Jak przygotować święta i nie zwariować?

Z pewnością dla wielu gospodyń domowych, przygotowywanie świąt, to bardzo stresujący czas. Jak zatem podejść do tematu, by wszystko ogarnąć i przy tym nie zwariować?

         
ocena: 4/5 głosów: 4
Jak przygotować święta i nie zwariować?
fot. Fotolia

Święta, to wspaniały czas, który powinien być poświęcony rodzinie i najbliższym. Często jednak jest zupełnie inaczej, a w całej krzątaninie i natłoku obowiązków, zapominamy o sprawach naprawdę ważnych. Nie poświęcamy czasu dzieciom, bo przecież pasztet sam się nie upiecze. Nie poczytamy książki, bo trzeba umyć okna. Kto na tym najbardziej cierpi? Chyba my sami. Oto kilka moich sposobów na perfekcyjną organizację świąt.

W przygotowaniach świątecznych uczestniczymy wszyscy. Podział obowiązków, to fundament, gdyż w pojedynkę, to jest nie tylko męczące, lecz także stanowi podwalinę do konfliktów rodzinnych. Pamiętajmy, że święta to czas, kiedy mamy się jednoczyć, dlatego spróbujmy zaangażować rodzinę do pomocy. Oczywiście nic na siłę. Przymus jest wrogiem dobrego nastroju!

Po drugie, planowanie. Dobra organizacja pracy usprawni wszystko i pozwoli zaoszczędzić czas i nerwy. Zacznij od spisu dań, które masz zamiar podać, następnie każde z nich rozłóż na czynniki pierwsze. Pozwoli to zapanować nad budżetem, a ustalenie konkretnej daty pozwoli na praktyczne rozłożenie wszystkich zabiegów kulinarnych w odpowiedniej chronologii.
Pamiętaj także, że tradycja tradycją, ale nie warto gotować na potęgę, jeśli nie zostanie to zjedzone. Wyrzucanie jedzenia to marnowanie czasu i pieniędzy. Ogranicz się więc do potraw, które lubią wszyscy.

Co możesz zrobić wcześniej i zamrozić?
Zamrozić można dosłownie wszystko, a wiele produktów po rozmrożeniu smakuje tak jak na świeżo. W ten sposób możesz odpowiednio wcześniej przygotować mięso na pasztet, czy spody do ciast. Obgotowując wcześniej mięso, mamy idealną bazę, z której możemy zrobić domowe kostki rosołowe i z powodzeniem wykorzystywać je jeszcze długo, długo po świętach. Podobnie jest z ciastami, jeśli już je robimy, zróbmy ich więcej. Będzie do następnych świąt.



Polecamy: jak przygotować się do świąt i nie zwariować >>>