Jakich ryb nie powinniśmy jeść?

  • 7

WWF - organizacja od 1961 roku walcząca o ciągłość gatunków zwierząt, sporządziła listę gatunków ryb, których spożycie trzeba natychmiast ograniczyć.

         
ocena: 5/5 głosów: 1
Jakich ryb nie powinniśmy jeść?
WWF przygotowała poradnik, który pomaga wybrać do jedzenia te ryby, których gatunki nie są zagrożone wyginięciem. Na tzw. zielonej liście znalazły się: dorsz bałtycki, flądra, karp, łosoś (pochodzący z Pacyfiku), makrela, okoń europejski, omułek jadalny, plamiak, szczupak, szprot. Warto zwrócić uwagę, że jest to tylko 10 gatunków!

O wiele liczniej prezentowane grupy to: żółta - tych ryb lepiej nie spożywać, ale ich sytuacja nie jest jeszcze bardzo zagrożona i czerwona - tej grupy należy się bezwzględnie wystrzegać, bo grozi jej zupełne wyginięcie w najbliższym okresie, jeśli ryby do niej zakwalifikowane nie zostaną natychmiast zostawione w spokoju do czasu, aż ich liczba pozwoli na zakwalifikowanie do grupy zielonej.

Grupa żółta reprezentowana jest przez: dorsza baltyckiego, gładzicę, halibuta mniejszego, homara norweskiego, kraba, krewetkę północną, łososia hodowlanego, mintaja, pstrąga tęczowego, sandacza, sieję (sielawę), śledzia, tuńczyki (poza błękitnopłetwym), turbota i pangę.

Najważniejszymi gatunkami są jednak te, których już niedługo może zabraknąć w ekosystemie. Ryby z grupy czerwonej, których liczba wskazuje na niedługie wyginięcie, to: halibut atlantycki, homar (prócz norweskiego), karmazyn, krewetki tropikalne, łosoś bałtycki, rekiny i płaszczki, sola, tuńczyk błekitnopłetwy oraz węgorz.

Niewiadomego statusu pozostaje panga, która zostanie dopisana do którejś kategorii, gdy wietnamscy hodowcy tego gatunku dotrzymają słowa danego w 2010 roku i poprawią jakość jej hodowli. Wtedy dopiero możliwe będzie wpisanie jej na którąś z list, dziś określana jest jako przynależna do grupy żółtej.

Pozytywnym akcentem przy okazji tej akcji jest fakt, że na zbadanej grupie Polakow aż 79 procent z nas uważa, że ryby stawiane na stół powinny pochodzić tylko z niezagrożonych wyginięciem gatunków, ale niestety tylko 5 procent przyznało, że wykorzystuje to przekonanie w trakcie robienia zakupów.

Nawet, jeśli zapomnimy o tym, która ryba została zakwalifikowana do danego koloru, to najłatwiej będzie sprawdzić taką informację na opakowaniu - jeśli znajdziesz symbol MSC, to oznacza on, że ten gatunek nie jest przełowiony i swobodnie można go włożyć do koszyka.