Dom rodzinny, poza gołąbkami, zrazami, pieczonym kurczakiem, szarymi kluchami z kiszoną kapustą, to przede wszystkim pyry, ziemniaki, kartofle….
Lubię każde i dużo. W mundurkach, purée, z wody z koperkiem, smażone, pieczone, w tarcie i omlecie, tarte, w ziemniaczanym placku i w szarych kluchach z mąką…
Każda opcja jest dobra.
A najlepsza jest taka, która nawiązuje do wakacji i to najchętniej tam, gdzie słońce świeci ciepło przez cały rok, gdzie są pyszne owoce, gdzie, jak się tam pojedzie na wakacje, można nie wstawać wcześnie rano, nie chodzić do pracy, tylko całymi dniami się wygrzewać i czytać książki.
Mażą mi się takie wakacje na Wyspach Kanaryjskich. A jak nie można spełnić całego marzenia, to jak się spełni jego cząstkę, to jakby się przez chwilę było na wakacjach.
To co, lecimy na Kanary? ;-))
Lubię każde i dużo. W mundurkach, purée, z wody z koperkiem, smażone, pieczone, w tarcie i omlecie, tarte, w ziemniaczanym placku i w szarych kluchach z mąką…
Każda opcja jest dobra.
A najlepsza jest taka, która nawiązuje do wakacji i to najchętniej tam, gdzie słońce świeci ciepło przez cały rok, gdzie są pyszne owoce, gdzie, jak się tam pojedzie na wakacje, można nie wstawać wcześnie rano, nie chodzić do pracy, tylko całymi dniami się wygrzewać i czytać książki.
Mażą mi się takie wakacje na Wyspach Kanaryjskich. A jak nie można spełnić całego marzenia, to jak się spełni jego cząstkę, to jakby się przez chwilę było na wakacjach.
To co, lecimy na Kanary? ;-))