Po pierwsze… nos!
Większość z nas przy zakupie ryb i owoców morza kieruje sie nosem. Jest to podstawowa zasada do określenia świeżości danego produktu. Jeżeli wyczuwamy zapach zbliżony do morza i wodorostów, możemy śmiało robić zakupy. Jeśli natomiast coś mocno drażni nasze nozdrza oznacza to, że mimo zapewnień sprzedającego to „coś” leży dłużej niż dwa dni.
Zasada druga jest następująca: nie dajmy się zwieść nadskakującym ekspedientom! Do tych, którzy uparcie nas przekonują, powinniśmy podchodzić z dystansem. Sprzedawca mający świeży i smaczny towar zawsze go sprzeda. Sprzedawca z wątpliwą świeżością, musi się nieco nagimnastykować. Oczywiście nie można generalizować. Ale pamiętajmy, że przy owocach morza należy być szczególnie ostrożnym!
Rzut oka na sprawę
Dokonując zakupów morskich przysmaków, warto mieć oczy szeroko otwarte. Na co zwracać uwagę, by nie dać się zwieść? Kupując świeże mięczaki (czyli mule, Małże Św. Jakuba, przegrzebki, ostrygi),patrzymy czy są wilgotne, błyszczące i żywe. W czasie mycia odrzucamy wszystkie, których muszle są uchylone. Natomiast po ugotowaniu pozbywamy się tych, które się nie otworzyły. Świeże mięczaki poruszają się pod wpływem dotyku brzegów.
Jeśli chodzi o skorupiaki, zwracamy uwagę na ich ruchliwość, refleks i agresywność. Te okazy, z opóźnionym czasem reakcji, ospałe i mało ruchliwe, po prostu są przegrzane, źle transportowane lub przechowywane i zdecydowanie nieświeże! Wybierając langustynki, musimy patrzeć na ich połysk. Błyszczące, czarne oczy oraz błyszczący korpus jest dowodem świeżości.
Przy zakupie krewetek, przede wszystkim sprawdzamy zapach. Następnie zwracamy uwagę na mięso, które powinno być jędrne i elastyczne oraz musi ściśle przylegać do skorupy, tak samo głowotułów. Nieprzeleżakowane krewetki są sprężyste i posiadają błyszczącą skorupkę, która podczas obierania łatwo odchodzi i nie strzępi mięsa.
Ryby
Kupując ryby, patrzymy głównie na głowę. Oczy powinny być szkliste i wyłupiaste, a skrzela różowe lub czerwone. Świeżość oceniamy również po tym, czy ryba jest błyszcząca, łuski mocno przylegające, a mięso sprężyste i oczywiście przyjemny zapach. Jeśli widzimy, że ryba jest „zapadnięta”, wysuszona, okaleczona – na pewno odbiega od naszych preferencji. Jeśli zaś nabywamy filety, lub kawałki, oceniamy jędrność i ścisłość tkanki mięśniowej. Jeżeli dodatkowo zapachem jest w porządku, kupujmy bez obaw!
Większość z nas przy zakupie ryb i owoców morza kieruje sie nosem. Jest to podstawowa zasada do określenia świeżości danego produktu. Jeżeli wyczuwamy zapach zbliżony do morza i wodorostów, możemy śmiało robić zakupy. Jeśli natomiast coś mocno drażni nasze nozdrza oznacza to, że mimo zapewnień sprzedającego to „coś” leży dłużej niż dwa dni.
Zasada druga jest następująca: nie dajmy się zwieść nadskakującym ekspedientom! Do tych, którzy uparcie nas przekonują, powinniśmy podchodzić z dystansem. Sprzedawca mający świeży i smaczny towar zawsze go sprzeda. Sprzedawca z wątpliwą świeżością, musi się nieco nagimnastykować. Oczywiście nie można generalizować. Ale pamiętajmy, że przy owocach morza należy być szczególnie ostrożnym!
Rzut oka na sprawę
Dokonując zakupów morskich przysmaków, warto mieć oczy szeroko otwarte. Na co zwracać uwagę, by nie dać się zwieść? Kupując świeże mięczaki (czyli mule, Małże Św. Jakuba, przegrzebki, ostrygi),patrzymy czy są wilgotne, błyszczące i żywe. W czasie mycia odrzucamy wszystkie, których muszle są uchylone. Natomiast po ugotowaniu pozbywamy się tych, które się nie otworzyły. Świeże mięczaki poruszają się pod wpływem dotyku brzegów.
Jeśli chodzi o skorupiaki, zwracamy uwagę na ich ruchliwość, refleks i agresywność. Te okazy, z opóźnionym czasem reakcji, ospałe i mało ruchliwe, po prostu są przegrzane, źle transportowane lub przechowywane i zdecydowanie nieświeże! Wybierając langustynki, musimy patrzeć na ich połysk. Błyszczące, czarne oczy oraz błyszczący korpus jest dowodem świeżości.
Przy zakupie krewetek, przede wszystkim sprawdzamy zapach. Następnie zwracamy uwagę na mięso, które powinno być jędrne i elastyczne oraz musi ściśle przylegać do skorupy, tak samo głowotułów. Nieprzeleżakowane krewetki są sprężyste i posiadają błyszczącą skorupkę, która podczas obierania łatwo odchodzi i nie strzępi mięsa.
Ryby
Kupując ryby, patrzymy głównie na głowę. Oczy powinny być szkliste i wyłupiaste, a skrzela różowe lub czerwone. Świeżość oceniamy również po tym, czy ryba jest błyszcząca, łuski mocno przylegające, a mięso sprężyste i oczywiście przyjemny zapach. Jeśli widzimy, że ryba jest „zapadnięta”, wysuszona, okaleczona – na pewno odbiega od naszych preferencji. Jeśli zaś nabywamy filety, lub kawałki, oceniamy jędrność i ścisłość tkanki mięśniowej. Jeżeli dodatkowo zapachem jest w porządku, kupujmy bez obaw!