Dziennik "The Times" opublikował na swoich serwisach internetowych listę dziesięciu najdziwniejszych potraw świata. Co się znalazło na poszczególnych pozycjach?
Zaczniemy od miejsca dziesiątego, które należy do krowich wymion. To danie popularne w biedniejszych rejonach Toskanii.
Miejsce dziewiąte to australijskie larwy owadów. Smażone w gorącym popiele albo spożywane na surowo. Zależy kto co lubi.
Na miejscu ósmym znajduje się tajemniczo brzmiąca opuncja drobnokolczasta. Roślina wykorzystywana w Meksyku jako składnik wielu potraw czy nawet lodów.
Na miejscu siódmym - japońska sfermentowana soja o nazwie natto. Wymaga ona długiego, bo aż 6-ściogodzinnego przygotowania, ale jest bogata w składniki odżywcze.
Miejsce szóste należy do żywego homara. Potrawa polecana dla osób, które lubią bardzo świeże jedzenie, bo homar gdy trafia na stół nadal jest żywy. Trzeba uważać, żeby nie uciekł z talerza.
Miejsce piąte - to szkockie haggis. To mieszanka owczych podrobów wymieszanych z cebulą i mąką owsianą. Potrawa dla osób o wyrafinowanym smaku.
Miejsce czwarte zdobyły chińskie kolanka z kurczaków - mało mięsa na malutkiej kostce nie wydaje się być jakoś szczególnie apetyczne.
Na miejscu trzecim mamy salceson ozorowy. Krowi język i krew to potrawa nie dla każdego.
Na miejscu drugim znajduje się gorzki melon o właściwościach zdrowotnych.
Miejsce pierwsze otrzymał sernik z aligatora. Potrawa chyba najbardziej nietypowa i chyba żaden Europejczyk nie miałby ochoty tego spróbować.
aune
agabi22