Balon, baniak czy gąsior?
Potrzebujemy przede wszystkim naczynia, w którym będziemy fermentować wino. Możemy poprzestać na tradycyjnych szklanych gąsiorach, lub dymionach, albo wybrać plastikowe pojemniki fermentacyjne. Przez gąsiory rozumiemy tutaj balony szklane o niewielkich pojemnościach, najczęściej 5 litrów. Taka pojemność wystarczy nam na początek, szczególnie, jeśli nie robiliśmy wcześniej wina, lub nie planujemy zapełnić swoimi trunkami wszystkich półek w spiżarni. Ilość uzyskanego z pięciolitrowego gąsiora wina to przeważnie od 5 do 7 butelek. Dymiony mają znacznie większą pojemność, sięgającą nawet do 65 litrów. Polecam je szczególnie tym, który mieli już kontakt z domowym winiarstwem, lub planują naprawdę duże zapasy. Pojemniki fermentacyjne to rozwiązanie kompromisowe. Mieszczą bowiem 30 - 33 litrów wina, są znacznie tańsze od balonów szklanych i dużo trudniej je zniszczyć. Wykonane są jednak z matowego plastiku, co uniemożliwia kontrolę samej fermentacji bez otwierania baniaka.
Plastik czy szkło? – co wybrać?
Na pierwsze wino dobrze wybrać małe, 5 litrowe gąsiorki. Możemy kupić kilka sztuk. Cena jednego waha się od 15-25 zł, więc nie jest to spory wydatek. Początki bywają trudne i może się zdarzyć, że zamiast w butelkach, nasze wino wyląduje w zlewie. Dużo łatwiej pozbyć się wtedy pięciu niż pięćdziesięciu pięciu litrów. Warto mieć również w zanadrzu jeden pojemnik fermentacyjny. Często, podczas robienia wina, będziemy musieli je przelewać lub odcedzać. Duży plastikowy balon nadaje się do tego idealnie.
Rurki, korki oraz węże
Dymion lub gąsior zamknąć musimy przy pomocy gumowego korka. Korek ten posiada otwór na rurkę fermentacyjną. Jej zadaniem jest odprowadzenie dwutlenku węgla powstającego w fermentującym winie, w taki sposób, aby jednocześnie do wina nie dostało się powietrze. To obok korka trzeci niezbędny element naszego wyposażenia. W sprzedaży dostępne są zarówno rurki szklane, jak i plastikowe. Ze względu na trwałość i niską cenę polecam wybór tych wykonanych z plastiku. Ostatnim niezbędnym elementem wyposażenia jest wąż do ściągania wina. Możemy go kupić na metry w niektórych sklepach internetowych, lub skorzystać z gotowych zestawów. Zestaw taki, oprócz samego węża posiada m.in. plastikowy zatrzask ułatwiający dozowanie wina.
Ile to wszystko kosztuje?
Za gąsior do wina, korek do niego, rurkę fermentacyjną i wąż do ściągania wina zapłacimy około 30-35 złotych. Pojemnik fermentacyjny kosztuje około 25zł, szklany dymion 10-litrowy to wydatek zbliżony. Wszystkie te akcesoria kupić można w internetowych sklepach winiarskich, lub na stoiskach ogrodowych w większych sieciach hipermarketów. Zanim wybierzemy się na zakupy warto upewnić się, czy nasi znajomi, lub rodzina nie mają niepotrzebnego gąsiora. To dodatkowo obniży koszty naszej produkcji.