Większość osób postrzega dietę jako działanie ograniczone czasowo: „Odchudzam się, bo chcę ważyć (tu wstawcie upragnioną liczbę)”. Kiedy waga wyświetli upragnioną masę ciała bardzo często następuje proces nazywany przez dietetyków „odcięciem wstęgi” - gwałtowny powrót do starych nawyków żywieniowych. Skutek jest łatwy do przewidzenia - efekt jo-jo.
Musicie pamiętać, że aby odchudzanie było skuteczne a efekt długotrwały, konieczne jest także stopniowe wyjście z diety. Poza tym warto mieć świadomość, że jedyna różnica między stanem „bycia na diecie”, a „niebycia na diecie” dotyczy ilości pożywienia, nie zmienia się ani jakość posiłków, ani ich częstotliwość. Wszystkie zdrowe nawyki żywieniowe, których nauczyliście się i wdrożyliście w życie mają z Wami zostać na zawsze!
Istotny jest wybór metody odchudzania, modna „dieta cud” niczego nie uczy, a jedynie wpaja nieprawdziwe założenia komponowania posiłków i powoduje gwałtowny spadek masy ciała. Jedynym odpowiednim rozwiązaniem są jadłospisy o prawidłowej proporcji składników pokarmowych (białek, tłuszczy, węglowodanów), nie wykluczające żadnej grupy produktów spożywczych. Z takiej diety łatwiej jest wyjść.
Wyjście z diety to proces, dzięki któremu zmienia się kaloryczność jadłospisów z niskoenergetycznych (dostarczacie mniej niż wydatkujecie, mobilizacja organizmu do utraty tkanki tłuszczowej) do normokalorycznych (dostarczacie z pożywieniem taką ilość kalorii, jaką wydatkujecie, w związku z tym nie chudniecie i nie tyjecie). Zwiększenia kaloryczności należy dokonać stopniowo.
Fot. Fotolia
Każdego tygodnia dokładajcie do jadłospisu tylko 100 kcal i obserwujcie masę ciała. W momencie, w którym zauważycie, że wskazania wagi już się nie zmieniają będzie to oznaczać, iż znaleźliście odpowiedni poziom podaży kalorii, przy którym powinniście zostać.
Pamiętajcie jednak, że masa ciała nie jest stałym punktem i ma prawo wahać się do plus/minus 2 kg po zakończeniu diety, w zależności od pory roku, cyklu menstruacyjnego czy zmian dobowych w zawartości płynów w organizmie. Dopiero większe wzrosty masy ciała utrzymujące się dłużej niż dwa tygodnie powinny Was zaniepokoić.
Macie swoje sposoby na skuteczne wyjście z diety, tak, by uniknąć efektu jo-jo? Czekamy na Wasze opinie!
Musicie pamiętać, że aby odchudzanie było skuteczne a efekt długotrwały, konieczne jest także stopniowe wyjście z diety. Poza tym warto mieć świadomość, że jedyna różnica między stanem „bycia na diecie”, a „niebycia na diecie” dotyczy ilości pożywienia, nie zmienia się ani jakość posiłków, ani ich częstotliwość. Wszystkie zdrowe nawyki żywieniowe, których nauczyliście się i wdrożyliście w życie mają z Wami zostać na zawsze!
Istotny jest wybór metody odchudzania, modna „dieta cud” niczego nie uczy, a jedynie wpaja nieprawdziwe założenia komponowania posiłków i powoduje gwałtowny spadek masy ciała. Jedynym odpowiednim rozwiązaniem są jadłospisy o prawidłowej proporcji składników pokarmowych (białek, tłuszczy, węglowodanów), nie wykluczające żadnej grupy produktów spożywczych. Z takiej diety łatwiej jest wyjść.
Wyjście z diety to proces, dzięki któremu zmienia się kaloryczność jadłospisów z niskoenergetycznych (dostarczacie mniej niż wydatkujecie, mobilizacja organizmu do utraty tkanki tłuszczowej) do normokalorycznych (dostarczacie z pożywieniem taką ilość kalorii, jaką wydatkujecie, w związku z tym nie chudniecie i nie tyjecie). Zwiększenia kaloryczności należy dokonać stopniowo.
Fot. Fotolia
Każdego tygodnia dokładajcie do jadłospisu tylko 100 kcal i obserwujcie masę ciała. W momencie, w którym zauważycie, że wskazania wagi już się nie zmieniają będzie to oznaczać, iż znaleźliście odpowiedni poziom podaży kalorii, przy którym powinniście zostać.
Pamiętajcie jednak, że masa ciała nie jest stałym punktem i ma prawo wahać się do plus/minus 2 kg po zakończeniu diety, w zależności od pory roku, cyklu menstruacyjnego czy zmian dobowych w zawartości płynów w organizmie. Dopiero większe wzrosty masy ciała utrzymujące się dłużej niż dwa tygodnie powinny Was zaniepokoić.
Macie swoje sposoby na skuteczne wyjście z diety, tak, by uniknąć efektu jo-jo? Czekamy na Wasze opinie!