Prawdopodobnie wielu z nas stanęło kiedyś przed dylematem co zrobić z otwartą butelką wina. Najprostsza odpowiedź jaka się nasuwa – wypić! Nie zawsze mamy jednak ochotę na całą butelkę, co można więc zrobić z otwartą butelką wina?
Oto rozwiązania przed jakimi stoimy:
Zabójczy tlen
Przede wszystkim – wino traci swoje walory przy kontakcie z tlenem. Im większa powierzchnia wina, tym bardziej jest ona wystawiona na działanie tlenu i szybciej go wchłania. Dodatkowo ciepło przyśpiesza te negatywne reakcje.
Najprostsze rozwiązanie to oczywiście zatkanie butelki korkiem. Musimy wiedzieć jednak, że ilość tlenu jaka znajduje się już w zamkniętej korkiem butelce jest większa, niż wino może zabsorbować. Korek w butelce chroni wino przed kurzem lub innymi drobinkami.
Dodatkowo na młodsze wina pozostawienie ich z korkiem i powietrzem w butelce może mieć pozytywny wpływ na ich smak.
Inny sposób? Przelanie wina do mniejszej butelki czy karafki, specjalnie przygotowanej na takie okazje. Czemu? Zmniejsza to powierzchnię wina, która wystawiona jest na działanie zabójczego dla wielu gatunków win tlenu. Można powiedzieć, że im mniej wina w butelce tym gorzej.
Możemy też otwarte wino włożyć do lodówki. Trzymając wino schłodzone zwalniamy jego reakcje z powietrzem i dłużej będzie świeże.
Pół butelki wina, zakorkowane i pozostawione w pokojowej temperaturze, będzie nadawało się do wypicia bez żadnej szkody dla jego smaku jeszcze przez 12 - 24 godziny. Potem przez następne 24 - 36 godzin jego wartość dramatycznie spada.
Wino pozostawione w lodówce podwaja powyższe statystyki – dwa dni pozostaje znakomite, po kolejnych dwóch, trzech robi się coraz gorsze.
Natomiast wino przelane do mniejszej butelki i pozostawione zakorkowane w lodówce może wytrzymać naprawdę długo, nawet tygodnie, bez szkody dla jego smaku i aromatu.
Gadżety
Oczywiście pozostają jeszcze różnego rodzaju gadżety do przechowywania otwartego wina. Plastikowe lub metalowe korki pozwalają zachować świeżość wina przez 2 – 3 dni. Powierzchnia wina jest osłonięta przed działaniem tlenu, problem w tym, że przy wlewaniu do kieliszków wino w tę i z powrotem płynie po powierzchni butelki i pobiera tlen.
Innym sposobem jest specjalna pompka próżniowa, która wysysa nadmiar powietrza z butelki. Nic nie robi jednak z tym tlenem, który dostał się już do samego wina.
Istnieje też, na razie bardziej jako ciekawostka, specjalny gaz cięższy od powietrza, który osiada na powierzchni wina i blokuje dostęp tlenu do niego.
Jak więc postępować z otwartym winem w wielkim skrócie?
Po pierwsze – minimalizować powierzchnię wina wystawioną na działanie powietrza.
Po drugie – trzymać wino schłodzone.
Po trzecie – staraj się, żeby jak najmniej tlenu dostało się do wina.
Oto rozwiązania przed jakimi stoimy:
Zabójczy tlen
Przede wszystkim – wino traci swoje walory przy kontakcie z tlenem. Im większa powierzchnia wina, tym bardziej jest ona wystawiona na działanie tlenu i szybciej go wchłania. Dodatkowo ciepło przyśpiesza te negatywne reakcje.
Najprostsze rozwiązanie to oczywiście zatkanie butelki korkiem. Musimy wiedzieć jednak, że ilość tlenu jaka znajduje się już w zamkniętej korkiem butelce jest większa, niż wino może zabsorbować. Korek w butelce chroni wino przed kurzem lub innymi drobinkami.
Dodatkowo na młodsze wina pozostawienie ich z korkiem i powietrzem w butelce może mieć pozytywny wpływ na ich smak.
Inny sposób? Przelanie wina do mniejszej butelki czy karafki, specjalnie przygotowanej na takie okazje. Czemu? Zmniejsza to powierzchnię wina, która wystawiona jest na działanie zabójczego dla wielu gatunków win tlenu. Można powiedzieć, że im mniej wina w butelce tym gorzej.
Możemy też otwarte wino włożyć do lodówki. Trzymając wino schłodzone zwalniamy jego reakcje z powietrzem i dłużej będzie świeże.
Pół butelki wina, zakorkowane i pozostawione w pokojowej temperaturze, będzie nadawało się do wypicia bez żadnej szkody dla jego smaku jeszcze przez 12 - 24 godziny. Potem przez następne 24 - 36 godzin jego wartość dramatycznie spada.
Wino pozostawione w lodówce podwaja powyższe statystyki – dwa dni pozostaje znakomite, po kolejnych dwóch, trzech robi się coraz gorsze.
Natomiast wino przelane do mniejszej butelki i pozostawione zakorkowane w lodówce może wytrzymać naprawdę długo, nawet tygodnie, bez szkody dla jego smaku i aromatu.
Gadżety
Oczywiście pozostają jeszcze różnego rodzaju gadżety do przechowywania otwartego wina. Plastikowe lub metalowe korki pozwalają zachować świeżość wina przez 2 – 3 dni. Powierzchnia wina jest osłonięta przed działaniem tlenu, problem w tym, że przy wlewaniu do kieliszków wino w tę i z powrotem płynie po powierzchni butelki i pobiera tlen.
Innym sposobem jest specjalna pompka próżniowa, która wysysa nadmiar powietrza z butelki. Nic nie robi jednak z tym tlenem, który dostał się już do samego wina.
Istnieje też, na razie bardziej jako ciekawostka, specjalny gaz cięższy od powietrza, który osiada na powierzchni wina i blokuje dostęp tlenu do niego.
Jak więc postępować z otwartym winem w wielkim skrócie?
Po pierwsze – minimalizować powierzchnię wina wystawioną na działanie powietrza.
Po drugie – trzymać wino schłodzone.
Po trzecie – staraj się, żeby jak najmniej tlenu dostało się do wina.
