak w miejsce protezy ręki i największe osiągnięcie kultury pirackiej, czyli wprowadzenie mody na rum. Z rumu właśnie wywodzi się grog, jeden z ulubionych napitków marynarzy, wilków morskich i kajakarzy – słowem wszystkich, którym trudny życia na wodzie nie są obce. Grog po raz pierwszy pojawił się na statkach Brytyjskiej marynarki około połowy XVII w., skąd rozpoczęła się jego ekspansja na stały ląd.
„Bo nie zna życia, kto nie służył w marynarce”
Woda, którą w XVII wieku pojono marynarzy na statkach szybko się psuła, a piwo kwaśniało. Sfrustrowani , topiąc smutki w rumie, szybko się upijali, a plaga alkoholizmu była jednym z największych problemów wśród żeglarzy. W czasach, gdy alkohol przysługiwał marynarzom tytułem dziennej racji żywieniowej, vice admirał Edward Vernon nakazał rozcieńczać marynarski rum wodą, by jego podwładni dłużej mogli utrzymać się nogach. Zabieg okazał się skuteczny i wkrótce racje żywieniowe wzbogacono o ten lekki napitek, dodając do niego z czasem sok z limonki i inne składniki.
Jak przygotować grog?
Grog to przede wszystkim rum, cukier (najlepiej trzcinowy), oraz limonki. Na bazie tych składników przygotujemy większość popularnych drinków (Mohito, Caipirinha, Daiquiri), ale do sporządzenia grogu konieczna jest jeszcze gorąca woda. Całość możemy przygotować w dzbanku lub w wazie, doprawiając odrobiną skórki pomarańczowej lub cynamonu. Ilość zarówno wody, jak i rumu i cukru zależy, tak naprawdę, od naszych indywidualnych preferencji. Grog przeważnie podajemy na gorąco.
Kolonialne dziedzictwo
Grog to oczywiście nie jedyny trunek żeglarzy, którym po dziś dzień możemy się delektować. Napojem najbardziej do grogu zbliżonym jest poncz. Ta, oryginalnie indyjska, mikstura przywędrowała do europy w okresie brytyjskiej dominacji w Azji. Około wieku XVII pracownicy Kompanii Wschodnioindyjskiej przywieźli przepis na do Anglii, skąd rozprzestrzenił się on po Europie i Ameryce. Dziś każdy niemal zakątek świata stworzył własną wersję ponczu, w oparciu o swój narodowy alkohol.
Z czego składa się poncz?
Poncz to przede wszystkim : wino, herbata, owoce lub sok owocowy, cukier i przyprawy. Tak, przynamniej wyglądałby tradycyjny przepis, choć dziś wiele w tej recepturze uległo zmianie. Wino zastępowane jest rumem, brandy, whisky czy tequilą. Również rodzaje owoców zależą w dużej mierze od indywidualnych upodobań. W ponczu Amerykańskim znajdziemy limonki, cytryny i ananas , z kolei Koreańczy do swojego ponczu dodadzą persymonę , niemiecka wersja nie zawiera zaś wcale świeżych owoców. W Niemczech poncz, serwowany z płonącą kostką cukru, jest podawany w okresie bożonarodzeniowym i sylwestrowym jako rozgrzewający napój, przypominający nieco grane wino. Nie zależnie od sposobu i miejsca przyrządzenia poncz spożywa najczęściej się gorący lub ciepły, w towarzystwie iskrzącego się kominka lub przynajmniej dobrych przyjaciół.