Jak mężczyźni dbają o linię...

Otóż słabo. Ponad połowa panów waży więcej niż nakazuje wskaźnik BMI.

         
ocena: 3/5 głosów: 1
Jak mężczyźni dbają o linię...
Ponad połowa mężczyzn cierpi na nadwagę, w dodatku co trzeci zmaga się z problemem otyłości.

Mężczyźni tyją inaczej niż kobiety - u nich nadmiar tkanki tłuszczowej koncentruje się na brzuchu, podczas gdy kobiety tyją także w biodrach, zwiększenie obwodu ud to również częsty skutek przybrania na wadze. Panie prowadzą inny tryb życia - najczęściej łatwo podejmują decyzję o zastosowaniu diety. Chociaż - mężczyźni są w swoich postanowieniach bardziej konsekwentni.

Kobiety dużo częściej popadają w anoreksję, bulimię, miewają napady niekontrolowanego objadania się. U kobiet wygląd  - w tym figura - ma silny związek z samooceną. Mężczyźni rzadko miewają obsesję na punkcie swojej sylwetki, a jeśli przytyją kilka kilogramów najczęściej nawet tego nie zauważają. Dopiero po wyraźnym przybraniu na wadze w stosunkowo krótkim czasie podejmują decyzję o zastosowaniu diety odchudzającej. Decyzja ta najczęściej podyktowana jest uwagami otoczenia - głównie partnerki. Kobiety odwrotnie  - mimo braku sygnałów z otoczenia są w stanie wmówić sobie potrzebę przejścia na dietę.

Mężczyźni z problemem otyłości zmagają się najczęściej po przekroczeniu 40. roku życia, podczas gdy kobiety z utrzymaniem prawidłowej sylwetki mają zwiększony problem już po przekroczeniu trzydziestki.

Sposób odżywiania mężczyzn pozostawia wiele do życzenia - skłonni są do spożywania wysokokalorycznych dań, piją więcej alkoholu (szczególnie piwa) a do piwa sięgają po niezdrowe i tłuste przekąski.

Co ciekawe - męźczyźni wolą spalać kalorie poprzez ruch, kobiety - wolą katować się rygorystycznymi dietami. Panie są przy tym bardzo niecierpliwe - kiedy przez kilka bądź kilkanaście dni nie widzą efektów stosowanej diety odchudzającej - zrozpaczone porzucają ją, a po wystąpieniu efektu yo-yo rozpoczynają kolejną dietę.