W wielu domach zupa bez kostki rosołowej nie istnieje. Taka malutka, a tak dobrze doprawia każde danie. Trudno się w sumie temu dziwić, skoro nafaszerowana jest po brzegi przeróżnymi substancjami polepszającymi smak. Kolejnym atrybutem, przemawiającym za tak masowym używaniem wszelakiej maści kostek rosołowych, jest łatwość ich użycia. Mówiąc krótko: są tanie, łatwe w użyciu i wygodne. Zastanówmy się jednak dobrze, zanim dodamy taki specyfik do dania. Bulion warzywny czy rosół z kury to sama chemia! Warzyw, czy mięsa jest w granicach 0,5%.
Skład kostek rosołowych opiera się głównie na soli kuchennej, która jest podstawowym składnikiem wszystkich dań ekspresowych i wysoko przetworzonych. Nasze ciało to w blisko 75% wodne roztwory soli, zatem jeśli będziemy ją spożywać w nadmiarze, zaburzymy funkcjonowanie układu krwionośnego. Bezpieczna, dobowa dawka soli wynosi około 3 gramów ale jeśli przyjrzymy się swojej diecie, może okazać się, że przekraczamy tą normę wielokrotnie!
Drugim, zaraz po soli, składnikiem popularnych kostek rosołowych, jest utwardzony tłuszcz roślinny, inaczej nazywany tłuszczem trans. Jest to produkt spożywczy, który powstaje poprzez dodanie do tłuszczu roślinnego cząsteczek wodoru. Sam tłuszcz roślinny nie wyrządzi nam krzywdy, jednak ten utwardzony chemicznie, szczególnie spożywany często, już tak. Odpowiada za wiele chorób serca, osłabia układ odpornościowy, może być przyczyną cukrzycy.
Sprawdź przepis na pyszny rosół drobiowy >>>