Najlepszy z niemieckich i jeden z najlepszych szefów kuchni w Europie Harald Wohlfahrt, wyróżniony 3 gwiazdkami Michelina, został poproszony o przeprowadzanie zmian w jadłospisie astronautów pracujących na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zamiast sterylnie zapakowanego w tubki posiłku, przypominającego w smaku jedzenie dla kotów, Herald zaproponuje delikatesy takie jak cielęce policzki z leśnymi grzybami, puree z białej fasoli, szwabskimi kluskami i śliwkowym kompotem.
Wohfarht w swojej karierze szefa kuchni gotował już dla Billa Clintona, Angeli Merkel i Sophii Loren, ale podczas przygotowywania menu dla astronautów musiał wziąć pod uwagę zupełnie nowe czynniki, takie jak duża zwiększona witaminy D w potrawach, która pomoże zastąpić światło słoneczne. Również poczucie smaku zmienia się w kosmosie – jedzenie potrzebuje więcej przypraw, musi być ostrzejsze niż na Ziemi. Kucharz musi się także powstrzymać od serwowania na przykład sosów, które stanowią zbyt duże zagrożenie dla elektroniki w warunkach zmienionej grawitacji.
Mimo, że jedzenie jest pakowane w puszki, trudno zauważyć różnicę między potrawami serwowanymi w kosmosie, a tymi z restauracji Wohfarhta. Jedzenie zmotywuje astronautów do lepszej pracy, ponieważ tak daleko od domów jeszcze bardziej tęskni się za domowym jedzeniem.
Wohfarht w swojej karierze szefa kuchni gotował już dla Billa Clintona, Angeli Merkel i Sophii Loren, ale podczas przygotowywania menu dla astronautów musiał wziąć pod uwagę zupełnie nowe czynniki, takie jak duża zwiększona witaminy D w potrawach, która pomoże zastąpić światło słoneczne. Również poczucie smaku zmienia się w kosmosie – jedzenie potrzebuje więcej przypraw, musi być ostrzejsze niż na Ziemi. Kucharz musi się także powstrzymać od serwowania na przykład sosów, które stanowią zbyt duże zagrożenie dla elektroniki w warunkach zmienionej grawitacji.
Mimo, że jedzenie jest pakowane w puszki, trudno zauważyć różnicę między potrawami serwowanymi w kosmosie, a tymi z restauracji Wohfarhta. Jedzenie zmotywuje astronautów do lepszej pracy, ponieważ tak daleko od domów jeszcze bardziej tęskni się za domowym jedzeniem.