Nie musicie martwić się urlopem, wyjazdem i związanymi z tym zmianami w trybie żywienia. Przy niewielkiej modyfikacji jadłospisów wakacyjne wojaże będą Wam służyć, bez obaw o wzrost masy ciała. Dlaczego warto na odchudzanie zdecydować się właśnie teraz?
Różnorodność świeżych warzyw i owoców
Drogę do pracy i/lub z pracy zaplanujcie tak, by, choć na chwilę wstąpić na lokalny bazarek. Latem takie miejsca zachwycają mnogością kolorów i zapachów. Dorodne, ogniście czerwone pomidory nie potrzebują dodatkowej reklamy, zaś świeża fasolka szparagowa aż prosi się by ją zjeść. Latem najłatwiej jest przekonać się do jedzenia 5 porcji warzyw i owoców.
Mniejszy apetyt
Wysokie temperatury panujące na zewnątrz sprawiają, że macie mniejszą ochotę na jedzenie. To naturalny mechanizm, który chroni przed tyciem, w czasie, kiedy zapasy energii nie są potrzebne ze względu na warunki klimatyczne (im zimniej tym więcej tkanki tłuszczowej chroniącej przed obniżoną temperaturą).
Latem chętniej sięgacie po potrawy lekkie, świeże, z dużą zawartością wody, co dodatkowo sprzyja spożywaniu większych ilości warzyw i owoców. Należy przy tym podkreślić, iż są to produkty sycące ze względu na dużą zawartość błonnika pokarmowego. W miesiącach letnich łatwiej jest jeść niskokalorycznie!
Fot. Fotolia
Duża porcja ruchu (szczególnie tego na świeżym powietrzu)
Latem ruszacie się więcej i częściej, bo są ku temu warunki. Piękna, słoneczna pogoda zachęca do aktywności. Warto opuścić mury fitness klubu i spróbować czegoś nowego, wakacje to przecież czas eksperymentów. Spróbujecie nurkowania, kite-surfingu albo jazdy konnej? Jeśli wolicie tradycyjne formy ruchu zdecydujcie się na jogging o poranku, siatkówkę plażową czy pływanie.
Coraz więcej lokalnych społeczności organizuje się w grupy promujące aktywność. Sprawdźcie, czy w okolicy Waszego miejsca zamieszkania nie ma np. weekendowej, porannej jogi na trawie? Pamiętajcie, że regularna aktywność fizyczna wraz z niskokaloryczną dietą jest czynnikiem warunkującym spalanie tkanki tłuszczowej. Bez względu na to, co wybierzecie zyskacie zdrowie oraz lepszą sylwetkę. Pierwsze efekty będą widoczne już po miesiącu.
Spokój ducha i słońce
Latem jesteście zrelaksowani (oby!), w ten sposób możecie uniknąć zajadania stresów. Słońce wprawia w dobry nastrój, także dzięki temu, że jest czynnikiem niezbędnym do syntezy witaminy D, która dodaje energii witalnej. Pogoda ducha sprzyja zaś pozytywnemu spojrzeniu na przyszłość, co ułatwia podjęcie i wytrwanie w decyzji o odchudzaniu.
Mamy nadzieję, że czujecie się przekonani i nie macie już wątpliwości. Latem chudnie się łatwiej i przyjemniej!
Różnorodność świeżych warzyw i owoców
Drogę do pracy i/lub z pracy zaplanujcie tak, by, choć na chwilę wstąpić na lokalny bazarek. Latem takie miejsca zachwycają mnogością kolorów i zapachów. Dorodne, ogniście czerwone pomidory nie potrzebują dodatkowej reklamy, zaś świeża fasolka szparagowa aż prosi się by ją zjeść. Latem najłatwiej jest przekonać się do jedzenia 5 porcji warzyw i owoców.
Mniejszy apetyt
Wysokie temperatury panujące na zewnątrz sprawiają, że macie mniejszą ochotę na jedzenie. To naturalny mechanizm, który chroni przed tyciem, w czasie, kiedy zapasy energii nie są potrzebne ze względu na warunki klimatyczne (im zimniej tym więcej tkanki tłuszczowej chroniącej przed obniżoną temperaturą).
Latem chętniej sięgacie po potrawy lekkie, świeże, z dużą zawartością wody, co dodatkowo sprzyja spożywaniu większych ilości warzyw i owoców. Należy przy tym podkreślić, iż są to produkty sycące ze względu na dużą zawartość błonnika pokarmowego. W miesiącach letnich łatwiej jest jeść niskokalorycznie!
Fot. Fotolia
Duża porcja ruchu (szczególnie tego na świeżym powietrzu)
Latem ruszacie się więcej i częściej, bo są ku temu warunki. Piękna, słoneczna pogoda zachęca do aktywności. Warto opuścić mury fitness klubu i spróbować czegoś nowego, wakacje to przecież czas eksperymentów. Spróbujecie nurkowania, kite-surfingu albo jazdy konnej? Jeśli wolicie tradycyjne formy ruchu zdecydujcie się na jogging o poranku, siatkówkę plażową czy pływanie.
Coraz więcej lokalnych społeczności organizuje się w grupy promujące aktywność. Sprawdźcie, czy w okolicy Waszego miejsca zamieszkania nie ma np. weekendowej, porannej jogi na trawie? Pamiętajcie, że regularna aktywność fizyczna wraz z niskokaloryczną dietą jest czynnikiem warunkującym spalanie tkanki tłuszczowej. Bez względu na to, co wybierzecie zyskacie zdrowie oraz lepszą sylwetkę. Pierwsze efekty będą widoczne już po miesiącu.
Spokój ducha i słońce
Latem jesteście zrelaksowani (oby!), w ten sposób możecie uniknąć zajadania stresów. Słońce wprawia w dobry nastrój, także dzięki temu, że jest czynnikiem niezbędnym do syntezy witaminy D, która dodaje energii witalnej. Pogoda ducha sprzyja zaś pozytywnemu spojrzeniu na przyszłość, co ułatwia podjęcie i wytrwanie w decyzji o odchudzaniu.
Mamy nadzieję, że czujecie się przekonani i nie macie już wątpliwości. Latem chudnie się łatwiej i przyjemniej!
SylaUla