Sektor handlu wskutek kradzieży, spowodowanych zarówno przez klientów, pracowników jak i zorganizowane grupy przestępcze, a także poprzez błędy wewnętrzne poniósł straty w wysokości 1,45 % dochodów - co stanowi zawrotną sumę prawie 89 mld euro! Wzrost światowego poziomu kradzieży wyniósł 6,6 % (w Polsce 4,4%, w Europie 7,8%).
Największy wzrost dotyczy kradzieży dokonywanych przez klientów i grupy przestępcze. Te podmioty są odpowiedzialne za prawie połowę strat w światowym handlu. Nieuczciwi pracownicy są odpowiedzialni za ok. 35% strat, co stanowi niebagatelną sumę 21 mld euro. Europejscy sprzedawcy jako główne żródło strat wskazują przede wszystkim klientów. Pracownicy i klienci kradną jednak inaczej. Średnia wartość towaru, kradzionego przez pracownika jest piętnastokrotnie większa od towaru, który ze sklepu kradnie klient.
W Polsce straty sieci handlowych stanowiły 1,41% ich przychodów ze sprzedaży. Jest to co prawda lepszy wynik w porównaniu ze średnią globalną i średnią Europy Środkowej, jednak średnia strat ondotowana w krajach Europy Zachodniej wyniosła tylko 1,3 %. We Francji i Szwajcarii odnotowano nawet mniejszy procentowy wzrostu poziomu strat. Są to jednak kraje, w których od lat poziom kradziezy kształtuje się na niskim poziomie.
Ciekawa jest struktura polskich kradzieży na tle Europy. Okazuje się bowiem, że polscy klienci są jednymi z najuczciwszych w Europie. Odpowiadają co prawda za 42,6% strat, ale jest to trzeci najniższy wynik w Europie. Pierwsze mejsce pod tym względem zajmuje Słowacja i Rosja. O ile możemy pochwalić się uczciwością klientów, to zupełnie odwrotnie sytuacja przedstawia się w przypadku pracowników. Nielojalni pracownicy powodują 33,5% całkowitych strat, ale pod tym względem zajmujemy trzecie miejsce w zestawieniu najwyższych wyników w Europie. Najwyższy wynik jeśli chodzi o straty powodowane przez pracowników odnotowano w Rosji, drugie miejsce zajęła Słowacja. Jak widać trend w tych trzech krajach jest podobny. Nie jesteśmy skłonni okradać innych będąc klientem sklepu, natomiast jako pracownicy nie mamy większych oporów przed okradaniem pracodawcy. Interpretację tego zjawiska pozostawiamy jednak socjologom.
Największy wzrost dotyczy kradzieży dokonywanych przez klientów i grupy przestępcze. Te podmioty są odpowiedzialne za prawie połowę strat w światowym handlu. Nieuczciwi pracownicy są odpowiedzialni za ok. 35% strat, co stanowi niebagatelną sumę 21 mld euro. Europejscy sprzedawcy jako główne żródło strat wskazują przede wszystkim klientów. Pracownicy i klienci kradną jednak inaczej. Średnia wartość towaru, kradzionego przez pracownika jest piętnastokrotnie większa od towaru, który ze sklepu kradnie klient.
W Polsce straty sieci handlowych stanowiły 1,41% ich przychodów ze sprzedaży. Jest to co prawda lepszy wynik w porównaniu ze średnią globalną i średnią Europy Środkowej, jednak średnia strat ondotowana w krajach Europy Zachodniej wyniosła tylko 1,3 %. We Francji i Szwajcarii odnotowano nawet mniejszy procentowy wzrostu poziomu strat. Są to jednak kraje, w których od lat poziom kradziezy kształtuje się na niskim poziomie.
Ciekawa jest struktura polskich kradzieży na tle Europy. Okazuje się bowiem, że polscy klienci są jednymi z najuczciwszych w Europie. Odpowiadają co prawda za 42,6% strat, ale jest to trzeci najniższy wynik w Europie. Pierwsze mejsce pod tym względem zajmuje Słowacja i Rosja. O ile możemy pochwalić się uczciwością klientów, to zupełnie odwrotnie sytuacja przedstawia się w przypadku pracowników. Nielojalni pracownicy powodują 33,5% całkowitych strat, ale pod tym względem zajmujemy trzecie miejsce w zestawieniu najwyższych wyników w Europie. Najwyższy wynik jeśli chodzi o straty powodowane przez pracowników odnotowano w Rosji, drugie miejsce zajęła Słowacja. Jak widać trend w tych trzech krajach jest podobny. Nie jesteśmy skłonni okradać innych będąc klientem sklepu, natomiast jako pracownicy nie mamy większych oporów przed okradaniem pracodawcy. Interpretację tego zjawiska pozostawiamy jednak socjologom.