Jestem mamą 5-cio letniej Oliwki. Moja córcia jak i wiele waszych pociech miała swoją ulubiona potrawę(serdelki) i jadła tylko nią. W pewnym momencie nie miała ochoty na nic, nawet one jej nie smakowały. Nie pozostało mi nic innego jak znaleźć sposób na niejadka. Moja córka z ogromnym zafascynowaniem codziennie rano oglądała " Kuchcikowo", a więc i ja postanowiłam jej urządzić podobny spektakl. Kiedy wstała rano i jak zwykle powiedziała "nie jestem głodna", zaproponowałam jej zainscenizowanie w kuchni owego "Kuchcikowa" i wypróbowanie wszystkiego co akurat mieliśmy w lodówce. O dziwo udało się. Teraz Oliwka je wszystko i miłą chęcią próbuję nowych smaków. To działa równiez z innymi bajkami, programami, która akurat fascynują wasze dzieci, jednak jest jedna zasada tak muszą jeść. Kilka moich znajomych wypróbowało tę metodę i sobie chwalą. Spróbujcie, polecam.
