Nieraz zdarzyło się Wam pewnie, że jajka dodane do ciast, tortów, omletów, jajecznic i ogólnie dań na słono oraz na słodko z dodatkiem jajek, były nieświeże. Niestety zdarza się to zarówno przy jajkach sklepowych, jak i tych "prosto od kury". Dziś przedstawię prosty i szybki sposób, aby ten problem wyeliminować całkowicie. Przecież wyrzucenie całej masy, z dodatkiem "trafionego" jajka, to strata czasu, pieniędzy i naszej pracy. Bardzo często również tracimy przy tym dobry humor i radość z gotowania. Do rzeczy...
Potrzebny nam będzie pojemnik bądź naczynie. Musi być ono przezroczyste i w miarę wysokie np. szklanka. Wypełniamy je wodą do 3/4 wysokości. Woda w temperaturze pokojowej, jajka "do badań" także. I teraz: bierzemy jajko i wrzucamy je do szklanki. Ot - cała filozofia. Oto 3 zachowania tego jajka w wodzie:
1) jajko opada na dno - można je nadal przechowywać w lodówce przez tydzień (nadaje się do jedzenia na surowo). Po tym czasie należy ponownie sprawdzić jego świeżość;
2) jajko pływa w środku (mniej więcej w równej wysokości od powierzchni i dna naczynia) - należy je spożyć tego samego dnia (ewentualnie następnego). Nadaje się do jedzenia tylko po obróbce termicznej;
3) jajko pływa po powierzchni - jest to jajko "trafione", czyli takie, do którego dostało się powietrze, a co za tym idzie - nie nadaje się do jedzenia. Takie jajko trzeba od razu wyrzucić. Nie nadaje się do niczego. Jego zjedzenie może oznaczać dla nas problemy zdrowotne.
Teraz już wiecie jak sprawdzać świeżość jajek. Naprawdę warto z tej rady skorzystać, bo oszczędzicie czas, pieniądze i nerwy, a to wszystko dzięki tym kilku prostym krokom. Od teraz świąteczne sałatki, ciasta, wypieki nie pójdą do kosza, przez nieświeże jajko, które z niewiedzy dodaliśmy do środka.
Poznaj przepis na przepyszne, faszerowane jajka >>>